Przepis podam tak jak ja go już delikatnie zmieniłam.
Składniki:
- 125 ml kefiru
- 20 g świeżych drożdży
- szczypta cukru
- 100 g mąki pszennej tortowej
- 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 50 g mąki żytniej typ 720
- 35 g miękkiego masła
- 1 małe jajko
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżka maku
- 1 łyżka sezamu
Przygotowanie:
- kefir pogrzać, wymieszać z drożdzami i szczyptą cukru, odstawić na 10 minut
- wsypać mąki do miski ( zostawić 1 łyżkę mąki), sól, jajko, masło i zaczyn z drożdży
- zacząć wyrabiać ciasto, aż będzie gładkie, przykryć i odstawić na 45 minut - powinno dwukrotnie zwiększyć swoją objętość
- po tym czasie, oprószyć stolnicę i ponownie zagnieść ciasto
- podzielić je na 8 równych części i uformować niewielkie bułeczki
- układać na blasze z papierem do pieczenia i odstawić na 30 minut do wyrośnięcia
- bułeczki ponacinać na krzyż, posmarować z wierzchu pędzelkiem zamoczonym w wodzie, posypać część makiem, część ziarnami sezamu
- wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 20-30 minut w 200 stopniach na złoty kolor
Z tej porcji wyszło mi 8 malutkich bułeczek.
Są mięciukie w środku, skórka jest delikatna i chrupiąca, zajadaliśmy się jak nie wiem co;)
Smacznego;)
oj, zatęskniłam za domowymi bułeczkami, cudne są, śniadanko idealne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Moje drugie bułeczki w życiu i drugie udane;)
UsuńŚliczne a bez jajka i kefiru się nie da? Nie dowiem się dopóki nie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńKasiu, nie wiem;( ale może zamiast kefiru daj mleko z tych co możesz i już a jajko pomiń, najwyżej nie będą takie delikatne, bo kefir sprawia że są;)
UsuńW końcu muszę się zabrać za pieczenie bułek. raz spróbowałam i nie bardzo mi wyszły i teraz mam jakiś opór przed nimi, a to ponoć łatwiejsze niż chleb;-)
OdpowiedzUsuńŁatwiejsze napewno, mi odpukać póki co wychodzi domowa piekarnia i dobrze, by bym się zraziła i byłaby klapa, a tak piekę jak szalona;) Aniu, daj znać kiedy będziesz piekła, będę trzymać kciuki;)
UsuńMają taki piękny rumiany kolor, aż chce się je zjeść!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że są już troszkę za bardzo przypieczone, ale to mąka żytnia i pszenna pełnoziarnista odpowiadają za kolor, są delikatnie chrupiące;)
UsuńPiękne bułeczki :) Widzę, że na maksa rozkręciłaś się z chlebami i bułeczkami, super :) Ja też już myślę o swoim chlebie :)
OdpowiedzUsuńWkręciłam się na maksa, już sobie życia nie wyobrażm bez pieczenia chleba, bułki dopiero małymi kroczkami opanowuję;)
UsuńJestem wielbicielką domowego pieczywa, fajnie że zrobiłaś takie dobre bułeczki! :) Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zaraz do Ciebie wpadnę;)
UsuńPysznie wyglądają! Zachęcają do pieczenia:)!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Udał mi się pomimo moim zmian, a były dość istotne, choć minimalne;)
UsuńUwielbiam domowe bułeczki :) A Twoje wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Już szykuję się na następne, tym razem na zakwasie;)
Usuńuwielbiam takie małe bułeczki :)
OdpowiedzUsuńByły cudne, jak synek położył sobie szyneczkę i złożył... to taka mini pachnąca bułeczka na kika kęsków była;)
UsuńFantastycznie się prezentują i pewno smakują też pysznie?Zabieram ze dwie :))
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo;) bierz ile chcesz Kochana;)
Usuńniesamowicie urocze! i jeszcze ten dodatek pełnoziarnistej mąki... nie dość, że piękne i na pewno przepyszne - to jeszcze więcej błonnika, niż w standardowych! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i dlatego pokombinowałam z przepisem i zamieniłam troszkę;)
UsuńBardzo ładne i "zgrabne" bułeczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńJeszcze nigdy nie odważyłam się sama przygotować bułek, powoli zaczynam odczuwać zazdrość że Wy umiecie a ja nie
OdpowiedzUsuńSpokojnie, ja nastwiałam się kilka lat na założenie bloga, kilka m-cy na upieczenie pierwszego chleba...;)
UsuńAaajajaj, jakie piękne *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Pozdrawiam!
UsuńPiękne są!:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe takie śniadanko z domowymi bułeczkami!:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe bo szykowane w spokoju i jedzone bez pośpiechu;)
UsuńWspaniałe bułeczki. Zjadłabym z twarożkiem i szczypiorkiem :-)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do zrobienia;) Pozdrawiam!
Usuńale pięknie wyglądaja mi nigdy tak nie wyrosły:((( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzykro mi... Może te z mojego przepisu by wyrosły;)? Pozdrawiam i powodzenia przy kolejnych próbach życzę;)
UsuńChlebek mam już za sobą, a bułek jeszcze nie piekłam, choć mnie kuszą:)
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty;) Mnie bagietki i ciabatta kusi ostatnio;)
UsuńPrzepiękne te bułeczki! :) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńidealne, mi jeszcze takie nigdy nie wyszły.
OdpowiedzUsuńIdę robić z podwójnej porcji.... trzymaj kciuki :)
OdpowiedzUsuń