Ja postanowiłam go odtworzyć i smak mnie nie zawiódł, chociaż jest inny niż z zielonego, takiego jeszcze nie dojrzałego agrestu. Za rok zrobię kolejne podejście z zielonym w roli głównej.
Swój zrobiłam z czarnego, zerwanego w miniony poniedziałek u Mamy, truskawki wzięłam z zamrażarki - udało mi się zamrozić około 6 kg, więc skubnęłam ten 1 kg.
A przepis z Kuchni Polskiej wydanie XIII poprawione - Warszawa 1968 rok
Składniki:
- 1 kg agrestu
- 1 kg truskawek
- 250 g cukru
Przygotowanie:
- owoce umyć odsączyć - agrest obrać z szypułek i ogonków, truskawki z szypułek, albo jak ja wyjąć z zamrażarki
- połowę owoców, które mają być użyte na dżem zmiażdżyć, zasypac cukrem i zostawić na kilka godzin
- gotować na łabym ogniu aż masa zacznie gętnieć, wówczas dodać resztę całych owoców i gotować, w czasie gotowanie mieszać
- dżem uważać za gotowy, gdy kropla przeniesiona na zimny spodek krzepnie
- gorący dżem kłaść do słoików, ja swoje zapakowałam w słoiki Weck-a, więc musiałam dodatkowo zapasteryzować, jeśli nakładacie je do zwykłych zakręcanych słoików typu twist, wystarczy dobrze zakręcić, zostawić do ostygnięcia
- przechowywać w suchym i chłodnym pomieszczeniu
Skoro dżem jest wyjątkowy, smak mojego dzieciństwa, to i słoiki wyjątkowe, prosto z Owocowego Domu.
Smacznego;)
p.s. jak Komuś przeszkadzają pestki, to można przełożyć dżem na sito i go przetrzeć. Ja tego nie robię, w tym dżemie i zwykłym agrestowym nam to nie przeszkadza;)
p.s. jak Komuś przeszkadzają pestki, to można przełożyć dżem na sito i go przetrzeć. Ja tego nie robię, w tym dżemie i zwykłym agrestowym nam to nie przeszkadza;)
Zapraszam także na
dżem prezentuje się ślicznie! To zimą jakieś ciasto z takim pysznym dżemem będzie? :))) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńZ takim dżemem, to najlepiej smakuja strucla drożdżowa;) Pozdrawiam!
UsuńEwuś cudowne wspomnienie zamknęłaś w słoiku:)
OdpowiedzUsuń...wiesz Kasiu, muszę się zapytać Mamy, dlaczego już go nie robi od lat? Pozdrawiam!
Usuńfajne połączanie, szkoda, że sezon truskawkowy już za nami
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam zamrożone truskawki, więc udalo mi sie zrobić, ale za to dla tych co nie zdążyli przepis już jest na blogu, więc w przyszłym roku można zacząć szybciej, zerwać zielony jeszcze nie dojrzały agrest, truskawki i działać w kuchni;)
UsuńUwielbiam wszelkie domowe przetwory!
OdpowiedzUsuńJa też, głównie robić, moi chłopcy, głównie starszy - je zjadać;)
UsuńTo ja czekam na struclę drożdżową z tym dżemem, takiego jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńCześć, mam pytanie o słoiki Weck, których używasz. Czy są one godne polecenia i nie zamieniłabyś ich na żadne inne? Szykuję prezent dla mojej mamy i zastanawiam się nad ich kupnem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWItaj Michalina. Używam słoików Weck, ale nie zamieniłabym twist-ów tylko na Weck-i. Są bardzo ładne, pojemne,, jednak po pierwsze są drogie, po drugie trzeba im poświęcić więcej czasu niż zwykłym zakręcanym typu twist - bo choć nałożysz gorący dżem czy sos do Wecka, to nie masz pewności czy napewno uszczelka - gumka się dobrze zassała i trzeba dla pewności poświęcic kolejny czas na dodatkową pasteryzację. Ja używam ich do przetworów, ktore zjadamy w pierwszej kolejności i jak napisałam - każdorazowo dodatkowo wszystko pasteryzuję. Sama mam ich około 200 sztuk, a zamykam co sezon około 1500 słoików, więc jak widzisz, pożarły by mnie kwotowo i czasowo. Polecam na prezent bo są doskonałe, piękne i napewno Mama sie ucieszy, ale nawet jakbym miała dotać te 1500 sztuk w prezencie, nie zrezygnowałabym z twist-ów przy takiej produkcji jak u mnie. Mam nadzieję, że choc trochę pomogłam. Pozdrawiam,
UsuńEwa
Można wiedzieć ile litrów dżemu wychodzi z tych składników?
OdpowiedzUsuń