logo

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wigilia i Święta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wigilia i Święta. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 21 listopada 2017

Sernik bananowy - dla Fana Banana :)

Powiem Wam, że po tak długim czasie bez aparatu i pisaniu na blogu ciężko na nowo rozkręcić te umiejętności. Bo o ile poradzę sobie z pisaniem - podobno całkiem wygadana ze mnie dziewczyna jest ;) to robienie zdjęć po ponad 2 latach... armagedon... wszystko inne - aparat, komputer, program do ich delikatnego obrabiania.

Proszę więc o wyrozumiałość i skupienie się głównie na treści, na ładne zdjęcia przyjdzie pora jak pogotuję i poćwiczę :)

Mam w domu Fana Banana!
Spodziewajcie się więc przepisów z banan-ami tych na słodko i wytrawnie też, jest to całkiem wdzięczny owoc!





Składniki na tortownicę o średnicy 21 cm:

  • 1 kg twarogu na serniki w wiaderku
  • 2 średniej wielkości zmiksowane lub dobrze rozgniecione banany
  • 4 jajka
  • 300 g cukru pudru
  • 1 budyń śmietankowy       

niedziela, 11 grudnia 2016

Konfitura z pomarańczy i imbiru

Tak tęskno mi do przygotowywania przetworów, że musiałam "coś" stworzyć.
Powstała bardzo ciekawa, bo słodko-gorzka kompozycja z nutą ostrości, którą zafundował imbir.
Smak, zapach i aromat odrazu kojarzy się z serami, gorącą pajdą chleba z masłem, czy też zbliżającymi Świętami.
Nie omieszkam użyć tej konfitury do piernika staropolskiego jak i do śledzi, na które już wkrótce Was zaproszę.


środa, 23 listopada 2016

Piernik staropolski - Król wśród ciast Bożego Narodzenia

Są takie przepisy, które warto przekazywać z pokolenia na pokolenie, warto się nimi dzielić, warto o nich pamiętać. Ten przepis jest moją małą improwizacją, choć wzorowałam się na najlepszym, bo od samej Ćwierczakiewiczowej.
Jest to ostatni moment aby go przygotować, nasz piernik potrzebuje mimimum 2-3 tygodni a najlepiej 4-6.  Powinien spokojnie odpoczywać dojrzewając do swojej głównej roli - bycia Królem ciast podczas Świąt Bożego Narodzenia.


niedziela, 7 grudnia 2014

Dwanaście potraw na Wigilijnym stole - Kolacja wigilijna w moim domu

Właśnie tak sobie siedzę, pod kocykiem, z kubkiem gorącej herbaty z imbirem, cytryną, pomarańczą i miodem i ... postanowiłam zmontować wpis o potrawach wigilijnych, które są obowiązkowo na każde Święta. Czekam na ich przygotowanie cały rok, M i Iskierka mają swoje ulubione pozycje i czekają na nie z utęsknieniem. Ja sama też na nie czekam, bo już samo ich przygotowanie wprowadza w domu świąteczny nastrój.

Jak co roku, dochodzą też nowe potrawy - nowe smaki, które gdzieś podpatrzyłam, gdzieś spróbowałam i wiedziałam, że będą koeljnym pysznym i zaskakującym dodatkiem do świątecznego stołu.


Za chwilę przepisy, które są zawsze i nic ich nie zastąpi, potraw jest zawsze 12-ście w Wigilijny wieczór a w tym roku pojawią się 2 zupełnie nowe a na całe Święta mam zaplanowane jeszcze 2 nowe ciasta i jedną pozycję z mięsem w roli głównej na świąteczny obiad. Mam zamiar zdążyć z przepisami na nie jeszcze przed Świętami, być może i dla Kogoś z Was się przydadzą.


1. Obowiązkowo -
zupa z borowików - NAJLEPSZA i uwielbiana przez nas, zjadana do ostatniej łyżki! Borowiki własnoręcznie uzbierane i ususzone!


Zupa grzybowa z suszonych borowików

2. Tarta z kapustą, grzybami i żurawiną - bo choć trudno w to uwierzyć - ale nie lubię pierogów, nie robię ich nawet dla moich bliskich - w naszym domu była, jest  będzie tarta z farszem pierogowym a pierogi są u Dziadków, gdzie M jak ma ochotę się najada  :)


Tarta z kapustą i grzybami zamiast pierogów

3. Śledzie marynowane z cytryną i cebulą w oleju - delikatne, intensywne w smaku od dużej ilóści cytryny, wspaniałe - najlepsze z kromką chleba z orzechami!


Śledzie w oleju z cytryną

4. Śledzie w śmietanie z jabłkiem i cebulką - idealne do ziemniaków w mundurkach - bo tylko takie piekę specjalnie do tego wydania śledzi.

Śledzie w śmietanie z jabłkiem i cebulką

5. Kompot z suszu - moje wspomnienie dzieciństwa, ukochany napój, który kojarzy mi się z domem rodzinnym, z Tatą, z Mamą, która do tej pory przyrządza go u siebie ze względu na mnie - dla mnie sam kompot już by wystarczył, żebym miała udane Święta, koniecznie z wędzoną śliwką!

