Stąd na naszej tacy zawitały płatki - do wyboru, do koloru, gorące 1,5% mleko i truskaweczki prosto z mojego truskawkowego krzaka;)
A u Mamy, skoro już wspomniałam był rosół z dzikiej kaczki, schabowe zapiekane z serem i ananasem, młode ziemniaczki z koperkiem i sałata z rzodkiewką i śmietaną. Na deser babka piaskowa i drożdzowa Mamy, ciasto truskawkowe Bratowej i moje jogurtowe z morelami.
Miłego poniedziału, mój będzie bardzo pracowity, nadal czereśniowy i chlebowy;)
Smacznego:)
Uwielbiam te Twoje śniadania :)
OdpowiedzUsuńDo wyboru, do koloru. Świetne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńJak jedziemy do Mamy zawsze jest lekko i szybko, u Niej się nie odchudza;)
Usuńsame pyszności! drożdżowe ciacho, ale bym zjadła <3
OdpowiedzUsuńByło cudnie i pysznie, to fakt;)
Usuńależ śniadanie:)
OdpowiedzUsuńKochana, przez Ciebie wpadam w kompleksy:<
Najzwyklejsze i najszybsze śniadanie;) bez przesady z tymi kompleksami;)
UsuńMmmm. Wybieram te ciasteczkowe :) Pyszne śniadanie.
OdpowiedzUsuńcudowny początek dnia :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zapach, gdy ciepłe mleko zalewa płatki :)
wprosiłabym się na te Twoje śniadania :)
OdpowiedzUsuńtake śnieadanie to cudowna rozpusta;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kobietki;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmmmm uwielbiam je! ja codziennie zżeram płatki, o co ja tu widzę- Cookie crisp mm i corn flakesy-codziennie je jem. Tylko ja jakoś bardziej preferuję zimne mleko prosto z lodówki ^^ dobrze, że nie jesz cały czas owiasnki, bo wszyscy zwariowali na jej temat ;)
OdpowiedzUsuń