Ale ten, jest moim najlepszym przepisem - dobierałam proporcje, dodawałam, odejmowałam, zamieniałam składniki i ...ciągle mi "coś" w niej nie pasowało, aż ktoregoś dnia...
... o tym za chwilę ;)
W moim domu rodzinnym sałatka była koniecznie na każdej imprezie, moi braci zjadali ją z ketchupem, czego nigdy nie moglam zrozumieć ;(
Sekretem mojej sałatki jest - śladowa ilość ogórka kiszonego, brak kukurydzy - bo jestem na nią uczulona i brak jabłka oraz cebuli.
A cudownym odkryciem, które spowodowało, że smakuje idelanie jest dodanie pasternaka, w którym jestem zakochana, w tym sezonie szczególnie za jego słodki a jednak z nutą ostrości smak i sposób w jaki przygotowuję warzywa do jej przygotowania:
MOJA SAŁATKA JARZYNOWA POWSTAJE Z PIECZONYCH WARZYW!!!
Ci z Was, którzy kiedykolwiek przygotowywali zupy krem z pieczonych warzyw dobrze wiedzą, że smak takich warzyw jest zupełnie inny niż gotowanych: intensywny, esencjonalny, wszystko co warzywają mają w sobie pysznego nie wylewamy razem z wodą, zostaje to w warzywach.
Taką sałatkę wystarczy doprawić już pod swoje kubki smakowe - świeżo zmielona sól, świeżo zmielony pieprz, musztarda, majonez.... i gotowe!
Składniki na dość sporą miskę - która u mnie znika w ciągu... kilku godzin! Jedzą aż się skończy ;)
Składniki:
- 5 dużych marchewek
- 1 średnia pietruszka
- 1 duży pasternak
- 4 średniej wielkości ziemniaki
- 6 jajek
- 1,5 puszki zielonego groszku - około 300-330 g już odcedzonego z zalewy groszku
- 2 ogórki kiszone
- 4 -5 łyżek majonezu - takich kopiastych
- 2-3 łyżeczki musztardy sarepskiej
- świeżo zmielona sól świeżo zielony pieprz
Przygotowanie:
- warzywa dokładnie myjemy, jak trzeba szorujemy - muszą być bardzo czyste
- układamy na blasze wyłożonej papierem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 220 stopni na około 30-40 minut, w połowie czasu odwracamy na drugą stronę i już sprawdzamy jak sie upiekły
- zostawiamy do wystudzenia, w międzyczasie gotujemy jajka na twardo
- ogórki obieram ze skórki, kroję w drobniutką kosteczkę
- ostudzone warzywa tak samo - obieram, kroję w drobniutką kosteczkę
- do dużej miski daję obrane i pokrojone w drobniutką kosteczkę jajka, odcedzony groszek, warzywa
- dodaję musztardę, majonez, dodaję sól i pieprz wedle uznania
- dokładnie ze sobą łączę,, delikatnie mieszając
- sałatkę najlepiej schłodzić przed podanierm około 1 godziny w lodówce
Smacznego ;)
W mojej sałatce cebula, jabłko i ogórek jest, ale pomysł z pieczeniem warzyw uważam za doskonały! Muszę wypróbować Twoją wersję. Aż mnie ciekawość zżera. Kocham pieczone warzywa.
OdpowiedzUsuńŚciskam Ilona
Jeśli przed świętami nie ma sie co robić to można się pobawić w pieczenie warzyw, bo u mnie piekarnik zajęty non stop. . Masz rację, każdy ma swój ulubiony smak tej sałatki. U mnie ogórek jest zawsze (nie znam innej wersji), ale jabłka (odpowiedni gatunek) i cebula muszą być, bo to uwieńcza całą kompozycje smaku.
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaskoczylas! Ale jestem ciekawska i wte święta zamiast tradycyjnej będzie wersja pieczona ;-) tylko skąd pasternak hmmm?
OdpowiedzUsuńPasternak, ciekawe, ale chętnie wypróbuję, tutaj tego od groma i trochę, bo się normalnie je z haggisem :-)
OdpowiedzUsuńU mnie ani w domu rodzinnym ani sama robiąc nie dodawałam jabłka ani kukurydzy.
OdpowiedzUsuńJak każdy mam swoją ulubioną opcję ale zainspirowałaś mnie i zrobię taką z pieczonych warzyw :)
klasyczny klasyk! i chyba najlepszy na świecie i chyba nie ma osoby która jej nie zna bądź nie lubi. :)
OdpowiedzUsuńJa też w tym roku postanowiłam upiec warzywa, piątka!
OdpowiedzUsuńW mojej sałatce jest jabłko, ale reszta taka jak u Ciebie - tyle, że zamiast pasternaka seler. A może zrobię podmianę, na próbę, skoro polecasz :) kukurydza to się w ogóle nie godzi, jak dla mnie ;) nie jestem uczulona, a nie dodałabym jej nawet jakby mi zapłacili!
bardzo dobry sposób na smaczną sałatkę jarzynową :) nie dziwię się że szybko znika, sama bym pojadła :)
OdpowiedzUsuńA ja daję ogórek konserwowy i jest pyszna ma specyficzny smak i do tego majonez tylko helmans babuni rewelacja
OdpowiedzUsuń