logo

piątek, 31 sierpnia 2012

I MIEJSCE: Zapiekanka ryżowa z cukinią, mozzarellą i pulpecikami


To danie jednonaczyniowe powstało z myślą o konkursie na blogu Filozofia smaku, w którym zresztą zajęło I-sze miejsce! 


W całości wymyślone i stworzone przeze mnie, ale zjedzone już przez całą moją rodzinkę - było pysznie i szybko, bez dodatkowych naczyń, stania przy kuchence, co w przypadku mojego rozkładu dnia jest idealnym rozwiązaniem. 



Składniki:
  • 3 woreczki ryżu basmati - czyli 300 g
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki bułki tartej
  • 0,5 kg mięsa mielonego - u mnie samodzielnie zmielona szynka wieprzowa
  • 3 łyżki otrębów pszennych
  • 2 łyżki mleka
  • 4 jajka
  • sól, pieprz i curry do smaku
  • 200 ml śmietany kremówki
  • 800 ml bulionu z warzyw
  • 1 mała cukinia
  • 1 opakowanie kulek mozzarelli - około 10-12 kuleczek
  • świeży tymianek i oregano

Przygotowanie:
  • przygotować formę do zapiekanki: wysmarować masłem, oprószyć bułką tartą, wysypać równomiernie ryż
  • do miski wbić 1 jajko, dodać mleko, rozmącić, wsypać do tego otręby, namoczyć je, dodać mięso, sól, pieprz i curry - po około 0,5 łyżeczki z każdej przyprawy i dokładnie wymieszać, wyrobić
  • tworzyć pulpeciki, układać na ryżu, ja stworzyłam 2 półkola z większymi i mniejszymi pulpecikami


  • cukinię umyć i zetrzeć na tarce jarzynowej razem ze skórką
  • pozostałe jajka - sztuk 3 wybić do miski i dokładnie rozmącić razem ze śmietaną
  • połączyć masę jajeczną z ostudzonym bulionem i cukinią,wylać delikatnie pomiędzy pulpeciki - ja to robiłam dużą łyżką


  • poukładać pomiędzy kulki mozzarelli


  •  posypać ziołami i wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni, piec tak około 15 minut, zmniejszyć temperaturę do 160 stopni i piec około 45-50 minut



Zjedliśmy z dodatkiem pomidorów skropionych oliwą, doprawionych świeżo zmielonym kolorowym pieprzem, solą morską i bazylią.




Smacznego;)
 

czwartek, 30 sierpnia 2012

Muffinki sojowe z mascarpone i borówkami

Powstały spontanicznie, na życzenie synka. Ryzykowałam, bo nie miałam pojęcia jakiego smaku spodziewać się po mące sojowej. Zjadł 3 sztuki, które ledwo co ostygły i zanim zdążyłam posmarować je mascarpone. Do zdjęć zostały tylko 3 sztuki, zanim zostały pożarte, udało mi się spróbować tylko okruszków, wszyscy zjedli ze smakiem - ja nie tknęłam ani jednej, więc muszą być dobre.


Posmak okruszków jak dla mnie delikatnie orzechowy, muffinki dzięki mące nabrały barwy jakby były przynajmniej marchewkowe.




Składniki na 12 sztuk:

  • 1 szklanka mąki (250 ml)
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżka cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego
  • 2 jajka
  • 120-140 ml mleka

  • mascarpone 3 łyżki
  • cukier puder - 2 łyżki
  • borówki

Przygotowanie:
  • wymieszać suche składniki - mąkę, cukier, sól
  • mleko, jajka i jogurt naturalny delikatnie ubić rózgą
  • wszystko razem połączyć za pomocą łyżki, tylko do jednolitego wymieszania się składników, ciasto będzie dość gęste
  • piekarnik nagrzać do 175 stopni
  • ciasto nałożyć do papilotek i piec około 20-25 minut - do suchego patyczka
  • wystygnięte muffinki posmarować wymieszanym mascarpone z cukrem pudrem, poukładać borówki lub inne owoce


Smacznego;)

środa, 29 sierpnia 2012

Versatile Blogger Award

Jak miło jest być zapraszanym i móc zapraszać, ale o tym za chwilę.

