niedziela, 16 lutego 2014

Łosoś pieczony - marynowany w śliwkowym winie

Najczęściej takie połączenia powstają pod wpływem chwili, gdy zostaje: dosłownie lampka wina w butelce i już nikt nie jest w stanie jej dopić ;)
To było jednak wyjątkowe - moje ulubione wino, które mamy zawsze w zapasie 2-3 butelek, bo nigdy nie wiadomo, kiedy najdzie nas na nie ochota!


Mowa o winie... śliwkowym, które najczęściej serwowane jest do sushi, my pijemy nawet samo - tak jest pyszne, polecam! Ale dziś nie o winie, a o łososiu w tym winie zamarynowanym!

Składniki:
  • około 0,5 kg fileta z łososia
  • 1 lampka - około 140-160 ml wina śliwkowego
  • 1 łyżeczk miodu
  • sok z 1/2 cytryny
  • świeżo zmielona sól
  • oliwa do 

Przygotowanie:
  • łososia umyć, osuszyć, natrzeć solą, odstawić na 15-20 minut
  • wino, miód, sok z cytryny dokładnie ze sobą wymieszać i połączyć
  •  łososia delikatnie opłukać, żeby zmyć nadmiar soli, pokroić na plastry o szerokości około 2 cm, ułożyć w płaskim naczyniu, zalać marynatą, odsatwić na 2-3 godziny, w połowie czasu obkręcić go na drugą stronę, żeby z obu się nam zamarynował
  • rozgrzać oliwę i obsmażyć łososia z każdej strony około 1-1,5 minuty
  • następnie wyłożyć na blaszkę lub żaroodporne naczynie i wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni na około 10-12 minut, podczas pieczenia podlać delikatnie z wierzchu każdy kawałek marynatą
  • idealny jako przystawka, danie główne, jako dodatek do sałatek czy innych pysznych propozycji (my zjedliśmy samego, otwierając kolejną butelkę ulubionego śliwkowego wina)


Smacznego ;)

3 komentarze:

  1. Uwielbiam łososia pod każdą postacią! Marynowany brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Łosoś w w inie śliwkowym danie iście królewskie chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W życiu nie piłam, ba ni widziałam wina śliwkowego .... ale gdy tylko zobacze to z ciekawości kupię:) .... a łosoś - I klasa:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!