Zachciało mi się "coś" słodkiego i nie kalorycznego, stąd wykorzystam otwarty kompot wiśniowy i pomarańcze, których mój M. ostatnio kupił 5 kg, miał napisane 5 sztuk :)
Jak szaleć, to szaleć, będzie kolejny wpis do akcji "Nie wyrzucam jedzenia".
Jak szaleć, to szaleć, będzie kolejny wpis do akcji "Nie wyrzucam jedzenia".
Składniki dla 3 osób:
- 0, 5 l kompotu z wiśni (sam sok)
- 1,5 - 2 łyżki mąki ziemniaczanej ( w zależności od oczekiwanej gęstości kisielu)
- cukier do smaku ( mój kompot jest wystarczająco słodki sam z siebie, więc ja nie dosładzam)
- 3 pomarańcze
Przygotowanie:
- w garnku zagotować kompot, odlewając pól szklanki w której rozpuszczamy mąkę
- gdy kompot się gotuje wlewamy rozmieszaną mąkę i gotujemy ciągle mieszając 2-3 minuty
- pomarańcze myjemy, obieramy i każdą cząstkę tniemy na 2-3 kawałki
- szykujemy 3 miseczki, do akzdej dajemy po jednej pociętej na kawalki pomarańczy i zalewamy gorącym kisielem, z wierzchu móna posypać jeszcze brązowym cukrem
Smacznego:)
domowy kisiel to jest to:)
OdpowiedzUsuńDo wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie robiłam, ale uwielbiam kisiele mojej babci ;)
OdpowiedzUsuń