W minionym jesiennym sezonie skusiłam się na kilka przepisów i jestem z nich bardzo, więc z wielką przyjemnością przetestuję kolejne.
Dziś mam do zaprezentowania pastę z rabarbaru, która choć nie zachwyca wyglądem, to rekompensuje to wspaniałym, korzennym smakiem.
Idelana do mięs, pasztetów, do kanapek z pieczoną wołowiną, do wszystkiego, na co przyjdzie Wam ochota.
Składniki:
- 1 kg rabarbaru
- 1 i 1/2 szklanki posiekanej cebuli
- 1 szklanka rodzynek
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki drobno pokrojonego imbiru
- 1 łyżka gorczycy (miała być zmielona, dałam całą)
- 1 łyżeczka mielonej kolendy
- 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
- 1/2 łyżeczki papryczki chili
- 1/4 lyżeczki mielonego cynamonu
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki białego wytrawnego wina
- 1 i 1/2 szklanki octu winnego
- 1 łyżka soli
Przygotowanie:
- umyty rabarbar obieramy i kroimy w kostkę
- rodzynki należy sparzyć wrzątkiem i osączyć na sicie, następnie włożyć do miski i skropić winem
- do garnka wkładamy rabarbar, cebulę i chwilkę obsmażamy ciągle mieszając, dodajemy rodzynki, drobno pokrojony czosnek, cukier, imbir i pozostałe przyprawy - gotujemy na małym ogniu około 30 minut
- po tym czasie całość dokładnie miksujemy, wlewamy ocet i gotujemy kolejne 30 minut
- pod koniec gotowania dodajemy miód i odparowujemy - gęstą pastę nakładamy do słoików, zakręcamy, wystudzamy i dopiero wtedy dodatkowo pasteryzujemy 10-15 minut
Smacznego;)
Już mi ślinka cieknie:)Z rabarbarem powiadasz? no trzeba by wypróbować:)
OdpowiedzUsuńależ masz piękne słoiczki....a pasta pewnie pyszna, spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuń