Nasmarowałam kurczaka ulubionym miksem przypraw i odstawiłam na kilka godzin do lodówki, żeby przyprawy nabrały mocy i przeniknęły do środka.
Ziemniaków miałam za mało, ryż mi nie pasował, kasza też i wybór padł na soczewicę brązową. Strzał w 10-tkę!!! Jadłam, jedliśmy pierwszy raz to ziarno, bo czerwona jest w mojej kuchni na stałe, zielona mi nie zasmakowała, a o brązowej wcześniej nie słyszałam, a jest taka pyszna, napewno dołączy do czerwonej w mojej szafce i będę z nią eksperymentować.
Teraz już zapraszam na obiad, który robi sie sam i bardzo dobrze smakuje!
Składniki:
- kurczak o wadze około 1,4 kg
- ulubione przyprawy, u mnie po 0,5 łyżeczki papryk słodkiej i ostrej, pieprzu cytrynowego, soli, pieprzu kolorowego
- 2 łyżki oliwy
- 1 duże jabłko
- 4 cebule
- kilka liści laurowych
- 250 g ziaren soczewicy brązowej
- 200 ml bulionu warzywnego
- 500 ml wody
Przygotowanie:
- kurczaka umyć, osuszyć, natrzeć przyprawami, odstawić na kilka godzin do lodówki
- po tym czasie ułożyć kurczaka w naczyniu żaroodpornym
- do środku, czyli przez kuper włożyć umyte jabłko - w całości - ono nada słodkości i soczystości
- cebulę obrać, pokroić na cztery i porozkładać obok kurczaka
- soczewicę rozsypać z każdej jego strony, zalać 200 ml bulionu i 200 ml wody
- z wierzchu polać oliwą - i kurczaka i soczewicę, dodać liście laurowe
- wstawić przykryte naczynie do rozgrzanego piekarnika do 190 stopni i piec tak około 40 minut
- po tym czasie zdjąć pokrywę dolać resztę wody, przykryć i piec kolejne 40-50 minut
Smacznego;)
Super pomysł z tą soczewicą. A kurczaczek wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Soczewica, mnie, nas, zaskoczyla bardzo pozytywnie:)
Usuńto kurczę jest obłędne! całe danie w jednym naczyniu.
OdpowiedzUsuńObiad, pyszny i tani i tak naprawdę an 2 dni dla całej mojej rodzinki;)
UsuńLubię takie proste i smaczne dania:) Pyszka!
OdpowiedzUsuńI ja lubię: szybko się robi, samo się robi, pysznie wychodzi;) Pozdrawiam!
Usuńuwielbiam soczewicę, ale zawsze robiłam z niej tylko zupę, bo nie miałam innych pomysłów... ale teraz... genialny pomysł! Dzięki :D
OdpowiedzUsuńJa i zupę i pasztet i kotleciki ale tylko czerwoną, a teraz i brązowa dołączy do duetu;)
UsuńFantastyczny pomysł na obiad :)
OdpowiedzUsuńMiło, kiedy nowości w kuchni okazują się strzałem w dziesiątkę i pozostają u nas na dłużej
OdpowiedzUsuńDokładnie tak;) Pozdrawiam!
UsuńO jaki taki obiad to uwielbiam. Fajnie, że przetestowałaś brązową bo mam żółtą i zieloną, czerwoną też a brązowej jeszcze nie i już wiem, że zakupię:)
OdpowiedzUsuńKasiu, to ta bio soczewica, co wygrałam w konkursie- pycha! Wspominamy do dziś;)
Usuńbardzo lubię takie połączenie-podobno pochodzi z kuchni francuskiej:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Nie miałam pojęcia;) to mój kurczkowo-soczewicowy spontan;)
Usuńfajnie wymyśliłaś, też lubię takie eksperymenty :) a to danie z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na wrażenia Uleńka;)
UsuńUlala...:] Kurczaczek wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńBył bardzo soczysty przez to niepozorne jabłko w...kuprze;)
Usuń