logo

sobota, 29 grudnia 2012

Łosoś marynowany

Jadłam ponad miesiąc temu pysznego marynowanego łososia i choć przepisu nie udało mi się zdobyć, postanowiłam pokombinować sama. Nie smakuje tak jak tamten, nawet inaczej wygląda.

Bazą do marynaty była to moja, którą wykorzystuję w najróżniejszych daniach czy przetworach, z tą różnicą, że zrobiłam ją na winny occie, cukier biały zastąpiłam trzcinowym, a ziele i czarny pieprz - kolorowym pieprzem. Za chwilkę zresztą zobaczycie to w przepisie.


Łosoś z tego przepisu wyszedł bardzo dobry, mięso było delikatne, choć zwarte, wspaniale smakowały kawałeczki - takie kosteczki z kropelką majonezu i koperkiem lub pietruszką. Nie ujęłam tego na zdjęciach, bo domownicy byli bardzo niecierpliwi;) 

Z racji tego, że był to mój pierwszy tak przygotowany łosoś, a nie wiedziałam, czego się spodziewać, zrobiłam porcję z kawałka o wadze około 300 g i na taką porcję też podam przepis, w całości mojego autorstwa, mojej wyobraźni, moich kubków smakowych.



Składniki:
  • świeży filet łososia ze skórą około 300g (bez ości)
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki cukru

Marynata:
  • 2,5 szklanki wody
  • 1/2 szklanki octu winnego
  • 3/4 szklanki cukru trzcinowego
  • 1/2 łyżki soli morskiej
  • 2-3 listki laurowe
  • 2 łyżki kolorowego pieprzu

Przygotowanie:
  • filet z łososia umyć, osuszyć, natrzeć równomiernie solą i cukrem, odstawić na 30-40 minut
  • w tym czasie przygotować marynatę, do garnka wlać wodę, ocet, dodać przyprawy, zagotować, odstawić do przestygnięcia
  • łososia oczyścić z nadmiaru soli i cukru, ponownie osuszyć ręcznikami papierowymi, pokroić na 2 cm paski i ułożyć w naczyniu skórą do góry
  • zalać go letnią marynatą, żeby sobie "pływał", przykryć z wierzchu folią, odstawić do lodówki przynajmniej na 24 godziny
  • po tym czasie łosoś jest już gotowy do jedzenia, podawać samego, do sałatki, do jajek, w towarzystwie majonezu, sosu koperkowego, jak Kto lubi


Smacznego;)

czwartek, 27 grudnia 2012

Sernik śmietankowy na makowym kruchym spodzie z polewą z białej czekolady

Ten sernik chodził mi po głowie od wielu tygodni i z okazji Świąt doczekał się upieczenia.
Kruchy, piegowaty od ziarenek maku spód wspaniale chrupie, masa serowa - smakuje idealnie, polewa z białej cekolady i śmietanki cudnie otula jego wierzch i dodaje słodyczy, a rajskie jabłuszka skąpane w imbirze - dopełniają dzieła.


Polecam, dawno tak pysznego sernika nie jadłam, a uwielbiam serniki. Musi swoje odstać w lodówce, przynajmniej 24 godziny, wtedy idealnie się kroi i wspaniale smakuje.




Składniki na tortownicę o średnicy 21 cm:
  • 1,5 szklanki mąki
  • 1 szklanka drobnego cukru
  • 150 g zimnego masła
  • 2 małe jajka lub 1 duże
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 5-6 łyżek ziarenek maku

  • 1 kg twarogu śmietankowego - (polecam sama od siebie President - dla mnie najlepszy)
  • 200 ml śmietanki 36%
  • 5 jajek - osobno żółtka i białka
  • 300 g cukru pudru
  • 1 budyń śmietankowy

  • 150 ml śmietanki 36%
  • 100 g białej czekolady
  • rajskie jabłuszka lub inne owoce - w sezonie jak najbardziej świeże