Mnie dziś z samego rana miłą wiadomością zaskoczyła Karmeli-tka z bloga W kuchni Karmel-itki, a także Antenka z bloga Smaczny Kąsek, Kasia z bloga Gotowanie w mniejszym mieście , Jola z bloga Abc Mojej Kuchni, Gula z bloga Bezglutenowe Kucharzenie Guli , Monami z bloga Budyń waniliowy, Leckerbissen-Fraulein z bloga Gryz Przyjemności:))), Ewa z bloga Ewa w kuchni, Mrs Cake z bloga Sweet Corner 8, Iwonę z bloga Życie ze Smakiem, Anię z bloga Kraina rozkoszy podniebienia...
-  dziękuję bardzo, jest to dla mnie bardzo miłe i ważne wyróżnienie.




Zanim przedstawię wybrane ulubione blogi, szkoda, że tylko 15-cie;(, przedstawiam zasady zabawy:- nominować 15 blogów, które Twoim zdaniem zasługują na wyróżnienie;
- poinformować o tym nominowanych;
- ujawnić 7 faktów o sobie;
- podziękować blogerowi, dzięki któremu otrzymało się nominację (u niego na blogu);
- pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu. 




A teraz ujawniam te kilka faktów o mnie:
1. Moja ulubiona liczba - 7
2. Z zawodu jestem... pielęgniarką
3. Uwielbiam czekoladę kokosową Knusperone - taka cudna niemiecka 200g ;)
4. Posiadam książeczkę wojskową
5. Ulubiony alhohol -tequila i różowe wino
6. Tańczę bellydance
7. Ukochana książka - "Cyberiada" Stanisława Lema 

Z wielką przyjemnością zapraszam i wyróżniam następujące blogi: (kolejność przypadkowa)


1. Mój kulinarny pamiętnik 
2. KUCHARNIA
3. Mama Alergika Gotuje
4. a Za moimi drzwiami
5. Gotowanie w mniejszym mieście
6. Trying to cook and bake
7. Co by tu zjeść
8. Oliwek w garach
9. Anyżkowo
10.Madame Edith
11.Rodzinka w kuchni
12.Eksplozja smaku
13.Gotuję bo Lubię
14.Domi w kuchni
15.Pyszna kuchnia

Pozdrawiam!!!
Ewa

Chleb drożdżowy pszenny

Kiedy wróciliśmy w sobotę wieczorem do domu, odrazu zabrałam się za zmontowanie chleba - oczywiście, najszybciej na drożdżach, więc miałam kolejną okazję do sprawdzenia następnego wpisu w "Księdze Chleba".


Zakwas wyjęłam, żeby go nakarmić, bo już mi tęskno za smakiem chleba z jego udziałem.
Tego wieczoru upiekłam jeszcze sernik czekoladowy, który jutro wstawię na bloga i "za zdrowe ciasteczka", o których mogliście poczytać wczoraj.



Składniki na 2 bochenki:

  • 15 g świeżych drożdży
  • 0,5 l ciepłej wody
  • 1 kg mąki pszennej
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/4 łyżeczki soli
  • tłuszcz do wysmarowania formy

Przygotowania:
  • mąkę przesiać do dużej miski, zrobić w niej dołek
  • w małej miseczce rozetrzeć drożdże z cukrem i połową wody, wlać w zagłębienie z mąki i wymieszać z 2 łyżkami mąki
  • miskę przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 10-15 minut
  • gdy rozczyn podwoi swoją objętość dodać resztę wody, sól i zacząć wyrabiać ciasto, które dobrze wyrobione jest wtedy, kiedy zaczyna odstawać od ręki i ścianek naczynia
  • dwie foremki - keksówki posmarować dobrze tłuszczem - ja używam do tego oleju
  • wypełnić je do połowy ciastem, wyrównać ręką zwilżoną wodą, przykryć i odstawić do wyrośnięcia
  • piekarnik nagrzać do 220 stopni i piec chleby przez godzinę (wszystkie pieczywo piekę w opcji góra-dół na środkowej albo przedostatniej półce piekarnika)


Smacznego;)


wtorek, 28 sierpnia 2012

Ciasteczka owsiane

Pierwsze słowa mojego dziecka po kilku gryzach:


- Mamo, te ciasteczka są..... (cisza trwała dobrych 10 sekund)
- jakie Synku?
- no wiesz, dobre, ... ale za zdrowe;) (synek ma 3,5 roku)



Oczywiście zjedzone wszystkie, ale to za sprawą magicznych cukiereczków;)


Przepis troszke zmieniony, ale zainspirowany ciasteczkami owsiano-kokosowymi Kasi z bloga Mama Alergika Gotuje, po oryginał zapraszam tutaj.




