logo

środa, 30 listopada 2011

Cukier waniliowy

Cukier waniliowy w mojej kuchn znika błyskawicznie, jednak nie do końca satysfakcjonował mnie jego smak i zapach, a używanie do wszystkiego lasek waniliowych jest zbyt ekstrawaganckie;), stąd też, powstał cukier waniliowy wlaśnej roboty.





Składniki na 1 kg cukru waniliowego:

  • 1 kg drobnego cukru do wypieków
  • 5 lasek wanilii
  • duży słój


Sposób wykonania:
  • przesypać cukier do słoja
  • każdą laskę wanilii rozciąć i ostrym nożykiem wydrążyć, wybrać ziarenka - czarne, pięknie pachnące malutkie kuleczki
  • wrzucić do słoja razem z pozostałymi już po wyłuskaniu łupinami
  • dokładnie wymieszać, zamknąć, co 2-3 dni przez 2 tygodnie zagłądać i ponownie wymieszać - przemieszać
  • po tym okresie, cukier jest gotowy - pachnie tak pięknie, że już  nie wrócicie do kupnego
  • używamy oczywiście bez łupin, ja je zostawiam do samego końca, nadają dodatkowo aromatu i są zbyt cenne, żeby je odrazu wyrzucić.





Zauważyłam, że odkąd używam swojej roboty cukru waniliowego - placuszki, racuchy, naleśniki - nie przypalają mi się, jakby w tym kupnym był jakiś składnik, który wcześniej to powodował.

Naleśniki

Uwielbiam robić naleśniki, może dlatego, że już po upieczeniu można wykonać z nich wariacje smakowe dla każdego:)
U mnie w domku uwielbiają takie prosto z patelni z cukrem, syropem klonowym albo ulubionym dżemem. Są cieniutkie, delikatne, pachną wanilią. Prosto z partelni aż chrupiące, co tu dużo będę pisać - są pyszne i już:)



Składniki na około 30-35 sztuk:
  • 1 l mleka
  • 0,5 kg mąki tortowej
  • 3 jajka
  • szklanka oleju
  • 2 łyżki cukru wanilliowego (ja już od lat używam swojej roboty cukru waniliowego, przepis podam w  następnym poście)
  • szczypta soli

Sposób wykonania:
  • jajka i mleko umieszczam w misce, miksuję do połączenia się i dodaję olej
  • następnie szczypta soli, cukier waniliowy i mąka
  • na rozgrzaną patelnię ze średnio ustawionym ogniem-ciepłem wylewam porcję ciasta i smaże z obu stron po około 1,5 - 2 minuty ( w zależności od możliwości kuchenki)




Podaję jak pisałam wyżej - same, z dżemami, syropem klonowym, świetnie pasuje tu nutella z bananami - wersja na mega słodko, z twarogiem (wcześniej utartym z żółtkiem i cukrem waniliowym), jak Kto lubi,

Smaczego:)

wtorek, 29 listopada 2011

Gołąbki z ryżem

Przez ostatnich kilka dni, choć oczywiście codziennie gotowałam, to nie miałam czasu, żeby tu nawet zajrzeć, a co dopiero napisać.

Jednak dzisiejsze gołąbki byly tak pyszne, że musiałam zrobić zdjęcie i zamieścić przepis.




Składniki na około 30 sztuk:

  • duża główka kapusty
  • 1 kg ryżu białego
  • 2 kg mięsa mieszanego - wołowe,wieprzowe, drobiowe
  • 2 cebule
  • 3 ząbki czosnku
  • pieprz, sól
  • 2 litry bulionu warzywnego
  • przecier pomidorowy - swojej roboty 
  • masło do podsmażenia cebuli


Sposób przygotowania:
  • ryż zalewamy wrzątkiem w garnku (woda powinna wystawać ok. 3 cm ponad powierzchnię ryżu), dosypujemy 1 łyżeczkę soli i gotujemy pod przykryciem na sypko, na niewielkim ogniu, aż odparuje.
  • z kapusty wycinamy kłąb i wkładamy do wrzącej wody, odcinamy liść po liściu - muszą być na tyle sparzone i miękkie, żeby zawijać w nie farsz. Po sparzeniu już całej główki ścinamy zgrubienie na każdym liściu.
  • cebulkę drobno kroimy i podsmażamy na niewielkiej ilości masła, pod sam koniec dodajemy rozgniecione ząbki czosnku 
  • w misce mieszamy ugotowany, lekko ostudzony ryż, mielone mięso, zeszkloną cebulę, świeżo zmielony pieprz, sól do smaku.
  • układamy farsz na środku każdego liścia kapusty, ściskamy ręką w kształt grubego walca i zawijamy gołąbki, najpierw można zawinąć boki, a następnie rolować kapustę od dołu ku górze, farsz musi być dobrze zawinięty, żeby nie wypadł z gołąbków podczas gotowania
  • układamy gołąbki warstwowo w naczyniu żaroodpornym i podlewamy do 2/3 wysokości bulionem warzywnym i przykrywamy
  • wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 180-200 stopni z termoobiegiem na 30 minut, po tym czasie otwieram naczynie i dolewam prawie do pełna przecier pomidorowy ( przetarte na gorąco pomidory z dodatkiem świeżej bazylii, czosnku i oregano), duszę kolejne 30 minut i gołąbki gotowe.






W moim domu rodzinnym Mama zawsze dusi gołąbi z koncentratem pomidorowym - przez co choć gołąbki w smaku są pyszne, to jak dla mnie sos jest za kwaśny i kapusta nie jest taka delikatna, dlatego ja odkąd robię swoje przeciery pomidorowe - nie używam koncentratu.

czwartek, 24 listopada 2011

Zupa ogórkowa

Myślałam, że dziś już nic nie napiszę, bo mam dośc dużo pracy i ważne spotkanie popołudniu, ale jak widać, wyrobiłam się.
Na szczęście w niedzielę jedziemy do Mamy i tam naładuję akumulatory na jakiś czas. Już nie mogę się doczekać:)

Tymczasem na kuchni słychać bulgotanie zupy ogórkowej, ręce jeszcze mi pachną po tarkowaniu kwaszonych smakołyków:)




Składniki na 3 l zupy:
  •  1 całe udo z kurczaka
  • 4 średnie ziemniaki
  • 3 marchewki
  • 1/4 selera
  • 1 pietruszka
  • 5-6 kiszonych ogórków
  • 2 kostki rosołowe
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego lub śmietany - opcjonalnie
  • liść laurowy, ziele angielski, pieprz
  • sól, pieprz mielony 



    Przygotowanie:
    • mięso myjemy, wkładamy do garnka, zalewamy zimną wodą i gotujemy, zbieramy powstałą "brzydką pianę" ( nie będę pisać jak to sie fachowo nazywa, bo brzmi to strasznie)
    • dodajemy obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, kostki rosołowe, liście laurowe, ziele, pieprz
    • startą marchew, pietruszkę i seler dodajemy w momencie, gdy ziemniaki są już ugotowane
    • czekamy aż warzywa będą miękkie, wyjmujemy mięso i dodajemy starte ogórki
    • obieramy ugotowane mięso z kości i innych niejadalnych elementów, dodajemy do zupki, gotujemy jeszcze  z 15-20 minut
    • przyprawiamy do smaku i jak troszkę ostygnie dodajemy jogurt bądź śmietanę dla smakoszy tego dodatku, musimy uważać, żeby nam się nie zważyło, dlatego odlewamy trochę zupy, dodajemy jogurt bądź śmietanę z odrobiną soli i tak wymieszaną już zahartowaną porcję wlewamy do garnka, można też dodać dopiero każdemu do talerza, mój mąż woli zupy bez zabielania, pomimo, że uwielbia śmietanę prawie do wszystkiego:)




    środa, 23 listopada 2011

    Imbir w roli głównej, tym razem w herbacie

    Nie ma nic lepszego o tej porze roku od gorącej herbaty z imbirem, cytryną i miodem.


    Rozgrzewa, dodaje energii i dzień jest odrazu pięknieszy:)




    •  1,5 l dzbanek zaparzonej herbaty 
    •  2 cienkie plasterki świeżego imbiru
    • sok wyciśnięty z połowy cytryny
    •  miodu - jak Kto lubi, u mnie 3 -4 pełne łyżeczki

    Krem marchewkowy z imbirem

    Pyszna, pożywna, delikatnie rozgrzewająca zupka z eko- marchewki od mojej Mamy.



