Najlepsze placuszki twarogowe

Tyle się naczytałam o tych placuszkach Nigelli, że w końcu musiałam zrobić. A że moje maluchy domagały się drugiego śniadanie, to miałam okazję wypróbować. W przepisie nie ma podanego jasno rodzaju białego sera, ja dałam poprostu twaróg, był to dobry wybór.

Powiem tak: są to najlepsze placuszki jakie do tej pory mialam okazję zrobić, usmażyć, zjeść, pochwalic!

Są delikatne a jednocześnie sycące, z wierzchu tworzą cienką otoczkę biszkoptu, by w środku urzec swoją sernikową zawartością.

Składniki na około 20 placuszków:

• 3 jajka - osobno żółtka i białka
• 3 łyżki cukru
• 1 łyżeczka cukru waniliowego
• 3 łyżki mąki
• 200 g twarogu - ja miałam chudy i taki dałam
• szczypta soli

Przygotowanie:

• żółtka utrzeć do białości z cukrem i cukrem waniliowym
• dodać twaróg, dokładnie wymieszać już na małych obrotach miksera
• dodać mąkę - zmiksować
• ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodać do reszty składników i delikatnie wymieszać do połączenia się składników
• wykładać na suchą, rozgrzaną patelnię i smażyć z obu stron na złoty kolor - około 1-1,5 minuty z każdej strony na średnim ogniu

Można zjeść same, albo z ulubionym dżemem, owocami, syropem klonowym, cukrem pudrem, śmietaną, co Kto lubi:)

Ważne: MUSI BYĆ DOBRA PATELNIA I JESZCZE LEPSZA SZPATUŁKA, placuszki są delikatne i w pierwszej chwili nie chcą w całości odchodzić od patelni, ale to tylko takie wrażenie, dobra szpatułka zrobi to za nas.