Składniki:

  • 150 g mąki orkiszowej jasnej
  • 200 g płatków owsianych drobnych
  • 40 g otrębów owsianych
  • 250 ml śmietany kremówki 36%
  • 3 łyzki golden syrupu - można dać miodu
  • 40 g ziaren słonecznika
  • szczypta soli
  • 1 łyzeczka proszku do pieczenia
  • ukochane draże

Przygotowanie:
  • śmietanę podgrzać, wsypać do niej płatki i otręby owsiane, wymieszać, odstawić na 15-20 minut
  • do płatków dodać makę, słonecznik, proszek do pieczenia i sól, wymieszac, dodać golden syrup i dokladnie wszystko ze sobą połączyć, powstanie lekko klejące ciasto
  • ciasto podzielić na kulki wielkości orzecha włoskiego, rozgnieśc, formując okragłe ciastka -można jak pisze Kasia w swoim przepisie użyć do tego kieliszka i rozpłaszczać je jego dnem 
  • gotowe ciasteczka poukladać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, nagrzać piekarnik do 180 stopni a w tym czasie powtykać kolorowe cukiereczki w ciasteczka
  • pieczemy je około 15-20 minut, aż będą rumiane


Smacznego;)


sobota, 25 sierpnia 2012

Pszenno-kukurydziana tarta z kurkami

W tym roku nie narzekam na wysyp kurek, gorzej z innymi grzybami - jak na lekarstwo, ale mamy jeszcze wrzesień przed sobą, więc zdążę nazbierać;)
Kiedy zobaczyłam tą tartę u Guli, wiedziałam, że skorzystam z przepisu i jestem, jesteśmy nią oczarowani;)


Ciasto - rewelacja, kruchutkie, pyszne i bardzo uniwersalne, takie bazowe głównie do wytrawnych tart - polecam!!!


Przepis na ciasto podam jak na blogu Bezglutenowe Kucharzenie Guli, z tym, że ja nie posiadam mąki bezglutenowej, dałam tortową.
Nadzienie troszkę zmienione, choć zainspirowane wspomnianym przepisem.




Składniki:

  • 120 g mąki kukurydzianej
  • szczypta soli
  • 200 g mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 160 ml wody

  • 3 duże garście umytych, czystych, obranych kurek
  • 2 łyżki masła
  • świeżo zmielona sól morska
  • świeżo zmielony kolorowy pieprz
  • 100 ml śmietany 36%
  • 150 g szynki wiejskiej
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 jajka
  • 1 łyżka świeżego tymianku

Przygotowanie:
  • mąkę kukurydzianą, wodę i sól mieszamy w jednym naczyniu, tworzymy kulę i odstawiamy do lodówki na godzinę
  • po tym czasie dodajemy jajko i mąkę pszenną i wyrabiamy na gładkie ciasto
  • ciasto można rozwałkować, albo jak ja urywać kawałek po kawałku i układać w formie do tarty, razem z brzegami
  • ciasto podpiekamy w piekarniku 5 minut w temperaturze 180 stopni
  • na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy kurki i dusimy około 3-4 minut, pod koniec dodajemy cieniutko pokrojony ząbek czosnku i smażymy jeszcze 2 minuty
  • wyłączamy, żeby troszkę przestygło i w tym czasie ubijamy jajka, dodajemy śmietankę, łączymy, dodajemy sól i pieprz - świeżo zmielone
  • na podpieczoną tartę wykładamy podsmażone kurki, ukladamy zwinięte plastry szynki, zalewamy masą śmietanowo-jajeczną
  • pieczemy w 180 stopniach około 15 minut i posypujemy świeżym tymiankiem


Ta tarta była zaserwowana na obiad w towarzystwie sałaty z sosem winegret i pestkami dyni.



Smacznego;)

piątek, 24 sierpnia 2012

Udka z kurczaka, fasolka i ziemniaczki

Uwielbiam i szykować i jeść jednonaczyniowe obiady - nie ma stosu naczyń do mycia, nie stoję przy kuchence, robi sie samo i wychodzi zawsze pysznie.