    Krem marchewkowy - porcja dla 4-6 osób




     Składniki:
    • 7 średniej wielkości marchewek
    • 1 pietruszka
    • 1/2 selera
    • kawałek pora lub mała cebulka
    • 2 łyżki masła
    • 1 łyżeczka świeżo startego imbiru
    • 1 łyżeczka soku z cytryny
    • 1 l bulionu warzywnego z kostki lub takiego zrobionego samemu ze świeżych warzyw ( przepis podam wkrótce - muszę wyprodukować nową porcję)
    • 2 łyżki jogurtu naturalnego
    • sól, pieprz do smaku

    Przygotowanie:
    • w wysokim garnku rozpuścić masło
    • obrać warzywa, umyć i pokroić na dość spore kawałki, wrzucić do garnka i poddusić, co jakiś czas mieszając około 5-7 minut
    • wlać bulion, zmiejszyć ogień i pogotować aż warzywa będę miękkie, około 30 minut
    • dodać starty imbir, sok z cytryny, zmiksować na gladki krem (może być kłopot z porem, dlatego ja częściej daję cebulę, ktora bez problemu miksuje się z pozostalymi warzywami), przyprawić do smaku
    • tuż przed podaniem, bezpośrednio do miseczek dodać można jogurt, ryż, grilowanego kurczaka, żeby była bardziej syta, co kto lubi.


    Zielone sałaty na kolację we dwoje


    Lekko i smacznie, akurat na naszą późną kolację.




    Sałata z pestkami dyni i słonecznika:
    • kilka liści salaty lodowej, kilka masłowej - porwać na mniejsze kawałki
    • garść pestek dyni podprażyć na suchej patelni
    • jak przestygną, posypać nimi sałatę
    • polać sosem winegret: 3 porcje oliwy i 1 porcja soku z cytryny, 1 łyżeczka miodu




    Sałata z brokułami i fetą:
    • ugotować różyczki brokuła 
    • kilka liści salaty lodowej, kilka masłowej - porwać na mniejsze kawałki
    • ser feta kroimy w kostkę
    • dodać garść startego żółtego sera
    • polać sosem winegret - przepis jak wyżej





    Dodatkowo na talerzu znajdują się poprostu serowe koreczki i domowej roboty żurawina oraz sos sojowy.


    wtorek, 22 listopada 2011

    Zrazy wołowe z kaszą gryczaną i czerwoną kapustą

    Jesienią i zimą moje chłopaki, głównie ten starszy uwielbiają wszelkiego rodzaju dania z wołowiny z dużą ilością sosiku i do kaszę gryczną:)



    Składniki:



    • około 1,5 kg mięsa wołowego - zrazowego ( około 20 zrazów będzie z takiej porcji)
    • 3 duże cebule
    • 5 dużych ogórków kiszonych
    • boczek wędzony
    • musztarda sarepska
    • świeżo zmielony pieprz
    • świeżo zmielona sól
    • grzyby suszone
    • olej do podsmażenia
    • 1 łyżka mąki
    • 2 łyżki śmietany do zup i sosów

    Przygotowanie:

    • mięso dzielimy jak na kotlety i z obu stron rozbijamy na dość cienkie plastry
    • cebulę, ogórka i boczek kroimi w słupki - takie idealne do zawinięcia 
    • każdy plaster należy przyprawić solą, pieprzem i cienko posmarowac musztardą
    • na każdym kawałku wcześniej przygotowanego mięsa kładziemy ogorka, cebulę i boczek i zwijamy tworząc zwartego zraza
    • można je owinąć każde z osobna nicią,  ja korzystam z wykałaczek - dla mnie szybciej i wygodniej
    • na rozgrzany olej kładę porcję zrazów i obsmażam z każdej strony, następnie wykładam do żaroodpornego naczynia
    • gdy wszystkie zrazy obsmażone znajdują się już w naczyniu - dodaję na wierzch garść suszonych grzybów - własnoręcznie zebranych, podlewam wodą i w 180 stopniach duszę około 1,5 godziny




    • w międzyczasie gotuję kaszę gryczaną prażoną, taką w woreczkach
    • zrazy wyciągam z piekarnika, sos przelewam do mniejszego garnuszka, zaciągam mąką wymieszaną w 1/2 szklanki wody i na koniec dodaję śmietanę, zagotowuję i sosik gotowy.