Kompot z suszu i z czerwonego wina

6. Karp duszony we włoszczyźnie z gąskami - grzybami, zielonkami zwanymi - przepis, który nie wiem, czy kiedykolwiek zdradzę - rodzinny - od mojej Mamy i ... jeszcze długo zachowam go tylko dla siebie.

7. Chleb na zakwasie z orzechami włoskimi - z nami od 2 lat odkąd sama piekę pieczywo


Chleb na zakwasie pszenno-żytni z orzechami

8. Łosoś w cieście piernikowym, który stworzyłam pierwszy raz w tamtym roku prowadząc Świąteczne Warsztaty w Ikea - wspaniałe i wyjątkowe połączenie świeżego łososia w kruchym piernikowym cieście z sosem żurawinowym - PYCHA!!!



Łosoś w piernikowym z żurawiną

9. Ryba po grecku - a dokladniej dorsz w przepysznym sosie z dużą ilością włoszczyzny i pomidorków koktajlowych



10. Sałatka jarzynowa - w naszym domu tylko z PIECZONYCH WARZYW, dzięki czemu ma jeszcze bardziej wyrazisty smak.


Sałatka jarzynowa z pieczonych warzyw

11. Cevichre z łososia z szarą renetą i cydrem -NOWOŚĆ!
12. Śledź matjas w pomidorach, palonym maśle i cynamonie - NOWOŚĆ!

Ostatnie pozycje będą nowością  - w tym roku poznałach ich smak i odrazu wiedziałam, że zagoszczą na moim stole właśnie w te Święta. Będzie po raz pierwszy przeze mnie robiony i smakowany piernik staropolski i wyjątkowy sernik - smaku nie chcę zdradzać, bo ma to być dla Was niespodzianka, którą zakończę Stary Rok!

Mam nadzieję, że Komuś się że Komuś się spodoba mój stół Wigilijny, w następnych postach zaproponuję Wam ulubione ciasta na Święta, a teraz uciekam cieszyć się jeszcze wolnym dniem.

Miłej niedzieli, Wasza Ewa ;) 

poniedziałek, 24 listopada 2014

Podwójnie borowikowe zrazy z rostbeef- u na świąteczny obiad

Kiedy pytam mięsożerców, jakie danie lubicie zjeść w drugi dzień Świąt, co drugi odpowiada że zrazy! Więc myślałam, myślałam i ... wymyśliłam zrazy podwójnie borowikowe, bo zamarynowane w "pyle" z suszonych borowików, które dzielnie uzbierałam tej jesieni, bo napakowalam do środka borowiki marynowane, także przeze mnie nazbierane, bo... wykonałam je z jednego z najlepszych elementów wołowiny - z rostbeefu!!!


Musicie uwierzyć mi na słowo i zrobić, koniecznie!

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Słodki Poniedziałek i Sernik słodzony mlekiem skondensowanym i golden syrupem z kiwi i truskawkami

Iskiero, podaj mi proszę kartekę i długopis, muszę wybrać zdjęcia, żeby zrobić wpis na bloga, dziś Słodki Poniedziałek/
-Mamo dziś jest Lany Poniedziałek? ;)
U mnie nia ma wymówek i obijania - więc w Lany Poniedziałek zapraszam na Słodką jego część i częstuję Was sernikiem, który dziś zagości na naszym świątecznym stole.

niedziela, 6 kwietnia 2014

Tort z piersi kurczaka faszerowany pieczarkami i porem

Są takie dni, kiedy sama zaskakuję siebie pomysłami. Są takie pomysły, które rodzą się pod wpływem chwili, jak ta, kiedy w mojej lodówce zamieszkało opakowanie pieczarek, na które sama jestem bardzo uczulona i nie jadam, ale M. uwielbia.
Wielu z Was widząc zdjęcia na fb obstawiało ciasto: szarlotkę, sernik, tartę - ale napewno nie tort mięsny! Wyjątkowy, elegancki, można podać jako danie obiadowe krojąc w szersze trójkąty, bądź przystawkę podając mniejsze porcje.


wtorek, 7 stycznia 2014

Pasztet domowy! Cielęcina, wołowina, wieprzowina i kaczka!


Jak dobrze, że są Święta, bo choć czasu na ich przygotowanie jest mało, to na takie rarytasy jak pasztet zawsze się znajdzie chwila!
W tym roku pomagała mi moja Iskierka :)
Już za momencik mój mały chłopczyk skończy 5 lat i odkąd intensywnie pomaga mi w kuchni - chętniej jada to co sam przygotuje. Ugotowane, przemielone mięso wyjadał łyżeczkami, choć doprawione było naturalnie - bo tylko i aż tym, w czym się gotowało - w warzywach, własnych sokach i ziołach!


To wydanie było podwójnie wyjątkowe, bo połowa wylądowała jako "jadalne prezenty" i gościła w kilku domach w minionych Świętach - co napawa mnie radością i szczęściem, sama uwielbiam być obdarowana w ten sposób.



Dziś np. w czasie kiedy piszę tego posta, obok, pod bawełnianymi ściereczkami rośnie 8 bochenków, część z nich jutro będzie prezentami, tak, bez okazji, bo uwielbiam dzielić się chlebem :)

Przepis podaję na dość dużą porcję, możecie oczywiście zrobić z połowy, albo nawet jednej/czwartej!


