poniedziałek, 27 stycznia 2014

Różano-waniliowe serniczki na zimno z truskawkami

Mój zachwyt nad różanym syropem trwa, najchętniej dodawałabym go do wszystkiego, ale staram się opanować, żeby z nim nie przedawkować.
M. od zawsze nie lubił, co ja piszę: nie znosił smaku różanych konfitur, zapachu różanej wody, jakaś trauma z dzieciństwa...

Jednak kiedy pierwszy raz dodałam go Różanego Tiramisu i nic o tym nie wspomniałam.... zapytał: Ewuś, czy tu jest coś z róży? Pokiwałam znacząco głową, a M. dokończył deser i sięgnął po następny kawałek ;)

Tak samo było w przypadku Różanego Mango lassi - opróżnij 3 pucharki tego samego dnia!

A te różano-waniliowe serniczki zachwyciły M. najbardziej!
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że "pokonałam" kolejną zmorę u swojego Największego Fana:)

Każda łyżka tego serniczka z kawałkiem cudnie słodko-kwaśnej truskawki skąpanej w słońcu 2013 roku smakowała wyśmienicie!




Składniki na 6 słoiczków o pojemności 340 ml:
  • 1 kg ser sera w wiaderku (idealny do tego deseru jest President)
  • 200 ml schłodzonej śmietany 36 %  lub 30%
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki syropu różanego
  • 2 torebki herbaty waniliowo-różanej  (znalazłam taką wspaniałą Dilmah)
  • 200 ml wrzątku
  • 4-5 łyżek zimnej wody
  • 7 łyżeczek żelatyny
  • około 20 truskawek
Przygotowanie:
  • żelatynę namoczyć w zimnej wodzie, wymieszać
  • zalać wrzątkiem obie torebki herbaty, zostawić żeby się porządnie zaparzyły i oddały caly cudowny różano-waniliowy aromat
  • następnie zalać naparem żelatynę, dokładnie wymieszać, żeby się rozpuściła, zostawić do wystudzenia
  • ubić śmietanę, pod koniec dodać cukier puder
  • zacząć dodawać ser partiami, cały czas miksując, ja dodawałam na 4 razy, dodać syrop różany
  • pomału do miksującej się masy dodajemy herbatę z żelatyną
  • na dno słoiczków, pucharków czy innych naczyń, w których chcemy przygotować serniczki wsypujemy owoce, ja dodałam truskawki - mrożone, ale moje mrożone, to ukochane kaszubskie ;)
  • zalewamy masą, wstawiamy do lodówki na minimum 1-1,5 godziny, żeby stężały
  • jak chcecie wykonać to w formie jednego - dużego ciasta - musicie dodać z 2 łyżeczki żelatyny więcej na tą ilość, bo się nie zsiądzie na tyle sztywno i nie da się pokroić; ja do takich "słoikowych" porcji dodaję specjalnie mniej, żeby serniczki były kremowe, jak mus a nie takie"sztywne", mam nadzieję, że rozumiecie o jaki efekt mi chodzi



Podaję markę sera i herbaty, bo mam wiele pytań na jakich produktach pracuję - więc proszę nie odbierać tego jako reklamy, to moje osobiste podpowiedzi, Kto chce to skorzysta ;)

Smacznego ;)



8 komentarzy:

  1. Ja wczoraj stosowałam olejek różany :) kosmetycznie, ale powstrzymywałam się, by go nie zjeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już bym zjadła taki jeden słoiczek. Swoja drogą to tak podane prezentują się bardzo oryginalnie i kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia zachwycające! A przepis... mmm, absolutnie genialny :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. przesliczne te serniczki a smak mogę sobie tylko wyobrazic:) Koniecznie muszę sprobowac tych rożanych akcentow w wypiekach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam omamy i zamiast "słoiczków o pojemności" widzę "słoiczków przyjemności" ;-) Co jest przecież zgodne z prawdą, bo te serniczki są przecudowne i najpewniej czule pieszczą podniebienia :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają nieziemsko! Z chęcią zjadłabym zawartość takiego słoiczka! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz, że ja jeszcze nie jadłam kaszubskiej truskawki .... serniczki obłędne:) buziaki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!