    Czerwona kapustka do tego obiadu, to już wytwór mojej Mamy, ja jakoś przegapiłam w tym roku porę na czerwoną kapustę i nie mam, ale nic straconego, razem zrobimy za rok:)

    Caprese - Mozzarella, pomidory, bazylia, oliwa, ...

    Najlepsza przystawka, przekąska, poprostu "coś" pysznego na każdą okazję, tak więc wczoraj na kolację była poprostu Mozzarella po mojemu:)



    Składniki:

    • 3 średnie pomidory, mają być twarde i dojrzałe
    • mozzarella opakowanie 250 g (ja używam Galbani, jak dla mnie najlepsza)
    • świeża bazylia
    • kosteczka czosnkowa Knorr
    • świeżo zmielona sól morska
    • świeżo zmielony pieprz kolorowy
    • oliwa z oliwek
    • bagietka

    Przygotowanie:
    • pomidory umyć,  usunąć szypułke i wyciąć zielononą pozostałość po niej, pokroić na dość grube plastry, ułożyć na płaskim talerzu lub półmisku
    • każdy plasterek posypać rozkruszoną czosnkową kosteczką, solą i pieprzem, ułożyć po 1-2 listach świeżej bazylii
    • pomidory przykryć plastrami pokrpjonej mozzarelli, ponownie solimy i mielimy świeży pieprz
    • na koniec polewamy oliwą i zostawiamy na chwilkę, aby smaki się przegryzły

    Podajemy do tego bagietkę lub bułeczki -  jak Kto woli i maczamy w oliwie, 

    Smacznego:)




    poniedziałek, 21 listopada 2011

    Budyń czekoladowy

    Jeden z moich ulubionych deserów - budyń czekoladowy, Winiary jak dla mnie najlepszy, ewentualnie Dr.Oetker, dodatkowo tuż przed nalaniem do miseczki dodaję 4-5 kostek połamanej gorzkiej czekolady i banana w plasterkach - dla mnie pycha;)

    A na śniadanie: Jajecznica

    Najlepszą jajecznicę robił mój Tata, zawsze w sobotę i niedzielę podsmażał boczek, cebulkę, dusił to z przyprawami i na koniec dodawał około 30 jaj - prawie jak dla wojska, a to tylko dla naszej 7-ki.


    Takiego smaku nie powtórzę, ale moja jajecznica choć tylko z jaj bez dodatków - smakuje wybornie.
    Jedynie jak dla siebie samej robię to lubię dodać cherry pomidorki, cebulkę, czasem bekon i szczypiorek. Moje chłopaki za to lubią czystą, żółciótką, pachnącą masełkiem jajówkę:)



    Składniki dla 3 osób:
    • 8 jaj (ja kupuję wiejskie, od gospodarza, to jest sukces jej smaku i zapachu)
    • 2 łyżki masła
    • sól morska świeżo zmielona
    • pieprz kolorowy świeżo zmielony
    • płaska łyżeczka przyprawy do flaków Kamis (kupuję ją specjalnie i tylko i wyłącznie do jajecznicy, skład tej mieszanki idealnie wydobywa najlepsze smaki z jaj usmażonych na samym 82% masełku)
    Przygotowanie:

    • na patelni na średnim ogniu rozpuszczać masło
    • wybić jaja do miski, delikatnie je rozmącić widelcem, dodać sól i przyprawę do falków
    • wylać na patelnię jeszcze w momencie, kiedy na patelni są kawałki nierozpuszczonego masła
    • na średnim ogniu co chwilę mieszając smażyć do momentu ścięcia bialek i żółtek tak, aby pozostała delikatnie mokra
    • po wyłożeniu na talerz dodać świeżo zmielony pieprz

    Najlepsza z jasnym pieczywem i pomidorkami cherry, bądź poprostu chlebkiem z pomidorami.

    niedziela, 20 listopada 2011

    Obiecane zdjęcia przetworów

    Ponieważ wszystkie przetwory są już zrobione, dodaję tylko obiecane zdjęcia.
    Oto część mojej jadalnej kolekcji, przepisów nie zamieszczam, chyba, że Komuś zależy, to oczywiście podam, ale wolałabym to robić w momencie, gdy zaczniemy sezon przetworów 2012.