Przygotowanie:
  • z mąki, proszku, maku, cukru, jajek i masła zagnieść kruche ciasto, schłodzić w lodówce 1 h
  • spód tortownicy wyłożyć papierem, wypuścić na wierzch, zamknąć obręcz, brzegi od środka delikatnie posmarować masłem
  • piekarnik nastawić na 175 stopni
  • na spód tortownicy wyłożyć makowe ciasto
  • twaróg połączyć ze śmietanką i budyniem
  • żółtka utrzeć z cukrem pudrem i dodać do masy serowej cały czas miksując
  • ubić białka na sztywną pianę i delikatnie dodać do masy serowej, już nie miksować, tylko wymieszać dokładnie
  • przelać ciasto do formy i wstawić do nagrzanego piekarnika, piec w 175 stopniach przez 15 minut, następnie zmniejszyć do 120 stopni i piec 1 godzinę i 40 minut
  • po tym czasie uchylić piekarnik, zostawić ciasto na 20-30 minut, wyjąć na blat, delikatnie odpiąć obręcz, ale nie zdejmować, jak trzeba sobie pomóc, obkroić naokoło, zostawić do całkowitego wystygnięcia i na noc, najlepiej na 24 godziny chować do lodówki
  • po tym czasie przygotować polewę: zagotować śmieatnkę, dodać połamaną na kawałki białą czekoladę i mieszać aż się całkowicie rozpuści, delikatnie wystudzić
  • polać sernik z wierzchu, udekorować owocami - ja z racji Świąt użyłam rajskiech jabłuszek, które dostałam od swojej wspaniałej Sąsiadeczki, a dokładniej od Jej Mamy



Smacznego:)

niedziela, 23 grudnia 2012

Ryba po grecku - Najlepsza!

Kiedy robię rybę po grecku, już z założenia przygotowuję więcej sosu warzywnego, bo znika podczas próbowania przez M. w zaskakującym tempie;)
Pamiętam, że szukałam doskonałych proporcji, żeby była pyszna, idealna, cudnie otulona najlepszym sosem. Jednak nie proporcje były najważniejsze, ale jeden magiczny a jakże prosty składnik, o którym wspomnę za chwilę w przepisie i gatunek ryby - a sprawdzałam na wielu i jak już robię rybę po grecku, to tylko i wyłącznie ze świeżych filetów z dorsza bez skóry.


Jest to mój przepis od początku do końca, pierwszy raz zdradzam jej przygotowanie i jak dotąd była to pyszna tajemnica w mojej rodzinie, tak już od dziś nie będzie;)

Przygotowanie sosu chwilę trwa, ale warto, my już dziś nie możemy sie doczekać, żeby ją spróbować, stąd dziś zdjęcia w całości, ale jak tylko ją napoczniemy dodam zdjęcie rybki w asyście warzywnego i najlepszego sosu.




Składniki:

  • 1 kg świeżego dorsza bez skóry - takie ładne filety, każdy po około 500 g)
  • 5-6 łyżek mąki
  • 3-4 łyżki oleju
  • świeżo zmielona sól morska
  • 100 g masła
  • 4 średnie cebule
  • 4 średnie marchewki
  • 1 średnia pietruszka
  • 1/6 selera
  • 3-4 łyżki brązowego cukru (może być zwykły biały) (bądź do smaku)
  • 1 -1,5 łyżki soli morskiej świeżo zmielonej (bądź do smaku)
  • 1 słoiczek koncentratu pomidorowego - 200 g
  • 800 g -2 puszki po 400 g pomidorków cherry  - mój tajemniczy składnik;)