Składniki na około 6 keksówek:

  • 1 kg karkówki cielęcej
  • 1 kg łopatki wieprzowej
  • 1 kg udźca wołowego
  • 2 nogi kacze
  • 1 kg podgardla lub pachwiny
  • 0,5 kg wątroby wieprzowej
  • 50 g suszonych borowików
  • 3 duże cebule
  • 3 duże marchewki
  • 1 duża pietruszka
  • 5 liści laurowych
  • 7 ziaren ziela
  • 4 łyżki majeranku
  • 4 łyżki soli
  • 2 łyżeczki mielonego pieprzu
  • 1 łyżka tymianku
  • 1 łyżka pieprzu ziołowego
  • 2 bułki kajzerki
  • 10 jaj
  • masło i bułka tarta do wysmarowania foremek

Przygotowanie:
  • mięso umyć, pokroić już w mniejsze kawałki - ułatwimy sobie pracę i już po ugotowaniu do zmielenia będzie poporcjowane
  • warzywa obrać, pokroić cebulę na cztery, marchew i pietruszkę na 5-6 cm kawałki
  • na rozgrzanej patelni podsmażyć podgardle z każdej strony - około 2 minut z każdej i na wytopionym tłuszczu obsmażyć pozostałe mięso, na sam koniec dodać cebulę, pietruszkę i marchew i delikatnie przypiec warzywa - takie chociaż chwilę podsmażone mają zupełnie inny smak po ugotowaniu
  • w 1 wielkiem bądz 2 dużych garnkach umieścić mięso ( oprócz wątróbki) warzywa, borowiki, liście laurowe, ziele angielskie, majeranke i sól, zalać zimną wodą, tylko do przykrycia mięsa i gotować pod pokrywką do miękkości - około 1-1,5 godziny
  • po tym czasie wyjąć mięso i warzywa, grzyby, tyle ile się da, wyłączyć kuchenkę i do gorącego wywaru włożyć wątrobę - ma się sparzyć, nie zagotować - ja ją wkładam na kilka minutv z jednej strony i na kilka z drugiej - sprawdzam przekrawając, czy nie jest surowa, jak jest gotowa, wyjąć, dołożyć do wcześniej ugotowanych składników
  • do wywaru włożyć bułki
  • ostudzone - ale nie zimne mięsa odzielamy od kości - tak jest w przypadku nóg kaczych, mielimy trzykrotnie w maszynce do mielenia, z nasączoną bułką na zmianę - jak jest masa za sucha, możemy delikatnie podlać wywarem, który jest bardzo aromatyczny
  • przemielone mięso doprawiamy jeszcze do smaku zmielonym pieprzem, tymiankiem i pieprzem ziołowym, w razie potrzeby solą - choć powinno wystarczyć to, co dodaliśmy do gotującego się mięsa
  • dokładnie wyrabiamy, mieszamy masę na pasztet, dodajemy jajka i wyrabiamy na jednolitą masę
  • przekładamy pasztet do foremek - wcześniej wysmarowanych masłem i posypanych bułką tartą  - wypełniamy formy zostawiając 2 cm
  • wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy godzinę, ja piekę w termoobiegu, po tym czasie wyciągam pasztet i zostawiam do całkowitego wystygnięcia zanim wyjmę go z formy
  • ja swoje pasztety jak jeszcze byly ciepłe polalam z wierzchu rozpuszczonym masłem i posypałam granatem


Smacznego;)

wtorek, 31 grudnia 2013

Sernik szafranowy z truflową polewą i kilka słów o tym co było i o tym - o czym marzę ;)

Stary 2013 Rok dobiega końca!
Był intensywny, zabiegany, bardzo pracowity - zawodowo, ciekawy blogowo ;)

Miałam możliwość uczestniczenia w kilku naprawdę wyjątkowych spotkaniach i imprezach!
Byłam na dwóch bardzo ważnych imprezach dla Blogerów: na Gali Bloga Roku, jako towarzyszka Pauliny, która go wygrała i po raz pierwszy na Blog Forum Gdańsk!

Miałam też zaszczyt wraz ze znanymi i szanowanymi Szefami Kuchni być jurorem na dwóch ważnych konkursach: Festwialu Smaku w Łodzi i w Konkursie Literackim w Gdańsku w Liceum Gastronomicznym.
Sama zorganizowałam najlepsze warsztaty w najpiękniejszej restauracji w Gdańsku "Pod Łososiem", gdzie wraz z kilkoma Trójmiejskimi Blogerkami miałyśmy intensywną i pyszną naukę z przygotowania ryb i owoców morza - czyli z tego, z czego słyniemy na naszym terenie ;)

Miałam przyjemność poprowadzić wspaniałe warsztaty w Domu Samotnej Matki, gdzie moje myśli zatrzymały się na dłużej i to spotkanie wywarło na mnie bardzo duże znaczenia i w w Ikea - Tworząc smaczne Święta.
Były pierwsze artykuły i publikacje o moim blogu i pasji, zarówno w internetowych magazynach i stronach jak i w formie drukowanej w czasopismach i gazetach.
Nawet ostatnio w radiu było mnie słychać ;)