    • Ogórki konserowe
    • Sałatka z cukini, cebuli i papryczki chili
    • Pomidory z czosnkiem i bazylią 
    • Marchew konserwowa
    • Marynowane grzyby gąski lub zielonki
    • Przecier pomidorowy
    • Buraczki tarte


    • Grzyby w zalewie solnej -gąski lub zielonki (idealne do karpia z włoszczyzną na Wigilię)
    • Cukinia ala' ananas
    • Puree z cukini
    • Cebulka w krążkach marynowana
    • Ogórki curry w plastrach


    • Gruszki w syropie z prawdziwą wanilią
    • Kompot z czereśni
    • Drylowane czereśnie



    • Kompot z truskawek
    • Kompot z wiśni
    • Maliny w cukrze



    • Dżem z czarnej porzeczki
    • Dżem z czereśni
    • Dżem z zielonych pomidorów



    • Mus jabłkowy
    • Cukinia ala'ananas
    • Dżem z gruszek z imbirem i cukrem


    • Dżem jagodowy
    • Wydrylowane wiśnie
    • Jagody w cukrze

    Tyle udało mi się przytargać dzisiaj z piwnicy;) Mam nadzieję, że wciągnę wiele osób w zamykanie pyszności lata i jesieni w słoiczki, żeby móc cieszyć się ich smakiem zimą i wiosną.

    Muffiny czekoladowe z kawałkami mlecznej i gorzkiej czekolady

    Dziś byliśmy zaproszeni na 5 urodziny Julki i Domiś wymyślił, żebyśmy zrobili jego ulubione muffinki z m&m - sami, ale że wśród nich nie ma różowych m&m- sów, to zakupiłam draże czekoladowe w cukrowej polewie w różowym wydaniu:)



    Składniki na 12 muffinek:

    • 80 ml oleju
    • 250 ml mleka
    • 1 jajko
    • 25o g mąki
    • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
    • 1/2 łyżeczki sody
    • 2 łyżki kakao
    • szczypta soli
    • 200 g czekolady,100 g mlecznej, 100 g gorzkiej - drobno pokroić
    • łyżeczka cukru waniliowego

    Przygotowanie:
    • Przygotować 2 miski i w 1 wymieszać suche składniki, w 2 mokre.
    • Przelać mokre do suchych, dokładnie wymieszać i nakładać do formy wypełnionej papilotkami.
    • Piec około 20 minut w 200 stopniach

    Ze względu na swojego synka jak i na dzisiejszy charakter muffinek - udekorowałam je polewą czekoladową, różowymi drażami, kolorową posypką i sercami w złotym i różowym kolorze.


    POLEWA CZEKOLADOWA:
    • 50 g czekolady - deserowa, mleczna, jaką mamy pod ręką
    • 2 łyżki masła
    Umieszczamy czekoladę i masło w rondelku, który ustawiamy nad garnkiem z gorącą wodą. czekamy aż masło i czekolada się rozpuszczą i utworzą piękną, gładką i lśniącą polewę - jest to mój najlepszy sprawdzony przepis na polewę czekoladową - pięknie błyszczy, rozsmarowuje się, zastyga i oczywiście smakuje - przepis pochodzi od Dorotus, który był przy cieście z cukini, które upiekę już za tydzień.


    piątek, 18 listopada 2011

    Klopsiki drobiowe

    Klopsiki drobiowe:
    delikatne, mięciutki, pyszne.

    Tak naprawdę, to chciałam wybróbować nowy przepis z KwestiiSmaku na Szwedzkie klopsiki, ale jak to już ze mną bywa, zainspirowana zmieniłam "co nie co" i wyszło pysznie.



    Składniki na około 25 sztuk klopsików:
    • szklanka rozdrobnionego chleba orkiszowego
    • 500 g mięsa mielonego z indyka
    • 1 mała cebula
    • 2 łyżki masła
    • 2 jajka
    • 0,5 l bulionu z drobiu
    • 2 łyżki mąki
    • 2 łyżki śmietany kremowej 30% lub w lżejszej wersji 18%
    • 1 łyżeczka cukru
    • 1/2 łyżeczki soli
    • 1/2 łyżeczki garam masala lub mieszanki: goździki, gałka muszkatołowa, cynamon, kumin, kolendra, koper włoski, czarny pieprz i kozieradka