Przygotowanie:
  • dorsza umyć, osuszyć, pokroić na 3-4 cm kawałki, posolić
  • na dużej patelni rozgrzać olej
  • każdy kawałek dorsza dokładnie obtoczyć w mące i smażyć z każdej strony na jasno-złoty kolor
  • usmażoną rybę ułożyć w docelowym płaskim naczyniu - ma być jedna warstwa ryby
  • obrać cebulę, umyć, pokroić w pióra
  • marchew, pietruszkę, seler obrać i zetrzeć na jarzynowej tarce
  • rozgrzać połowę masła - 50 g, dodać cebulę, poddusić
  • dodać starte warzywa, resztę masła i je przesmażyć, co jakiś czas mieszając - około 20-25 minut
  • dodać koncentrat, wymieszać, chwilę pogotować
  • dodać pomidorki cherry - obie puszki, dokładnie wymieszać, dodać resztę cukru - 3 łyżki, sól, wymieszać i zagotować - gotowe kiedy całość zgęstnieje, gotuję z pomidorami ten sos jakieś 5-7 minut
  • spróbować czy wystarczy soli i cukru - ale te ilości, które podałam pasują idealnie, należy pamiętać, że dorsz przed smażeniem został posolony
  • gorącym sosem zalać dorsza, za pomocą łyżki przy brzegach i pomiędzy kawałkami sprawić≤ żeby sos wszędzie dotarł, ta "rzadsza" część wspaniale wsiąknie w rybę, a warzywa ją otulą
  • zostawić do całkowitego wystygnięcia a następnie schować na noc do lodówki


Ważne: pomidorków cherry nie można zastąpić zwykłymi pomidorami z puszki, ze słoika, pelati czy innymi, muszą być cherry, mają cudowną słodycz i zupełnie inaczej smakują w takim sosie, uwierzcie mi na słowo - pisane słowo;)

Smacznego;)




wtorek, 18 grudnia 2012

Sernik cynamonowy na kruchym cynamonowym spodzie


Miniony weekend zaliczam do bardzo udanych kulinarnie, udało mi się stworzyć dwa pyszne serniki: pomarańczowy i ten cynamonowy na kruchym cynamonowym spodzie.
W swoim sernikowym repertuarze na moim blogu znajdziecie także inne serniki warte grzechu: kawowy, kokosowyczekoladowy, waniliowy i cynamonowo-miodowy na zimno.


Ten powstał w formie prostokątnej, chciałam uzyskać inny kształt i inny sposób podania. 
Sernik jest bardzo delikatny, cudnie cynamonowy, odpowiednio słodki z grubą warstwą ciemnej czekolady, zapraszam!




Składniki na keksówkę o wymiarach 13 x 26 cm:
  • 3/4 szklanki mąki
  • 0,5 szklanki cukru
  • 50 g zimnego masła
  • 1/4 lyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 jajko

  • 200 g sera twarogowego - użyłam Presidenta z wiaderka
  • 200 g mascarpone
  • 100 ml śmietany kremówki 36%
  • 60 g cukru 
  • 2 duże jajka
  • 1 łyżka cynamonu
  • 1 łyżka cukru waniliowego

  • 30 g czekolady deserowej
  • 50 g masła

Przygotowanie:
  • z mąki, cukru, masła, jajka i cynamonu zagnieść kruche ciasto i schłodzić w lodówce przez około 1 godzinę
  • formę - keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia i wylepić ciastem spód i boki
  • piekarnik nagrzać do 175 stopni
  • w misie miksera umieścić ser, mascarpone, kremówkę, cukier waniliowy i cukier, zmiksować na jednolitą i gładką masę
  • dodawać po 1 jajku i po każdym miksować około 0,5 minuty
  • na sam koniec dodać cynamon, dokładnie wymieszać mikserem już na malych obrotach
  • wylać ciasto so keksówki, piec w 175 stopniach 15 minut, zmniejszyć temperaturę do 150 i piec jeszcze 40 minut
  • po tym czasie piekarnik wyłączyć, sernika nie wyciągać, zostawić na 15-20 minut, po tym czasie wyjąć, wystudzić i na noc wstawić do lodó∑ki
  • na drugi dzień rozpuścić w kąpieli wodnej czekoladę z masłem i tak przygotowaną polewą polać nasz sernik
  • poczekać aż polewa zastygnie i tak przygotowany kroić ostrym nożem, wcześniej zanurzonym we wrzątku


Smacznego;)

niedziela, 16 grudnia 2012

Sernik pomarańczowy z kandyzowaną pomarańczą

Uwielbiam serniki, gdybym miała więcej czasu i pieniędzy piekłabym codziennie inny, pomysłów i smaków do wypróbowania mam nieskończoną ilość, mam nadzieję, że je zrealizuję;)


Z racji obecnego Świątecznego klimatu zamarzył mi się taki pomarańczowy i taki właśnie stworzyłam. Na dniach zaproszę Was na cynamonowy pieczony, bo cynamonowy na zimno - już jest dostępny na moim blogu.