I moglabym jeszcze tak troszkę powymieniać, nie żeby się chwalić, ale dopóki tego się tak nie wyliczy, to często nie widzimy ile dobrego się wydarzyło w naszym życiu, bo widzimy jego same minusy - które i mnie dopadły w tym Starym Roku - nie będę o nich pisać, bo były, są, będą, a ja jedynie muszę sobie z nimi radzić i zamieniać na plusy ;)

Poznałam w realu wspaniałe blogerki, zawiązały się nowe przyjaźnie, dzielą mnie z kilkoma setki km, ale to nie przeszkadza - mamy kontakt każdą inną możliwą formą komunikacji i to musi wystarczyć ;)

Tu z tego miejsca - zanim dotrwacie do przepisu na ostatni w tym roku sernik ( a jedno z postanowień na ten rok było: duuuużo sernikowych przepisów) składam życzenia:

ZDROWIA, WYTRWAŁOŚCI W DĄŻENIU DO WŁASNYCH CELÓW, SERDECZNOŚCI OD OTACZAJĄCYCH LUDZI, BYCIA SZCZĘŚLIWYM I PRAWDZIWYM!!! SUKCESÓW W PRACY ZAWODOWEJ, SPEŁNIENIA MARZEŃ - NAWET TYCH NAJSKRYTSZYCH , BLOGEROM: WSPANIAŁYCH I WIERNYCH FANÓW, SMAKOWITYCH POMYSŁÓW A FANOM - CIERPLIWOŚCI DO ZAPRACOWANYCH BLOGERÓW (czytajcie mnie:) !

A sobie samej, tu na piśmie życzę: więcej czasu, szczególnie tego tylko dla siebie ;)





Składniki na formę o średnicy 15 cm:

  • 0,5 kg twarogu na serniki w wiaderku
  • 200 g mascarpone 
  • 3 jajek 
  • 300 g cukru pudru
  • szczypta szafranu
  • szczypta soli



  • 100 g mascarpone
  • 30 g masła
  • 100 g gorzkiej czekolady o zawartości kakao minimum 70%
  • 5 łyżek cukru trzcinowego 
  • kakao do obtaczania

Przygotowanie:
  • umieścić w misie miksera ser, mascarpone - włączyć mikser i na średnich obrotach miksować do połączenia na jednolitą masę
  • dodać cukier puder, a szafran zalać łyżeczką gorącej wody
  • dodać szafran ( całość to co namoczyliśmy) i sól do masy, miksować
  • dodawać po 1 jajku, każde miksując po 1 minucie
  • całość przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, piec w nagrzanym w 160 stopniach piekraniku przez godzinę, uchylić drzwiczki po minionym czasie, zosatwiać na 20 minut, wyjąć, wystudzić
  • w czasie pieczenia przygotować masę na trufle
  • mascarpone z masłem, czekoladą i cukrem umieścić w garnuszku, zagrzać - nie zagotować! ropzuścić, połączyć, połowę odłożyć na trufle i schłodzić w lodówce, drugą zostawić w garnuszku
  • sernik najlepiej upiec z samego rana, żeby wieczorem po całkowitym wystudzeniu go udekorować masą truflową i truflami
  • ostudzoną masę truflową (powinna stać w lodówce minimum 2 godziny - nabierać male łyżeczki - formować trufle, obtaczać w gorzkim kakao
  • ostudzony sernik wyjąć z lodówki, pozostałą masę z lodówki delikatnie rozgrzać, żeby móc łatwo polać sernik, udekorować powstałymi truflami
  • do czasu podania trzymać w lodówce


Smacznego ;)

niedziela, 29 grudnia 2013

Sernik śmietankowy na makowym spodzie


Święta minęły nam pięknie i spokojnie! Mikołaj nie zawiódł, Iskierka zachwycony, cisza w służbowym telefonie, spotkanie z sąsiadami w II Dzień Świąt... było cudnie!
Wczoraj była kolejna okazja do prezentów i świętowania, bo były moje urodziny - a dziś.... dzień ciężki mam od rana, o wieczorze nie wspomnę ;(

Ale spokojnie, kilka głębszych wdechów, ukochana meliska w kubku i piszę, piszę post o serniku na wyjątkowo chrupiącym spodzie.


Możecie Go wykonać o każdej porze roku, ale ze względu na obecność masy makowej kojarzy się z Bożym Narodzeniem, więc dodaję przepis, póki choinka stoi w domu, póki pamiętamy jego smak!





