Miały być zwykłe kajzerki, a wyszły ot takie pyszne i pięknie prezentujące się ślimaki.
M. odrywał kawałek po kawałku i już wymyślał, z czym mogę je jeszcze zrobić, więc spodziewajcie się sezonu na "bułko-ślimaki" na moim blogu.
Ułatwiłam sobie sprawę i upiekłam je w formie na muffiny, dzięki temu mają piękny kształt.
W sezonie podobne w formie ślimaki widziałam na blogu Anny Marii Kucharnia i ciągle o nich myślałam, a dokładniej o tym czosnku, do którego poczułam "miętę".
Przepis dodaję do akcji "Upiecz Smakowity Chleb", organizowanej przez blog "Kuchnia Ireny i Andrzeja". Patronem akcji są Zakłady Tłuszczowe "Kruszwica", producent margaryny Smakowita.
Składniki na 12 sztuk:
- 500 g mąki pszennej - użyłam typ 500
- 1 łyżeczka soli
- 20 g świeżych drożdży
- 1 jajko
- 250 ml letniego mleka
- 3 łyżki oliwy
- 4 łyżki suszonego czosnku niedźwiedziego
- olej do wysmarowania formy
Przygotowanie:
- do miski wsypujemy mąkę, sól, dodajemy pokruszone drożdże, dodajemy mleko, jajko i mieszamy, aż ciasto będzie odchodzić od naczynia
- wyjąć ciasto na stolnicę, podsypywać mąką i wyrabiać, aż przestanie się kleić i stanie się elastyczne
- tak przygotowane ciasto przełożyć do miski oprószonej mąką, przykryć i odstawić do wyrośnięcia - ma podwoić swoją objętość
- formę od muffinek wysmarować cienką warstwą oleju
- wyrobić je jeszcze chwilę, rozpłaszczyć ile się da rękoma, a potem przy użyciu wałka, rozwałkować na prostokąt taki około 30 x 40 cm
- posmarować go oliwą, równo rozsypać czosnek i zacząć zwijać jak roladę
- ostrym nożem pokroić roladę na 12 równych części
- poukładać w formie i zostawić na 20-30 minut do podrośnięcia
- piec w nagrzanym piekarniku w 200 stopniach około 25-30 minut - ja już po 20 minutach sprawdzałam, ale jeszcze je troszkę przypiekłam, proszę jednak zajrzeć już po 20 minutach, każda z Nas zna swój piekarnik
Smacznego;)
świetne te bułko - ślimaki, bardzo jestem ciekawa tego czosnku niedźwiedziego, nigdy się z nim nie spotkałam
OdpowiedzUsuńPyszne ziółko z niego, jest czosnkowe, ale tak inaczej niż ten zwykły;) Ja się w nim zakochałam!
UsuńPyszne bułeczki :-) Podzielam Twoją "miętę" do czosnku niedźwiedziego!
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję Basiu! Ja już "popłynęłam" i z nim się nigdy nei rozstanę;) Czekam na Twoje wypieki! Muszę nadrobić odwiedziny, tylko czasu mi ciągle brakuje;( Pozdrawiam!
UsuńPycha, z takim czosnkiem są doskonałe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kamila;)
UsuńMniam, uwielbiam takie ślimaczki na słodko, ale o takich na słono też już od jakiegoś czasu myślę :)
OdpowiedzUsuńA to moje pierwsze ślimaki i napewno nie ostatnie, bo już mam koncert życzeń od chłopaków z czym by chcieli;)
UsuńDobry pomysł z formą do muffin! Cudnie wyszły!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba ten pomysł;)
Usuńwyglądają uroczo:)
OdpowiedzUsuńczosnek niedźwiedzi jest fajnie aromatyczny!:))
OdpowiedzUsuńO tak, ma w sobie to "coś". Pozdrawiam!
UsuńAbsolutnie fantastyczne !
OdpowiedzUsuńUpiekłam dziś po raz pierwszy. To co ciekawiło mnie najbardziej to czy następnego dnia smakują równie dobrze, niestety póki co nie wiem, po bułeczkach zostało wspomnienie :) Są pyszne! Ciasto jest bardzo smaczne. Zamiast czosnku niedźwiedziego posmarowałam je oliwą wcześniej utartą z czosnkiem, solą, świeżą bazylią i odrobiną majeranku, dodatkowo obficie posypałam ziołami prowansalskimi bo bardzo je lubię :) Dziękuję za przepis, z pewnością jeszcze nie raz zagoszczą na moim stole.
OdpowiedzUsuń