Wyszedł nie za słodki, z kawałkami świeżych pomarańczy, z kakaowym spodem, ani kremowy, ani zbity, taki w sam raz. Słodycz kandyzowanych pomarańczy zwieńcza dzieło, a oprószone cukrem pudrem brzegi udają śnieg i wprowadzają w piękny nastrój.




Składniki na tortownicę o średnicy 21 cm:

  • 1,5 szklanki mąki
  • 1 szklanka drobnego cukru
  • 150 g zimnego masła
  • 2 małe jajka lub 1 duże
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 kopiaste łyżki kakao

  • 700 g sera twarogowego na serniki - użyłam wiaderkowy
  • 150 ml śmietany kremówki 36%
  • 150 g cukru pudru
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego 
  • 3 łyżki mąki
  • 4 jajka
  • 1 duża pomarańcza - około 400 g

  • cukier puder
  • kandyzowane plastry pomarańczy

Przygotowanie:
  • z mąki, proszku, kakao, cukru, jajek i masła zagnieść kruche ciasto i schłodzić w lodówce przez 1 h
  • spód tortownicy wyłożyć papierem, wypuścić na wierzch, zamknąć obręcz, brzegi od środka delikatnie posmarować masłem
  • piekarnik nastawić na 160 stopni
  • na spód tortownicy wyłożyć kakaowe ciasto, można je pokruszyć, można zetrzeć, można rozwałkować - jak Komu wygodnie, ja je pokruszyłam i rownomiernie docisnęłam
  • umieścić w misie miksera ser, śmietanę, cukier puder, cukier waniliowy i mąkę - zmiksować na jednolitą masę
  • w tym czasie obrać pomarańczę, ja obcinam górę, dół, następnie nożem obieram aż z białą częścią, żeby potem powycinać czyste cząstki, które kroję na 3-4 części
  • do miksującej się masy dodawać po 1 jajku i każde miksować około 0,5 minuty
  • na sam koniec do masy dodać kawałki pomarańczy, wymieszać już ręcznie, przelać do tortownicy
  • wstawić do nagrzanego piekarnika na środkową półkę i piec w termoobiegu w 160 stopniach przez 20 minut, następnie obniżyć temperaturę do 140 stopni i piec jeszcze około 40 minut
  • piekarnik po tym czasie wyłączyć, sernik zostawić, po około 15-20 minutach uchylić piekarnik, zostawić jeszcze sernik na kolejne 15-20 minut, wyjąć, zostawić do wystygnięcia
  • zdjąć tylko obręcz i wstawić na całą noc do lodówki
  • rano posypać brzegi cukrem pudrem i na środek poukładać kandyzowane pomarańcze, kroić bardzo ostrym nożem

Smacznego;)

sobota, 15 grudnia 2012

Kandyzowane plastry pomarańczy

Kiedy zobaczyłam te plasterki, musiałam je zrobić i odrazu wiedziałam, że będą idelanym dodatkiem do sernika pomarańczowego, na który przepis już jutro będzie na blogu.
Polecam, takie pomarańcze cudownie smakują i dodają charakteru, jak dla mnie idealne do ciast, mięs a nawet ryb, pomysłów w głowie wiele, tylko czasu brak na realizację.


Przepis wypatrzyłam u Majanki, jestem nim zachwycona, dziękuję za inspirację;)
Zrobiłam z jednej dużej pomarańczy, takiej o wadze około 400 g i zużyłam wszystkie odrazu.
Można zrobić więcej i przechowywać w lodówce. Z powstałego syropu zrobiłam ekstrakt pomarańczowy na bazie spirytusu, ale o tym już napiszę w osobnym poście.