Składniki na tortownicę o średnicy 21 cm:

  • 1 szklanka masy makowej (dałam gotową z puszki)
  • 1/2 szklanki mielonych orzechów laskowych
  • 1/2 szklanki płatków migdałów
  • 50 g zimnego masła
  • 1 duże jajko

  • 1 kg twarogu na serniki w wiaderku
  • 200 ml śmietanki 36 % lub 30 %
  • 5 jajek 
  • 300 g cukru pudru
  • 1 budyń śmietankowy

  • 3-4 łyżki suchego maku

Przygotowanie:
  • z mielonych orzechów, migdałów, jajka i masła zagnieść kruche ciasto, jak tylko połączą sie składniki dodać masę makową i ponownie wyrobić - tworząc jednakową masę, schłodzić w lodówce 
  • spód tortownicy wyłożyć papierem, wypuścić na wierzch, zamknąć obręcz, brzegi od środka delikatnie posmarować masłem
  • piekarnik nastawić na 175 stopni
  • na spód tortownicy wyłożyć makowe ciasto
  • twaróg połączyć ze śmietanką i budyniem
  • jajka utrzeć z cukrem pudrem na białą masę i dodać do masy serowej cały czas miksując
  • przelać ciasto do formy, posypać brzegi makiem i wstawić do nagrzanego piekarnika, piec w 175 stopniach przez 15 minut, następnie zmniejszyć do 160 stopni i piec 1 godzinę 
  • po tym czasie uchylić piekarnik, zostawić ciasto na 20-30 minut, wyjąć na blat, delikatnie odpiąć obręcz, ale nie zdejmować, jak trzeba sobie pomóc, obkroić naokoło, zostawić do całkowitego wystygnięcia i na noc, najlepiej na 24 godziny schować do lodówki
  • tuż przed podaniem można sernik udekorować - ja z okazji Świąt użyłam do tego opłatkowych - tematycznych dekoracji

Smacznego ;)

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Łosoś w cieście piernikowym z żurawiną


Gdyby nie to, że prawie 2 tygodnie temu prowadziłam warsztaty kulinarne w Ikea, zorganizowane przez Trójmiejskie Blogi - nie byłoby tego wpisu, tego przepisu, nie wpadłabym na niego, a napewno nie w tym roku ;)

Miałam przyjemność poprowadzić prawie 3 godzinne warsztaty z okazji "Tworzenia Świąt".
Z artykułów znajdujących się ze sklepiku stworzyć świąteczne przekąski, danie główne i desery!


Były krakersiki, ciasteczka, mini babeczki - z pastami z łososia, kraba, raka, był łosoś wędzony wymieszany z sosem koperkowym. Pyszne placki ziemniaczne również z wędzonym łososiem w ostrzejszym wydaniu i carpaccio z szynki z renifera z balsamico, oliwą, pietruszką i pieprzem. Zmontowaliśmy również kanapkę z chlebka ala'pita z pieczonym łososiem i coś absolutnie przepysznego: łososia w cieście piernikowym na sosie z cydru i żurawiny!


Na deser już zabrakło nam miejsca i czasu ale udało się wyczarować urocze mini babeczki z konfiturą z pomarańczy, kremem czekolodowym i kolorowymi- czekoladowymi dropsami!

Dziś, teraz, dotrzymuję słowa i podaję przepis na najlepszego łososia, który od tych Świąt będzie obowiązkowo na naszym stole!



Dziękuję Ekipie z Trojmiejskich Blogów za zaproszenie a Uczestnikom za zaangażowanie, wspaniałą atmosferę i Wasz czynny udział!




Skladniki na przygotowanie 2 porcji łososia:
  • 2 filety z łososia o wadze około 200 g każdy
  • sok z 1/2 cytryny
  • świeżo zmielona sól

  • 180 g mąki
  • 100 g zimnego masła
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 2 łyżki miodu
  • 1 zółtko

  • rozmącone jajko do posmarowania

Przygotowanie:
  • wszystkie składniki na ciasto umieścić w misce i zganieść ciasto, schłodzić w lodówce minimum przez pół godziny
  • łososia - filety bez skóry, umyć, osuszyć, posolić, skropić sokiem z cytryny
  • ciasto podzielić na pół, rozwałkować na posypanej mąką stolnicy - ma być cienkie, jakbyśmy chcieli powycinać z niego pierniczki
  • ułożyć łososia na środku, zwinąć, brzegi zlepić, wyrównać, żeby tworzył zgrabny prostkokąt
  • zlepieniem do dołu ułożyć na posmarowanej delikatnie olejem blaszce, posmarować rozmąconym jajkiem, ponakłuwać widelcem
  • wstawić tak przygotowanego łososia do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na około 35-40 minut
  • podawać nalepiej w towarzystwie żurawiny - ja tym razem zaserwowałam tą z tego przepisu - z orzechami i miodem - smakowało rewelacyjnie, ale każde inne wydanie żurawiny będzie idealnie pasowało do tego dania
  • kroić należy bardzo ostrym nożem, zmakuje wybornie zarówno na ciepło jak i na zimno


Smacznego;)

sobota, 14 grudnia 2013

Trufle czekoladowe o smaku scotch whisky


Piątek 13-tego, cieżki dzień pracy, który ciągle trwał, bo u mnie konczy się w godzinach nocnych... Mini kłótnia z M., złość i moja irytacja, że się spóźnię,... Nie zapowiadało się, że będzie tak miło, tak wesoło, tak fajnie - aż szkoda, że się skończyła - mowa o Wigilii dla Blogerów zorganizowanej przez Trójmiejskie Blogi - Dziewczyny - Dziękuję, Koleżanki i Koledzy - jak miło było Was widzieć!

