logo

wtorek, 30 września 2014

Udziec z indyka marynowany w musztardzie na sosie paprykowo-śliwkowy

Ostatni dzień urlopu, ostatni dzień września, ... wolna chwila, żeby dodać kolejny post.
Gdybym tylko mogła, to jeszcze z tydzień bym sobie przedłużyła to wolne, wyjechała sama na kilka dni, z dala od ludzi, od zgiełku, tylko ja, słonce, dzień, który nigdy by się nie kończył i brak poczucia czasu... wiem, że jeszcze w tym roku muszę podładowac baterie, tak na full-a, bo choć ponad tydzień byliśmy poza domem, to nie udało mi się odpocząć.

Wiem, wiem, znowu zanudzam, a tu takie pyszności na Was czekają, więc  już nie marudzę, tylko przechodzę do przepisu. 
Moje pierwsze podejście do udźca z indyka, mięsa, które pysznie nas zachwyciło, mięsa, do którego bardzo szybko wrócę. Jest soczyste, miękkie, idealnie pochłania smaki marynaty. Polecam!





sobota, 27 września 2014

Galaretka jeżynowa z pomarańczą i wanilią

Już drugi sezon jestem rozkochana w jeżynach. Uwielbiam je na świeżo dodane do owsianki, ułożone na śmietanie na słodkiej bezie czy w cieście z owocami leśnymi.
Iskierka pokochał jeżyny od pierwszej łyżeczki, ale tylko w formie galaretek, stąd moja kolejna propozycja na galaretkę wzbogaconą wanilią i pomarańczą.

Jest prze...pyszna! Pięknie pachnie, uwodzi już od pierwszej łyżeczki!



piątek, 26 września 2014

Tatar wołowy z ligawy / Befsztyk tatarski

Wolne dni mijają jeden za drugim szybciej niż kiedykolwiek.
Pogoda dalej nie rozpieszcza.
Dziś mogłam się przez chwilę "wyżyć" w kuchni i we Trzy stworzyłyśmy tartę rustykalną, apple pie i tatterowce.



Wiem, wiem, blog jest o jedzeniu, a nie o marudzeniu, więc...
Kocham tatara jeść, nigdy do tej pory nie robilam, mój debiut, bardzo udany i już wiem, że zawsze na większą imprezę czy wyjątkowe spotkanie będę go przygotowywać i ulepszać!
Wspomagałam się przepisem z mojej ukochanej księgi, ponad 45 letniej Kuchni Polskiej.
Specjalnie wybrałam ligawę - bo nie tylko z polędwicy robi się tatar, ale o tym już nie długo, bo.... za jakiś czas będę specem od tatar - lovych specjałów :)





wtorek, 23 września 2014

Galaretka jeżynowo-różana

Los mnie nie rozpieszcza ostatnio.
Nawet na urlopie płata mi figle, ściąga ciemne chmury, deszcz i wyjątkowo zimną pogodę.
Na szczęście jesteśmy w pięknym miejscu, wieczorami palimy w kominku, dziś udało się nazbierać troszkę grzybów :)
W mojej głowie wiele myśli o sytuacjach i ludziach, tego co zostało za mną.
Lato choć piękne i pełne słońca,to wyeksploatowało mnie na maksa.
W komputerze wiele zdjęć, na karteczkach przepisy, na blogu pustki... więc uzupełniam,bo potrzebuję wrócić na dawne tory publikowania i kontaktu z Wami.


Dziś,wieczorową porą, prosto z Łeby, zapraszam Was na galaretkę jeżynowo-różaną.
Idealna na poprawę humoru, do chleba z białym serem, do plasterka koziego sera, do tartaletek czy posłodzenia herbaty, do... czegokolwiek!!!



środa, 17 września 2014

Borowiki marynowane z rozmarynem i jałowcem

Kiedy pojawiają się pierwsze grzyby w lesie pojawiam się tam i ja. W tym roku trafiam na same borowiki. Przynoszę do domu całe koszyki tych wspaniałych darów lasu. Udało mi się zamarynować i ususzyć już spore zapasy. Dziś prezentuję Wam borowiki w marynacie, w której jest nuta jałowca, rozmarynu i duża ilość ziela angielskiego. 



Ocet spirytusowy zastąpiłam octem winnym, a cukier biały, cukrem trzcinowym - to takie wydanie "na bogato" - polecam, będzie wyjątkowe na wyjątkowe okazje.

sobota, 13 września 2014

Krucha tarta z jeżynami, malinami i borówką w mlecznym kremie

Myślałam, że tylko powroty do domu są takie miłe, wyczekiwane i sprawiają radość!
Myliłam się!! Powrót do blogowania - jest równie emocjonujący i wiecie, co...
cieszę się, że w końcu znalazłam na to czas - jakbym po wczorajszej imprezie, dziś, zrelaksowana poczuła, że już mogę, że dam radę, że chcę - bo na siłę pisać nie potrafię!

W ramach nagrodzenia Was za cierpliwość i to, że byliście, że Jesteście, że odwiedzacie MojeTworyPrzetwory - kawałek wyjątkowego ciacha i może nie wyjątkowego tylko ze względu na smak, ale okoliczności, w jakich powstało. 



Upiekłam je z okazji odwiedzin fantastycznych osób, na które mogę zawsze liczyć, które swoją mądrością, uśmiechem i szalonym optymizmem pokazują, że świat jest piękny i należy się nim bawić i cieszyć! 
Gorące Pozdrowienia dla Asi z bloga Biedronka w kuchni i Jej męża Marcina - Do szybkiego zobaczenia Szaleni i Wspaniali!!!!

Ja już nie przedłużam, ale musiałam się troszkę przed Wami rozpisać - 
DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE, WIECIE, ŻE TO DZIĘKI WAM, JA JESTEM TU!!!!



Drukowanie przepisu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...