Tym razem zaserwowałam swojej rodzince udka marynowane w curry, pieprzu cayenne i occie ryżowym z fasolką szparagową, do tego ziemniaczki w majeranku a całość podlana.... za chwilę przeczytacie czym ;)



Składniki:

  • 2 łyżeczki curry
  • 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej
  • 5 łyżek octu ryżowego
  • 8 udek z kurczaka - bez skóry

Wszystkie składniki marynaty ze sobą wymieszać w dużym pojemniku z pokrywką, wrzucić do niego udka z kurczaka, potrząsnąć kilka razy, żeby wszystkie udka były w marynacie i odstawić do lodówki na kilka godzin  a najlepiej całą noc.

  • fasolka szparagowa - porcja dla 3 osób
  • młode i małe ziemniaczki - porcja dla 3 osób
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 4 łyżki oliwy
  • 50 ml whisky
  • 3 główki czosnku

Przygotowanie:
  • naczynie smarujemy 2 łyżkami oliwy
  • układamy zamarynowane udka z kurczaka, obok obrane ziemniaczki i fasolkę
  • ziemniaki posypujemy majerankiem
  • kurczaka polewamy pomalutku whisky
  • całość skrapiamy pozostałymi 2 łyżkami oliwy
  • pomiędzy mięso i ziemniaki ułożyć połówki czosnku


  • wstawić naczynie do nagrzanego piekarnika do 220 stopni - piec 15-20 minut
  • potem zmniejszyć temperaturę do 190 stopni i piec koło 35-45 minut już pod przykryciem  (przy okazji zmniejszenia temperatury można ziemniaczki i udka przewrócić na drugą stronę)


Smacznego;)


Bułeczki makówki

Mięciutkie, pachnące, syte, delikatnie wilgotne... i ta chrupiąca skórka;)
To kolejny udany wypiek z "Księgi chleba". I choć na początku jej czytania i przeglądania przepisów byłam zawiedziona przewagą wypieków na drożdżach, dziś sobie je chwalę, szczególnie bułeczki, bagietki, chałki... wszystko pięknie rośnie i pysznie smakuje.


Zrobiłam z połowy porcji, wyszło mi 15 bułeczek, przepis podam jak występuje w oryginale.






Składniki:

  • 35 g świeżych drożdży
  • 40 g margaryny - dałam Kasię
  • 1,6 szklanki mleka
  • 3 łyżeczki soli
  • 1 jajko
  • 5,4 szklanki mąki
  • jajko do posmarowania
  • mak do posypania

Przygotowanie:
  • rozpuścić margarynę w garnku, dodać mleko (zostawić z 3-4 łyżki do drożdży), wymieszać, ma się podgrzać do temperatury 37 stopni  - ja poprostu zagrzałam przez 3-4 minuty na średnim ogniu
  • rozetrzeć drożdże w  dużej misce z pozostawionym letnim mlekiem, dodać sól, wymieszać
  • wsypać połowę mąki, wymieszać, dodać rozpuszczone drożdże, dodać jajko, resztę mąki, rozpuszczoną margarynę z mlekiem i wszystko ze sobą dobrze wyrobić na gładkie ciasto, przykryć, odstawić do podwojenia swojej objętości
  • wyrobić ciasto jeszcze chwilę na stolnicy, ja odważyłam sobie 80 g porcje ciasta, każdy kawalek, wyrobiłam i uformowałam kuleczkę, jakby za bardzo się kleiły wspomóc się mąką
  • poukładać na blasze wyłożonej papierem w odległości 5 cm, każdą naciąć na krzyż i zostawić na 30-40 minut do podrośnięcia
  • posmarować roztrzepanym jajkiem, posypać obficie makiem i piec w temperaturze 225-250 stopni przez 10-15 minut


Smacznego;)



czwartek, 23 sierpnia 2012

Mus jabłkowy z imbirem i cytryną

W domu zapachniało jesienią pięknego letniego popołudnia. M. obierał mi jabłka a ja dzielnie ścierałam spory kawałek imbiru.I choć zazwyczaj w pierwszej kolejności robię zwykły mus, o którym wkrótce na blogu, to taki smakowy od paru lat świetnie sprawdza się w mojej kuchni.


Idelany do naleśników, na kanapkę - taki dżemik jablkowo-imbirowy, do drożdżówki i wszelkich orientalnych jabłeczników. Nawet sam spełnia rolę pysznego deseru a podgrzany z dodatkiem lodów, to już istna bajka.