Z tej okazji, dbając o dobre humory przygotowałam trufle z %, które podobno bardzo smakowały - choć sama nie zjadłam ani jednej ;) Koniecznie do powtórzenia, koniecznie na spokojnie je obfocę!


Takie trufle będą idealnym prezentem dla naszych bliskich, sama mam w planach "nakulać" ich przed Świętami i obdarować swoich Przyjaciół.
Na blogu jest jeszcze jeden przepis na takie bez % trufle czekoladowe i na pewno powstaną kolejne ;)



Skladniki na około 40 trufli:
  • 250 g mascarpone
  • 50 g masła
  • 150 g gorzkiej czekolady o zawartości kakao minimum 70%
  • 50 g mleka skondensowanego
  • 5 łyżek golden syrupu
  • 3 łyżki Ballantines 
  • kakao i cukier puder do obtaczania


 Przygotowanie:
  • w garnku umieścić mascarpone, masło, połamaną czekoladę, mleko skondensowane - na minimalnym ogniu, co jakiś czas mieszając połączyć ze sobą wszystkie składniki w jednolitą masę
  • dodać alkohol - ciągle mieszając gotować na minimalnym ogniu około 5-7 minut
  • na sam koniec dodajemy golden syrup - jak nie macie dodajcie miód i jeszcze z 2-3 minuty gotujemy
  • jednolitą masę ściągamy z ognia, zostawiamy do wystudzenia i schładzamy w lodówce przez kilka godzin - 4-5 wystarczy
  • po tym czasie, maczając ręce w zimnej wodzie formujemy trufle - nabieramy łyżeczką i kulamy, a potem obtaczamy w gorzkim kakao lub cukrze pudrze
  • układamy na papilotkach, do momentu podania trzymamy w lodówce



Smacznego ;)


środa, 11 grudnia 2013

Sałatka jarzynowa - najlepsza!


 Wiem, że ile domów tyle przepisów na sałatkę jarzynową i że w każdy z Was, ma swój najlepszy!
Ale ten, jest moim najlepszym przepisem - dobierałam proporcje, dodawałam, odejmowałam, zamieniałam składniki i ...ciągle mi "coś" w niej nie pasowało, aż ktoregoś dnia...
... o tym za chwilę ;)

W moim domu rodzinnym sałatka była koniecznie na każdej imprezie, moi braci zjadali ją z ketchupem, czego nigdy nie moglam zrozumieć ;(

Sekretem mojej sałatki jest - śladowa ilość ogórka kiszonego, brak kukurydzy - bo jestem na nią uczulona i brak jabłka oraz cebuli.
A cudownym odkryciem, które spowodowało, że smakuje idelanie jest dodanie pasternaka, w którym jestem zakochana, w tym sezonie szczególnie za jego słodki a jednak z nutą ostrości smak i sposób w jaki przygotowuję warzywa do jej przygotowania:

MOJA SAŁATKA JARZYNOWA POWSTAJE Z PIECZONYCH WARZYW!!!




Ci z Was, którzy kiedykolwiek przygotowywali zupy krem z pieczonych warzyw dobrze wiedzą, że smak takich warzyw jest zupełnie inny niż gotowanych: intensywny, esencjonalny, wszystko co warzywają mają w sobie pysznego nie wylewamy razem z wodą, zostaje to w warzywach.
Taką sałatkę wystarczy doprawić już pod swoje kubki smakowe - świeżo zmielona sól, świeżo zmielony pieprz, musztarda, majonez.... i gotowe!

Składniki na dość sporą miskę - która u mnie znika w ciągu... kilku godzin! Jedzą aż się skończy ;)


Składniki:
  • 5 dużych marchewek
  • 1 średnia pietruszka
  • 1 duży pasternak
  • 4 średniej wielkości ziemniaki
  • 6 jajek
  • 1,5 puszki zielonego groszku - około 300-330 g już odcedzonego z zalewy groszku
  • 2 ogórki kiszone
  • 4 -5 łyżek majonezu - takich kopiastych
  • 2-3 łyżeczki musztardy sarepskiej
  • świeżo zmielona sól świeżo zielony pieprz

Przygotowanie:
  • warzywa dokładnie myjemy, jak trzeba szorujemy - muszą być bardzo czyste
  • układamy na blasze wyłożonej papierem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 220 stopni na około 30-40 minut, w połowie czasu odwracamy na drugą stronę i już sprawdzamy jak sie upiekły
  • zostawiamy do wystudzenia, w międzyczasie gotujemy jajka na twardo
  • ogórki obieram ze skórki, kroję w drobniutką kosteczkę
  • ostudzone warzywa tak samo - obieram, kroję w drobniutką kosteczkę
  • do dużej miski daję obrane i pokrojone w drobniutką kosteczkę jajka, odcedzony groszek, warzywa
  • dodaję musztardę, majonez, dodaję sól i pieprz wedle uznania
  • dokładnie ze sobą łączę,, delikatnie mieszając
  • sałatkę najlepiej schłodzić przed podanierm około 1 godziny w lodówce

Smacznego ;)

niedziela, 10 listopada 2013

Pieczona kaczka z owocami i koprem anyżowym


Moja pierwsza w całości upieczona kaczka, moja pierwsza tak pysznie przyrządzona kaczka, mam już pomysł na kolejną, na kolejne ;)
To, że dodatek owoców jest idelany - nie jest odkrywcze, ale moje połączenie jest inne, eksperymentalne i bardzo udane!