    Przygotowanie:



    • Przygotować dużą miskę, wymieszać okruchy chleba z 1/3 bulionu
    • Na patelni rozpuścić masło i podsmażyć na nim drobno pokrojoną cebulkę, dodać do chleba, wymieszać.
    • Dodać mięso, przyprawy i wszystko ze sobą dokładnie połączyć.
    • Na patelni rozpuścić połowę z pozostałego masła i wilgotnymi dłońmi formować klopsiki.
    • Smażyć z obu stron na brązowy kolor po 3-4 minuty z każdej strony, odkładać uzmażone na talerz i dodać resztę masła przed kolejną partią.
    • Mąkę dokładnie wymieszać z 1/2 szklanki wody, dodać resztę bulionu i mieszając zagotować. 
    • Dodać usmażone klopsiki i pod przykryciem an małym ogniu gotowac jeszcze z 7-8 minut.
    • Zdjąć z ognia, dodać śmietanę i podawać z zemniaczkami w ulubionej formie, ryżem, makaronem. 


    środa, 16 listopada 2011

    Czekałam na to tyle lat...:)

    Już jakiś czas temu, może z 6-7 lat by się uzbierało na to, że w końcu tu jestem.
    Pora w sumie nieodpowiednia, bo wszystkie dary natury przerobione stoją w piwnicy, albo u Mamy, przyjaciół w szafkach i czekają na skonsumowanie...
    Ale jak nie dziś, to kiedy ja zacznę, no kiedy:)

    Tak więc dziś taki wstęp, chociaż jeszcze może jakieś cuda otrzymam i zamknę ich pyszny smak w moich jednakowych słoikach ze złotymi nakrętkami - tak, tak, to mój znak rozpoznawczy - takie same słoiki, same złote nakrętki - ma być pysznie, ładnie, tak po mojemu.

    Skoro dopiero zaczynam, może słów kilka o sobie napisze,

    mam na imię Ewa, jestem 35 letnią żoną, mamą super synka Dominika, który teraz słodko śpi, a ja mam chwilę, żeby zacząć swoją przygodę na blogu.
    Uwielbiam gotować, piec i przede wszystkim robić przetwory. Kiedy zaczyna się sezon, a startujemy od maja-czerwca, kiedy pojawiają się pierwsze grzyby, truskawki, to kończę w listopadzie przerabiać jabłka, gruszki, żurawinę  i kiszoną kapustę - jestem w swoim żywiole.

    Nauczona jestem z domu, żeby robić takie zapasy na zimę, bo długa - tak mówiła moja Mama, ale jak byłam jeszcze w domu, to szczerze - tylko obserwowałam. Rodzice, głównie Mama, robiła wszystko sama, a bylo tego sporo - nasza rodzinka liczyła 7 osób - mama, tata, czterech braci i ja;)
    Odkąd jestem na swoim, to magazynuję wszystko jak taki chomik, a mój mąż i małymi kęsami synek - z chęcią pałaszują zawartości słoików.

    Często też wymieniam się z moimi artystycznie uzdolnionymi przyjaciółmi na ich cuda stałe, na te moje - do pożarcia;)

    Muszę zrobić porządek w piwnicy, żeby pokazać Wam moje smakołyki, ukryte za szkłem. Chociaż w sumie, zanim zaczniemy sezon na żywo - mogę zawsze zrobić zdjęcie już tego co zrobione, a co wykorzystam u siebie w żywieniu codziennym mojej brygady:)

    Pierwsze zdjęcia postaram się zrobić już jutro, jak będę pichcić - teraz jest już za ciemno i zresztą... poczekajcie, a będzie Wam dane.

    Jest to moja pierwsza napisana gdziekolwiek strona, moje pierwsze kroki, więc jak coś jest nieładnie i nieskładnie - to proszę o wyrozumiałość.

    Postanowiłam założyć tego bloga, głównie o przetworach, ale zobaczymy jak ja się rozwinę i co tu w sumie będzie - bo szkoda mi swoje pyszne sprawdzone przepisy zachowywac tylko dla siebie, chociaż nawet najlepszy przepis wykonany bez serca i pozytywnej energii - nie będzie smakował tak samo jak u mnie.

    Do usłyszenie, może jeszcze dziś, albo już jutro:)

    Drukowanie przepisu

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...