Składniki:

  • 2,5 kg obranych jabłek
  • 0,5-0,7 kg cukru - zależy od tego jak słodkie lubimy
  • 3 łyżki świeżego startego imbiru
  • sok i skórka z 2 cytryn

Przygotowanie:
  • pokrojone jabłka podlewamy niewielką ilością wody i gotujemy na średnim ogniu około 30-40 minut, mieszając od czasu do czasu
  • dodajemy cukier (sprawdzamy jak slodkie są jabłka), imbir, startą skórkę i sok z cytryn, mieszamy i gotujemy 20-25 minut
  • jak jabłuszka, wszystkie kawałki są już rozgotowane, gorące nakładamy do słoików, zakręcamy (ja zostawiam takie słoiki na całą noc a na drugi dzień pasteryzuję, bo mus lubił mi się popsuć, niby słoiki się zassały pod wpływem gorąca, ale płatały mi psikusa, stąd to polecam pasteryzowanie, 20 miut od zagotowania na 1 l słój, 15 minut na mniejsze)


Smacznego;)

Jabłecznik z migdałami

To ciasto powstało bardzo spontanicznie, mieliśmy miec gości na wieczór, w szafkach i lodówce nie było za wiele, a jabłka prosiły o przerobienie. 
Poszperałam w segregatorze "Kolekcji dobrej kuchni" z cyklu "Ciasta i Torty"  i znalazłam idealne ciacho na tą okazję.


Oczywiście nie obyło się bez ważnych zmian, ale wiem, że wyszły ciastu na dobre, o nich już za chwilę na różowo w przepisie;) 


Zjedzone odrazu, nie stało nawet pół godziny na stole.




Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm:
  • 150 g mąki tortowej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 50 g cukru
  • 1 żółtko
  • 100 g zimnego masła
  • szczypta soli
  • 750 g kwaskowych i nie za twardych jabłek
  • 2 lyżki soku z cytryny
  • 1 i 1/2 szklanki mleka
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • 2 łyżki cukru
  • 150 g konfitury borówkowej - dałam konfiturę z czerwonej porzeczki z tego przepisu
  • 40 g słupków migdałowych - dałam płatki migdałów
  • 3 łyżki marmolady morelowej - dałam galaretkę z papierówek z tego przepisu

Przygotowanie:
  • mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, cukrem - 50 g, żółtkiem, solą i masłem, zagnieść ciasto, stworzyć z niego kulę i wstawić na 1 godzinę do lodówki
  • jabłka umyć, przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne, obrać ze skóry, nastęnie gęsto ponacinać i skropić sokiem z cytryny
  • budyń ugotować z mlekiem i cukrem
  • ciasto rozwałkować, ułożyć w formie i zrobić brzeg wysokości około 1,5-2 cm
  • piekarnik nagrzać do 200 stopni, podpiec kruchu spód około 10 minut
  • wyjąć, posmarować konfiturą porzeczkową, wyłożyć budyń, poukładać jabłka
  • wstawić ponownie do piekarnika i piec jeszcze około 35 minut w tej samej temperaturze - 200 stopni
  • migdały podprażyć na patelni, galaretkę z papierówek podgrzać
  • upieczone ciato wyjąć, jabłka pomarować gorącą galaretką i posypać pomiędzy nimi płatki migdałów


  • wystudzić około 20-25 minut w formie, potem przenieść ciasto na talerz, zupełnie wystudzić a najlepiej wstawić na około 45-60 minut do lodówki


Smacznego;)

środa, 22 sierpnia 2012

Fasolka konserwowa

Nie wiem dlaczego, ale nie lubię zimową porą zajadać się mrożoną fasolką, jakoś dla mnie ona dużo traci na smaku. Nie lubiłam jej robić w słoikach - bo wcześniejszy przepis wymagał 2 dniowego i długiego pasteryzowania, stąd najadałam ile się da latem i czekałam do następnego roku.


Na moje szczęście w tamtym roku natknęłam się na wspaniały przepis - szybki, skuteczny i zachęcający do zamknięcia za szkłem pięknych strąków.
Po oryginalny przepis zapraszam tutaj.


Fasolka odrazu po wyjęciu nadaje się do spożycia, idealna do bułki tartej, do zupy, do samego podjadania.