Składniki:
  • 1 duża pomarańcza - około 400 g
  • 2 szklanki wody
  • 1,5 szklanki cukru


Przygotowanie:
  • do garnka wlać wodę, wsypać cukier, zagotować
  • w tym czasie dokładnie umyć pomarańczę
  • pokroić na cienkie plasterki (ale bez tych z początku i końca pomarańczy, ma być miąższ) i wrzucić do gorącego syropu
  • gotować na średnim ogniu około 2 godzin, aż będą szkliste, od czasu do czasu poprzekręcać plasterki na drugą stronę
  • gotowe powykładać łyżką cedzakową na papier do pieczenia lub folię, żeby ostygły i zastygły
  • zużyć odrazu lub schować w słoiczku do lodówki


Smacznego;)



środa, 12 grudnia 2012

Mule w martini bianco

Uwielbiam mule od zawsze, a teraz kiedy mam dostęp do świeżych będziemy je jeść ile się da;)
Na pierwszy raz zrobiłam z tym co miałam w domu i wyszło super!
Oprócz smaku, uwielbiam je za szybkość przygotowania, one same potrzebują 5-6 minut, a z pokrojeniem dodatków ja potrzebuję 10-ciu, by wyczarować wspaniałą przekąskę.


Zapraszam Wszystkich na pyszne mule!




Składniki:

  • 1 kg świeżych muli
  • 2 łyżki masła - dałam czosnkowe, jak nie macie, dajcie masło i świeży czosnek
  • 2 małe dymki
  • 200 ml martini bianco
  • pęczek pietruszki
  • cząstki cytryny

Przygotowanie:
  • pietruszkę opłukać, osuszyć, drobno pokroić
  • dymkę obrać, umyć, pokroić w kosteczkę
  • w wysokim garnku (takim 4 l) rozpuścić masło, dodać dymkę, zeszklić
  • wrzucić świeże mule, przykryć i zostawić na 2-3 minuty


  • podnieść pokrywkę, wlać martini, wsypać posiekaną pietruszkę i potrząsając garnkiem dusić jeszcze pod przykryciem kolejne 3 minuty - do tej pory wszystkie muszle powinny się otworzyć
  • podawać póki gorące z bagietką, tuż przed podaniem skropić cytryną


wtorek, 11 grudnia 2012

Śledzie smażone w zalewie octowej

Te śledzie goszczą na moim stole cały rok, a na Święta nigdy ich nie brakuje. Zawsze udaje mi się kupić takie duże ładne śledzie, które dzielnie oprawia mój M.


Zalewa to ta moja słynna marynata, którą używam do warzyw latem, kiedy zamykam je w słoiku, do jajek, do grzybów i dużo, bardzo dużo cebuli pokrojonej w krążki.



Składniki:

  • 1 kg śledzi oczyszczonych, tuszki, bez głowy
  • 5 średnich cebul
  • mąką do obtaczania
  • oliwa lub olej do smażenia


Zalewa:
  • 5 szklanek wody
  • 1 szklanka octu 10%
  • 1 szklanka cukru
  • 2 łyżki soli
  • 10 ziarenek ziela angielskiego
  • 10 ziarenek pieprzu czarnego
  • 5 liści laurowych
  • 3 łyżki gorczycy białej

Przygotowanie:
  • cebulę obrać, umyć, pokroić w krążki
  • rozgrzać tłuszcz
  • śledzie umyć, osuszyć i obtoczyć w mące
  • smażyć na gorącym tłuszczu z obu stron na złoty kolor
  • z wody, octu, cukru, soli i przypraw przygotować zalewę, wszystko ze sobą połączyć i zagotować
  • usmażone śledzie układać w płaskim naczyniu, każdą warstwę przekładać krążkami cebuli, na samym wierzchu powinna zostać cebula
  • całość zalać ciepłą zalewą, odstawić do całkowietego wystygnięcia i do lodówki, najlepsze po 48 godzinach - jak się "przegryzą"

Smacznego;)

sobota, 8 grudnia 2012

Pieczony pstrąg - cała tuszka

Na takie wydanie pstrąga każda pora roku jest dobra, nawet na Święta, w pierwszy czy drugi dzień byłaby idealna na rodzinny obiad. Bardzo szybka w przygotowaniu, łatwa w zjedzeniu, poprostu pyszna! Polecam!



