Jeszcze 5 lat temu, o tej porze chodziłam z moją Iskierką pod sercem, czekałam z utęsknieniem i wielką niewiadomą jaki będzie, jak damy radę, czy będę wystarczająco dobrą Mamą....
O tym dowiaduję się każdego dnia, jak każdy popełniam blędy i już dziś z perspektywy czasu kilka rzeczy zrobiłabym inaczej, ale dziś i tu - na blogu - nie o tym, a o torcie, który został nazwany przez Iskierkę:
NAJPIĘKNIEJSZYM TORTEM, JAKI WIDZIAŁ ŚWIAT ;)
Dziś już wiem, że
JESTEM MAMĄ WYJĄTKOWEGO CHŁOPCA, KTÓREGO KOCHAM NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE, Z KTÓREGO JESTEM DUMNA KAŻDEGO DNIA, KTÓREGO BĘDĘ WSPIERAĆ NAJLEPIEJ JAK POTRAFIĘ, KTÓREGO ... tak mogłabym pisać i wymieć - poprostu i aż KOCHAM I JESTEM BARDZO, BARDZO SZCZĘŚLIWA :)
Gościom Dominika tort się bardzo podobał i co najważniejsze smakował, zniknął co do ostatniego okruszka.
Zmontowałam go w nie całą godzinę tuż przed przyjęciem, bez pieczenia, wypełniony ulubionymi słodkościami Dominika ;) Możecie pominąć lub dodać inne słodycze do środka, jest bardzo łatwy w wykonaniu, a radość i uśmiech ukochanego Dziecka - bezcenna!
A zapomniałabym napisać najważniejsze: przyjęcie urodzinowe Dominika odbyło się w indyjskiej restauracji
Ganesh, która na nasze szczęście mieści koło naszego domu ;)
Dzieci miały pięknie przygotowany osobny stół, same lepiły nanny, dostały przepyszne drinki z parasolką, a wszyscy zajadaliśmy się aromatycznymi smakołykami. Ekipa restauracji sprostała naszym oczekiwaniom i zniosła dzielnie nasze energetyczne dzieci - było wspaniale, wszyscy zachwyceni -
DZIĘKUJEMY!!!
Urodzinki Dominik ma 6 lutego, a impreza była już wczoraj, w czwartek
będzie kameralnie, ze wspomnieniami - pięknymi wspomnieniami :)
Składniki na tort o średnicy 24 cm:
- duże opakowanie biszkoptów lady fingers - 200 g
- czekoladowe biszkopty - 100 g
- 2 małe paczki oreo
- 3 wafelki knoppers
- 3 małe opakowanie m&m-sów
- 5 łyżek słodkiej posypki
- 5 łyżek kremu krówkowego
- 150 ml herbaty waniliowo-różanej
- 6 łyżeczek żelatyny
- 0,5 l schłodzonej śmietany 36 %
- 1 kg mascarpone
- 4 łyżki cukru pudru
Przygotowanie:
- w gorącej herbacie rozpuszczamy żelatynę , zosatwiamy do wystygnięcia
- w misie miksera umieścić 300 ml śmietany, zacząć miksować około 4-5 minut na średnich obrotach, dodać 2 łyżki cukru pudru
- pomału dodawać mascarpone - (zostawić około 5-6 łyżek do jasnej warstwy kremu)
- w czasie kiedy mascarpone łączy się ze śmietaną układamy w obręczy biszkopty: najpierw na spód układamy czekoladowe, jasnymi obkładamy brzegi - żeby się ze sobą trzymały i nie przewracały (nie jest to łatwe zajęcie) ja delikatnie brzeg od środka biszkoptu smarowałam kremem z misy miksera i przyklejałam na około jeden do drugiego (kremu należy nabierać naprawdę mało, żeby nie "przeszedł" nam na zewnątrz)
- kiedy już mamy wypełnioną tortownicę i obłożone brzegi dodajemy do miksującej się masy krem krówkowy i miksujemy jeszcze około 1-2 minut
- dodajemy wystudzoną herbatę z żelatyną
- wyłączamy mkiser, dodajemy rozkruszone knoppersy, mieszamy już łyżką i wykladamy równo krem na czekoladowych biszkoptach
- wyrównujemy krem, rozkruszamy oreo, rozkładamy równomiernie lekko dociskając, wstawiamy do lodówki,żeby się schłodziło i ścięło
- do misy miksera dodajemy resztę śmietany, ubijamy, pod koniec dodajemy pozostałe 2 łyżki cukru pudru, ubijamy na bardzo sztywno i dodajemy pozostałe mascarpone
- wykładamy na schłodzoną warstwę, rozsypujemy m&m-sy, dosypujemy drobną słodką posypkę, która idelanie wypełni szczeliny pomiędzy kolorowymi słodkościami
- zostawiamy do schłodzenia na minimum 2 godziny i zostawiamy w lodówce aż do samego podania
- kroimy nożem kawałek co 1 biszkopt, tort jest wysoki i taka porcja będzie wystarczająca dla każdego Gościa, zawsze można zrobić dokładkę ;)

Smacznego :)