To już będzie tradycją Nowego Roku, że będę Was witać chlebem i życzyć jednocześnie by Wam go nigdy nie zabrakło, by Nowy Rok był dużo lepszy od minionego, by spełniły się Wasze marzenia, a zamierzone cele i plany były zrealizowane najlepiej jak się da!
Ja jak co roku mam swoje postanowienia i pierwszy raz tak się dzieje, że dotyczą tylko mnie!
Ten Nowy 2014 Rok - ma być Rokiem dla mnie, żebym mogła się skupić na sobie, zadbać o siebie, wyznaczać siebie na I-szym miejscu!
Wiem, że na pierwszy rzut oka może to zabrzmieć egoistycznie, ale Ci z Was, którzy mnie znają - wiedzą, że to dla mojego dobra ;))
Jeszcze raz:
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
Składniki na 1 bochenek:
- zaczyn:
- 3 łyżki zakwasu żytniego
- 150 ml wody
- 150 g mąki pszennej razowej
- ciasto właściwe:
- cały zaczyn
- 350 g letniej wody
- 1/3 łyżeczki suszonych drożdży lub 10 g świeżych
- 2 łyżeczki soli morskiej (używam himalajskiej, jestem od niej ostatnio uzależniona)
- 3 łyżki melasy lub płynnego miodu (ale melasa daje mi ciemny kolor)
- 1 łyżka karobu (lub kakao gorzkiego)
- 5 łyżek ziaren słonecznika
- 5 łyżek płatków owsianych
- 4 łyżki siemienia lnianeg0
- 3 łyżki maku
- 3 łyżki sezamu czarnego (lub jasnego)
- 250 g mąki pszennej razowej
- 50 g mąki żytniej razowej
- czarny sezam do posypania z wierzchu - około 3 łyżek
Przygotowanie:
- zaczyn: do szklanej lub porcelanowej miski dodać wszystkie składniki, wymieszać, dokładnie owinąć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce na 12-16 godzin (ja najczęściej robię to rano przed wyjściem do pracy i wieczorem zabieram się do pieczenia chleba)
- po tym czasie do zakwasu (czyli zaczynu) dodajemy drożdże, wodę, sól, melasę i dokladnie wszystko mieszam
- dodaję ziarna, mąki i miksuję tylko do połączenia się skladników
- tak przygotowane ciasto przekladam do natłuszczonej foremki oliwą lub masłem klarowanym i obsypanej delikatnie otrębami
- odstawić ciasto wo wyrośnięcia, ma być foremka wypełniona po brzegi
- chleb tuż przed pieczeniem spryskać wodą i obficie posypać sezamem, delikatnie go dociskając dłońmi
- nagrzać piekarnik do 220 stopni i wstawić chleb na 15 minut, po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 190 stopni i piec 45 minut (piekę chleby zawsze w opcji piekarnika: góra-dół
- po upieczeniu wyjąć z piekarnika, z formy i studzić na kratce
Smacznego ;)
wygląda idealnie! marzeniem jest zrobić taki chleb. :)
OdpowiedzUsuńCudny chlebek !
OdpowiedzUsuńŻycze powodzenia w realizacji zamierzeń. :)
Uściski:*
Rowniez szczesliwego Nowego Roku!:) I oby sie udalo postanowienia zrealizowac! Wcale nie uwazam jakoby to cos egoistycznego bylo:) Chlebus pysznie wyglada:)
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebuś, aż zgłodniałam patrząc na zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńależ dobrociami napakowany:). Ewuniu od czasu do czasu trzeba tez i egoistką być:)
OdpowiedzUsuńchlebek fajny ale na pewno nie w stylu Pro Body.
OdpowiedzUsuńchleby Pro Body charakteryzują sie tym ze zawierają w sobie bardzo mała wręcz minimalna ilość węglowodanów a za to bardzo dużą wręcz ogromna ilość białka w porównaniu z normalnymi chlebami.
Ten chlebek choć na pewno pyszny bedzie zawieral na oko (sorry nie chce mi sie liczyc dokladnie) okolo 25g wegli i okolo 16g bialek
ja mam przepis na chleb z 6,89g wegli i 22g bialek
jesli admin chce chetnie mu go przekaże :D
pozdrawiam Eryk