Składniki dla 2 osób:

  • 2 tuszki pstrąga - już wypatroszonego o wadze około 350-400 każda
  • 4 łyżki masła
  • 5-6 gałązek tymianku
  • 1 cytryna
  • 2 ząbki czosnku
  • świeżo zmielona sól

Przygotowanie:
  • pstrągi dokładnie umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem
  • masło włożyć do miseczki, dodać do niego rozgniecione ząbki czosnku, dokładnie wymieszać, uformować wałeczek i w woreczku foliowym schować do schłodzenia do zamrażarki na 10-15 minut
  • natrzeć tuszki od środka solą
  • cytryny pokroić na 8 cząstek
  • nagrzać piekarnik do 230 stopni
  • do środka każdego pstrąga włożyć po 2-3 gałązki tymianku, 2 kawałki czosnkowego masła i po 3 cząstki cytryny
  • na wierzchu ułożyć po 2 plasterki czosnkowego masła, skropić sokiem z pozostałych cząstek cytryny, oprószyć świeżo zmieloną solą morską, posypać tymiankiem - świeżym


  • piec w nagrzanym piekarniku około 20-25 minut, tuż po wyjęciu z piekarnika polać każdego pstrąga powstałym sosem 


  • i wyłożyć na talerze, my zjedliśmy samą rybę, popijaliśmy białym winem i już nic więcej nam nie było trzeba





Smacznego;)


wtorek, 4 grudnia 2012

Chleb orkiszowy z kaszą gryczaną

Miałam mieszane uczucia jak będzie smakować, kiedy wspomniałam M., że jest taki przepis na chleb z kaszą gryczaną, popatrzył na mnie dziwnie i powiedział, jak chcesz to upiecz;)


Upiekłam go jeszcze latem i powiem Wam, że za każdym razem kiedy na obiad serwuję kaszę gryczaną, to jedną torebkę więcej gotuję, żeby była na ten właśnie chleb. Jest niesamowicie wilgotny, mięciutki, pachnący, pyszny. Kasza nadaje mu wspaniałych walorów smakowych, pięknego zapachu i koloru, przepis znaleziony u Trufli, polecam! Do wyboru na zaczynie zakwasowym lub drożdżowym, ja piekę na zakwasowym.



Składniki na zaczyn:

  • 2 łyżki aktywnego zakwasu żytniego
  • 210 g letniej wody
  • 165 g mąki orkiszowej razowej
Wymieszać, przykryć folią, odstawić na 12-24 godziny


Składniki na ciasto właściwe:
  • cały zaczyn
  • 1 pełna szklanka kaszy gryczanej - już ugotowanej ( czyli 1/2 szklanki kaszy do ugotowania)
  • 160 g letniej wody
  • 1/4 łyżeczki suchych drożdży
  • 2 łyżeczki soli morskiej
  • 2 łyżeczki miodu
  • 300 g mąki orkiszowej razowej

Przygotowanie:
  • do zaczynu dodać wody, wymieszać
  • dodać resztę składników: soł, miód, drożdże, mąkę i kaszę, dokładnie wymieszać
  • formę wysmarować olejem, wysypać otrębami
  • przelać ciasto do formy i odstawić do wyrośnięcia, ma wypełnić foremkę po brzegi
  • wyrośnięty chleb posmarować z wierzchu olejem
  • wstawić do angrzanego piekarnika do 22o stopni na 15 minut, zmniejszyć do 190 stopni i piec 45 minut
  • po upieczeniu wyjąć z piekarnika i zostawić do całkowietego wystygnięcia



Smacznego;)

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Śniadanie do łóżka

Nasze wczorajsze śniadanie było bardzo proste i zaserwowało mi mnóstwo wspomnień z domu rodzinnego.
Uwielbiałam grzanki z jajkiem, tak na to mówiłam jak byłam dzieckiem i tak mówię dziś, uwielbia je M. i uwielbia nasz synek, oczywiście z keczupurkiem;)


Do tego herbata malinowa z pomarańczą i brązowym cukrem.



