Korzystam z przepisu Doroty, podpasował mi idealnie, pomimo wielu warstw ciasto jest łatwe w wykonaniu i warte zrobienia.
Przepis jest na blaszkę o wymiarach 20 x 40
Składniki na biszkopt:
- 150 g mąki
- 100 g cukru
- 4 jajka, osobno białka i żółtka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Przygotowanie:
- białka ubić na sztywno, pod koniec dodawać po 1 łyżce cukier cały czas ubijając
- następnie dodawać po 1 żółtku dalej ubijając
- mąkę razem z proszkiem do pieczenia przesiać do ubitych jajek z cukrem, delikatnie wymieszać
- piec w 150 stopniach około 25-30 miut -do suchego patyczka
Składniki na blat makowo-kokosowy:
- 210 g cukru
- 3/4 szklanki maku
- 100 g wiórek kokosowych
- 6 białek
Przygotowanie:
- białka ubić na sztywno, pod koniec dodawać po 1 łyżce cukier cały czas ubijając
- wsypać wiórki, mak, wymieszać dokładnie szpatułką
- piec w 170 stopniach około 40 minut
Masa budyniowa:
- 370 ml mleka
- 1 budyń waniliowy z cukrem
- 250 g masła w temperaturze pokojowej
- 6 żółtek
- 6 łyżek cukru
- 3 łyżki mąki
Przygotowanie:
- 12o ml mleka wymieszać z żółtkami, budyniem, cukrem i mąką
- resztę mleka zagotować i dodać do niego mleko z żółtkami, zagotować i wystudzić
- masło ubić na puszystą masę, dodawać po łyżce budyniu i na wolnych obrotach zmiksować na gładką masę
Potrzebujemy jeszcze:
- rodzynki
- biszkopciki
- ulubiony likier lub białe wino do nasączania
- 100 g czekolady deserowej
- ulubiony dżem - u mnie brzoskwiniowy albo czereśniowy - pasują nalepiej, słoik 0.3
- 50 g masła
Składanie ciasta w całość:
- ostudzony biszkopt smarujemy dżemem, przykrywamy ciastem makowo-kokosowym
- na to smarujemy masę budyniową i układamy jeden przy drugim biszkopcik nasączony w winie lub likierze lub wodzie z cytryną -wersja dla dzieci
- udekorować każdy biszkopcik rodzynką i całość polewą - w kąpieli wodnej rozpuszczam czekoladę i masło aż do gładkiej masy, delikatnie wystudzoną polewam ciasto
- schłodzić w lodówce najlepiej całą noc
Smacznego;)
Uwielbiam to ciasto! Jest przepyszne!
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasto:))
OdpowiedzUsuńFajna nazwa i fajne ciasto! Aż ślinka cieknie :-)
OdpowiedzUsuńfajna nazwa:) i faktycznie tak wygląda:D
OdpowiedzUsuńależ tu pysznie na tym Twoim blogu i tyle słodkości :-)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie! Bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kremy, smakowite ciacho !
OdpowiedzUsuńnigdy nie robiłam tego ciasta, wygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńnazwa, jak na mój gust, fatalna:D
To i tak ta lepsza nazwa, bo pod drugą jaką je znam to "cycki teściowej" - to jest dopiero przegięcie;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciasto ,ja mam przepis od koleżanki i nazywa się "pijak" bo jest trochę nasączany alkoholem ,choć osobiście wolę bez ,nie mniej czy cycki czy pijak jest po prostu pycha:)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej trzeciej nazwy, bo drugą jaką znam, to "cyci teściowej". A ja nasączam alkoholem - likiere kokosowym pół na pół z wodą z cytryną, czuć tak naprawdę tyko kokos, alkoholu nic;)
UsuńDobre;) Ciekawe jak się tłumaczyli;)
OdpowiedzUsuńKolejne wyśmienite ciasto. Ja tego dłużej nie wytrzymam. Muszę zapisać się na siłownię bo mi pępek odstaje!
OdpowiedzUsuńaaaaaaa uwielbiam cycki murzynki, mama robi najlepsze!:) chociaż u mnie, na kaszubach, zwykło się mawiać pijok) :)
OdpowiedzUsuńuwlebiam cycki murzynki :) pyszny krem budyniowy, i te mocno nasączane biszkopciki.. mniam :)
OdpowiedzUsuńPamiętam takie ciasto z dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńAż mi się łezka w oku zakręciła :-)
Twoje wygląda cudnie :-)
Pozdrawiam serdecznie!