Moja kaczka pachniała i smakowała anyżem, wanilią i całym bukietem z przepysznych owoców: winogronami, żurawiną, gruszkami, papierówkami i lubczykiem!

Zapraszam po przepis, może Ktoś z Was się zainspiruje, skorzysta z przepisu, odkryje nowe smaki - my jesteśmy zachwyceni!



Doprawiałam moją kaczkę swoimi domowymi "tworami przetworami" więc obok napiszę - czym możecie je zastąpić ;)


Składniki:

  • kaczka o wadze 1,8-2 kg
  • 300 ml soku z winogron
  • 3 łyżki płynnego miodu
  • 2 łyki soli morskiej-himalajskiej
  • 2-3 kwiaty kopru anyżowego można dodać gwiazki anyżu, ale 1 sztukę lub pominąć
  • 1 słoik gruszek waniliowych lub 3 świeże gruszki i 1 laskę wanilii
  • 2 szare renety
  • 150 g żurawin
  • 200 g winogron
  • mały pęczek lubczyku lub pietruszki
  • 5-6 ziarenek ziela angielskiego
  • 8-10 łyżek masła klarowanego
  • 250 ml wody

Przygotowanie:
  • kaczkę dokładnie myjemy, osuszamy, szykujemy naczynie, w którym będziemy je piec i dużą patelnię do obsmażenia - chyba, że w naczyniu, w którym będziemy ją docelowo piec możemy ją obsmażyć 
  • nacieramy solą na zewnątrz i w środku
  • miód rozpuszczamy w szklance miodu, łączymy z sokiem z winogron
  • jak nie mamy gotowych gruszek to: obieramy je, usuwamy gniazda nasienne, na patelni rozpuszczamy 1 łyżkę cukru, dodajemy szklankę wody i ziarenka z laski waniliowej, następnie wrzucamy gruszki i dusimy w tym syropie około 5-7 minut
  • do środka kaczki wkładamy gruszki, 1 jabłko, połowę żurawiny, lubczyk i całe 2 kwiaty anyżowego kopru, staramy się w środku wszystko równomiernie rozłożyć
  • kaczkę już taką "nafaszerowaną" albo związujemy - nogi na krzyż i mocno zawiązać sznurkiem, albo zaszywamy - mi udało się zawiązać
  • polewamy kaczkę miksturą z miodu, soku i wody i odstawiamy do lodówki na 2-3 godziny, w połowie tego czasu, odwracamy kaczkę, żeby zamarynowała się z każdej strony
  • rozpuszczamy połowę masła, nagrzewamy i obsmażamy kaczkę z każdej strony
  • przekładamy do naczynia - pozostałe soki z patelni też przelewamy - a dokładniej polewamy nimi kaczkę
  • dookoła niej układamy owoce: jabłka, żurawinę i winogrona, dodajemy ziele angielskie
  • na wierzchu kaczki układamy resztę masła, przykrywamy i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni
  • pieczemy około 2 godzin - w połowie czasu sprawdzamy czy nie trzeba podlać troszkę wodą, na ostatnie 30 minut pieczenia dodajemy kilka gałązek świeżego lubczyku i posypujemy już wysuszonymi ziarnami kopru anyżowego, na ostatnie 10 minut odkrywamy pokrywkę i pozwalamy się jej porządnie zarumienić
  • wyciągamy z piekarnika, chwilę czekamy, żeby "pooddychała", kroimy, podajemy z owocami, z kaszą gryczaną, z dodatkiem kieliszka czerwonego wina


Smacznego ;)

sobota, 2 listopada 2013

Żurawina z orzechami, jabłkami i miodem


Uwielbiam te czerwone owoce!
Za kolor oczywiście, za cierpkość, za soczystość, za to "pękanie" gdy bez sumienia wrzucam je do gorącego miodu z orzechami!



Konfitury z żurawin tak przygotowane sprawiają, że kiedy je do czegoś dodasz, to jesz w ciszy, skupieniu, żeby wyczuć każdy smak... jest cudna!
Z ukochanymi orzechami z rodzinnego orzechowca , pod którym uwielbiał przesiadywać mój Tata przy stole zrobionym ze szpuli po kablu przemysłowym.
Te wspomnienia choć piękne są bolesne, bo ani Taty, ani stołu już nie ma, ... jest orzech - duży, piękny, co roku rodzący orzechy dla kilku rodzin!

Może dziwnie to zabrzmi, ale dziś taki dzień, że mnie na zadumę wzięło... więc dedykuję ten wpis mojemu Tacie, który w moim sercu żyje cały czas, ktorego cały czas bardzo Kocham, tylko niestety nie mogę się przytulić, przybiec jak mała dziewczynka, poskarżyć czy pochwalić!





Składniki:

  • 1 kg żurawiny
  • 1 kg szarej renety  - (już po obraniu) - mogą być inne jabłka, ale te pasują najlepiej
  • 400 g orzechów włoskich
  • 1 kg miodu
  • 1 szklanka wody

Przygotowanie:
  • żurawinę umyć
  • na patelni rozgrzać miód, dodać połowę wody - 1/2 szklanki
  • na gorący miód wsypać posiekane orzechy, delikatnie je podsmażając - jaky karmelizując
  • do drugiego garnka wlać pozostałą wodę, zagotować
  • wrzucić do gotującej się wody pokrojone w drobną kosteczkę jabłuszka
  • do miodu z orzechami dodajmy żurawinę i chwilę gotujemy na średnim ogniu - około 5-7 minut, co jakiś czas mieszając
  • rozgotowane jabłka - ma powstać z nich mus dodajemy do żurawiny, całość już na małym ogniu gotujemy około 20-30 minut
  • gorące nakładamy do słoików, mocno zakręcamy
  • pasteryzujemy od zagotowania 10 minut

Smacznego!


czwartek, 24 października 2013

Miodowy sernik na orzechowo-kakaowym spodzie


Tak mało wpisów w m-cu to ja jeszcze nie miałam ;( Nowa praca pochłania mi dużo czasu, oczywiście jest on bardzo dobrze wykorzystany, ale na prowadzenie bloga mam go dużo mniej....
Muszę obmyślić plan jakby tu zrobić, żeby wpisy pojawiały się częściej, bo gotuję, piekę, robię zdjęcia, tylko wpisów nie mam kiedy zrobić.

Ale już nie marudzę, tylko przechodzę do meritum: sernik - bo uwielbiamy serniki orzechy - bo mam ich dużo, kakaowy spód - bo dlaczego nie :)? i miód!!! Oraz maliny - połączenie idealne!





Składniki na tortownicę o średnicy 18 cm:

  • 2 żółtka
  • 100 g zimnego masła
  • 125 g mąki tortowej
  • 3 łyżki cukru pudru 
  • 1 czubata łyżka gorzkiego kakao
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 100 g orzechów włoskich - pokrojonych
  • szczypta soli

  • 1 kg sera ( z wiaderka, takiego na serniki)
  • 1 budyń śmietankowy
  • 5 łyżek miodu - płynnego miodu
  • 5 jajek
  • 100 g miękkiego masła
  • 3 łyżki cukru pudru (jak dla Kogoś za mało słodki można dodać)

  • maliny - około 100 g - mogą być mrożone

Przygotowanie:


  • do miski przesiać mąkę z cukrem pudrem, dodać kakao, proszek do pieczenia, sól, śmietanę, żółtka i pokrojone drobniutko masło, na samym końcu orzechy
  • szybko zagnieść ciasto, równo rozwałkować lub rozłożyć na spodzie formy i podpiec w nagrzanym piekarniku do 165 stopni około 15 minut
  • w misie miksera umieścić twaróg, budyń, miód i zacząć miksować
  • dodawać po kawałku miękkie masło, dokładnie zmiksować na średnich obrotach
  • do masy dodajemy jajka, jedno po drugim, każde miksując około minuty
  • tak przygotowaną masę wylewamy na podpieczony i ostudzony spód
  • na wierzchu rozsypujemy maliny
  • wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy około 15 minut, po tym zmniejszamy temperaturę do 160 stopni i pieczemy jeszcze godzinę, wyciągamy i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia, wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc


Smacznego ;)

środa, 16 października 2013

Orzechowiec


Ten przepis mam w swoim zeszycie od ponad 22 lat... i ten mój zeszyt też.... dopiero teraz sobie to policzyłam i zdałam sprawę jak ten czas leci ;) Mam go od Mamy koleżanki z liceum, każda z Mam miała upiec jakieś ciacho na nasze czepkowanie i to, najbardziej smakowało mi i mojej Mamie, więc poprosiłyśmy o przepis.

Jest proste i szybkie w przygotowaniu, o ile mamy już wyłuskane orzechy!



Zapraszam na najpyszniejszego kruchego orzechowca z przepisu Mamy Moniki, która jeśli to czyta, to dziękuję Jej i serdecznie Pozdrawiam!




Składniki:
  • 300 g mąki
  • 200 g masła
  • 100 g cukru
  • 3 żołtka
  • 1 całe jajko
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

  • 300 g orzechów włoskich
  • 150 g masła
  • 150 g cukru
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki mleka

Przygotowanie:
  • z mąki, masła, cukru, żołtek, jajka i proszku dopieczenia - zagnieść ciasto, wyłożyć nim formę do pieczenia (proporcja na blaszkę o wymiarach 30x40 cm lub dużą tortownicę)
  • piec przez 15-20 minut w 180 stopniach
  • w tym czasie przygotować orzechową masę: orzechy - troszkę rozdrobnić, pokroić, wsypać do garnka, dodać resztę składników czyli: masło, cukier, miód i mleko - całość zagotować około 5-7 minut, ma zgęstnieć ale nie przypalić się, trzeba pilnować tej mieszanki podczas gotowania
  • tak przygotowaną masę wykładamy na podpieczone ciasto i pieczemy dalej kolejne 15-20 minut w 180 stopniach


Smacznego ;)

Drukowanie przepisu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...