Dlatego też dzisiaj na obiad przenoszę się z moją rodzinką do lasu i na naszym stole zagości najlepsza zupa grzybowa, jaką udało mi się wymyśleć jeszcze w starym roku. Gościała również na minionych Świętach, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć, tak więc dzisiaj na blogu jest jej debiut.
Składniki na 3 l zupy:
- 2 garście suszonych grzybów (u mnie pogrzybki i kozaki czerwone), namoczyć dzień wcześniej na noc
- 2 duże marchewki
- 2 duże pietruszki
- 2 średnie cebule
- 2 duże ziemniaki
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżki soli
- ziele angielskie, pieprz ziarnisty czarny, listek laurowy
- 2 łyżki tymianku
- 150-200 g śmietany lub jogurtu naturalnego
Przygotowanie:
- grzyby odcedzić, wywar zostawić i odparować na suchej patelni
- dodać oliwę do grzybów i przesmażyć je kilka minut
- cebulę obrać, dodać do grzybów, dusić razem około 5 minut w garnku zagotować 1,5 l wody z solą
- do gotującej się wody dodać pokrojone marchew i pietruszkę (ja kroję w krążki) i gotować 5 minut, dodać ziemniaki - obrane i pokrojone w plasterki, gotować kolejne 5 minut
- dodajemy grzyby z cebulą, 3 ziela, 4-5 ziarenek pieprzu, 2 liście laurowe i tymianek, gotujemy wszystko pod przykryciem do miękkości warzyw
- w połowie gotowania dodajemy wodę z grzybów
- wyłączamy zupę i dodajemy śmietanę lub jogurt uważając, żeby nam się nie zważyło
Smacznego;)
Też lubię zbierać grzyby, lubię zapach suszonych grzybów, ale jeść nie...:)
OdpowiedzUsuńA ja nauczyłam się je tak przyrządzać, że oprócz zbierania, lubimy właśnie tę zupę, tartę z kapustą i grzybami, krokiety z podobnym nadzieniem i marynowane kurki i gąski w solance.
UsuńCudowna :) Uwielbiam zbierać grzyby, uwielbiam zapach grzybów, uwielbiam zupę grzybową :D
OdpowiedzUsuń