Składniki:

  • strąki fasolki szparagowej - ja zawsze robię żółtą i młodą, wtedy nie ma włókien
  • słoiki - najlepiej litrowe - takie, żeby fasolka w nich stała

Zalewa:
  • 1 l wody
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki kwasku cytrynowego

Przygotowanie:
  • fasolkę umyć, obciąć końce i ogonki
  • zagotować wodę w dużym garnku, wrzucić fasolę do wrzącej wody, gotować tak 7-8 minut na średnim ogniu, odcedzić
  • przygotować zalewę - zagotować wodę z dodatiem soli i kwasku
  • układać do słoików - ja układam całą, nie za ciasno, można też fasolkę pokroić
  • zalać gorącą zalewą, dokladnie wytrzeć słoik i mocno zakręcić
  • zapasteryzować - 1 l słoje około 40 minut od zagotowania, mniejsze, chwilę krócej


Smacznego;)

Chałka

Uwielbiam wszystkie chałki i te z kruszonką i bez i te idealnie zaplecione i te moje. Przepis wspaniały, prosty, szybki a smak... hmmm.... pyszne, mięciutkie, mleczne, bajeczne.


Przepis z "Księgi chleba", pominęłam czarnuszkę - bo nie mam i zrobiłam z połowy porcji i z niej wyszły mi te dwie duże chałki.


Synek zachwycony, zjada kromka za kromeczką z masełkiem i jagodzianami, ja nawet samą skubię do kawki z mleczkiem. Polecam!



Składniki na dwie chałki:

  • 1 kg mąki pszennej
  • 50 g świeżych drożdży
  • 625 ml mleka
  • 30 g miękkiego masła
  • 2 jajka
  • 10 g soli

Przygotowanie:
  • drożdże rozpuścić w letnim mleku, wsypać 1/3 porcji mąki, wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce na pół godziny
  • następnie dodać 1 jajko, sól, resztę mąki i dobrze wyrobić ciasto
  • pod koniec dodać masło, wyrobić i zostawić do podwojenia objętości - na około godzinę 
  • jeśli ciasto już podrosło, podzielić je na dwie części a te na 3 kawałki
  • delikatnie je zrolować na szerokość blachy piekarnikowej i zapleść jak warkocz
  • ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i poczekać 30-40 minut, aż podrosną
  • posmarować rozmąconym jajkiem, wstawić do nagrzanego piekarnika do 225 stopni i piec około 20-25 minut, aż będą rumiane


Smacznego;)

wtorek, 21 sierpnia 2012

Pomidory pasteryzowane

Jak zaczynałam swoją przygodę z przetworami, to do słoików wkładałam całe pomidory - jak mówi przepis z "Kuchni Polskiej" wydanie XIII poprawione. Ale odkąd tworzę więcej i nowszych smaków, liczy się dla mnie każdy słoik, stąd pomidory lądują przecięte na 4 lub 6 części.


Są wspaniałym dodatkiem do sosów, zup, do bigosu, lecza, do wszystkiego co nam tylko przyjdzie do głowy. Ile bym nie zrobiła, tyle zostanie zjedzonych.


Jak napisałam na wstępie, pierwotny przepis mówi o całych pomidorach - takich ze skórką, moje są bez skórki i pokrojone, trzeba sobie ułatwiac życie.



Składniki:

  • pomidory - niezbyt duże, dojrzałe
  • sól do smaku

Przygotowanie:
  • z części pomidorów należy zrobić przecier pomidorowy, jak w tym przepisie, z tym, że delikatnie go osalamy do smaku
  • w tym czasie pomidory myjemy, sparzamy wrzątkiem, obieramy ze skórki
  • wycinamy przy szypułce i inne zielone elementy, tniemy pomidora na 4 lub 6 cząstek i układamy ciasno w słoikach
  • zalewamy je powstałym przecierem pomidorowym, powinny sięgać 1,5-2 cm poniżej brzegu słoika
  • brzegi wycieramy do czysta i suchą, czystą nakrętką zamykamy słoiki
  • pasteryzujemy około 30 minut od zagotowania
  • wystudzone słoje, sprawdzamy czy się zamknęły i wynosimy w ciemne, chłodne miejsce



Smacznego;)


Przepis dodaję do akcji

Drukowanie przepisu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...