Składniki:

  • chleb, najlepiej pszenny
  • 3-4 jajka
  • świeżo zmielona sól i pieprz
  • masło

Przygotowanie:
  • jajka wybić do miski i dokładnie je roztrzepać, dodać sól i pieprz, wymieszać
  • masło rozgrzać na patelni
  • chleb dokładnie "obtoczyć" w jajku i kłaść na gorącą patelnię, smażyć z każdej strony po 1-2 minuty, do ścięcia się jajka
  • podawać gorące, z ketchupem, z serem albo latem z malinowym pomidorem
  • do tego ulubiona herbatka 


Smacznego;)

niedziela, 2 grudnia 2012

Chleb pszenno-żytnio-razowy z orzechami na zakwasie

Marzył mi się chleb z orzechami, jeden już jakiś czas temu piekłam ale z laskowymi, był dobry, ale nie powalił mnie na kolana, stąd przepis na niego musiałam dopracować i zmieniłam orzechy, co jak się okazało było pysznym rozwiązaniem.


Zrobiłam zaczyn z drożdży na mące pszennej - takiej zwykłej, tortowej, a dodawałam jeszcze dwie inne, dzięki czemu osiągnęłam efekt marmurkowego chleba, podsypując  pod sam koniec mąką żytnią razową. Dodałam też dużo zakwasu, bo bałam się, że same drożdże nie udzwigną tylu mąk, dzięki niemu chleb będzie długo świeży, chociaż słowo "długo" w moim domu nie ma znaczenia;)


Ale o tym wszystkim za chwilę w przepisie;)




Składniki:
  • 200 g mąki pszennej - dałam tortową
  • 200 g mąki pszennej razowej
  • 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej typ 2000 
  • 20 g świeżych drożdży
  • kilka łyżek letniej wody
  • 400 g aktywnego zakwasu żytniego (płynnego, o konsystencji śmietany kremówki)
  • 1 łyżka soli morskiej
  • 150 g orzechów włoskich - waga już po obraniu
  • 150 ml mleka
  • 1 łyżka oleju

Przygotowanie:
  • do dużej miski wsypać mąkę tortową, dodać sól, wymieszać, zrobić dołek, wkruszyć świeże drożdże, dodać wodę, wymieszać z odrobiną mąki, zostawić zaczyn na 10-15 minut w ciepłym miejscu do podrośnięcia
  • dodać zakwas, wymieszać, dodać mąkę pszenną razową, połowę żytniej i dokładnie wymieszać, wyrabiać aż będzie gładkie i przestanie się kleić do miski
  • przykryć, zostawić do wyrośnięcia na godzinę
  • w tym czasie zagotować mleko, dodać orzechy, wyłączyć i zostawić w mleku do napęcznienia na 20-30 minut, odlać mleko
  • do wyrośniętego ciasta dodać same orzechy, ponownie je wyrobić i pomału dosypywać resztę mąki żytniej, chyba, że ciasto jest już gęste to ją pominąć 
  • uformować jeden duży bochenek lub dwa mniejsze
  • blachę posmarować olejem i na niej ułożyć chleb, ja żeby mi się nie "rozjeżdżał" na boki wstawiłam go w obręcz, dzięki temu uzyskałam zgrabny bochenek
  • blachę wstawić do nagrzanego piekarnika do 225 stopi i piec tak 20 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec jeszcze 45 minut
  • wyjąć z piekarnika i zostawić do całkowitego wystygnięcia



Smacznego;)


Drukowanie przepisu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...