Znalazłam go na opakowaniu cukru brązowego firmy Diamant, w opisie tworzy się z nich talarki, ale my lubimy różne kształty.
Szkoda tylko, że nie mogę zrobić guziczków, buźki czy oczu na ciasteczkowych ludzikach, bo moje dziecię, jak widzi "rysy twarzy" i takie tam... to nie zje, bo ciasteczko żyje, bo będzie je bolało jak ugryzie je ząbkami, totalna rozpacz;) Za to dodaje od siebie inwencje twórczą i namiętnie posypuje wszystkie cukrem;)
Robiłam z połowy porcji, ale podaję tak jak jest napisane na opakowaniu.
Składniki:
- 200 g cukru brązowego
- 200 g miękkiego masła
- 200 g mąki
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków - pominęłam
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 żółtko
- 2 łyżki mleka
- 150 g zmielonych orzechów laskowych
Przygotowanie:
- masło zmiksować z brązowym cukrem na puszystą masę
- dodać przyprawy, żołtko, mleko, wymieszać
- dosypać zmielone orzechy, mąkę i zagnieść ciasto
- podzielić ciasto na dwie części, uformować w wałki o długości około 20 cm i odstawić do lodówki na około pół godziny -ja uformowałam w kulę, którą potem wałkowałam i wycinałam ludziki
- każdy z wałeczków pokroić na 30 talarków, położyć na wysmarowanej blasze i piec w 180 stopniach około 15 minut - ja piekłam 10 minut, musicie ten czas dostosować do swoich piekarników
Smacznego;)
Hehe śmiesznie z tym, że Twoje dziecię nie zje jak widzi rysy twarzy
OdpowiedzUsuńKiedyś jak dostał petitka Lubisia i miał go zjeść to byl szloch, płacz... masakra, uspokoić Go nie moglam;)
UsuńSmakowite, ciekawe połączenie orzechów i cynamonu :)
OdpowiedzUsuńPyszniutkie były;) I pachniało tak... świątecznie!
UsuńPyszne!
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńUrocze ciasteczka. :) Kojarzą mi się dziwnie z bajką Shrek, ale to pozytywne skojarzenie.
OdpowiedzUsuńDobrze Ci się kojarzą;)
Usuńhihihihi dobra historia z tymi buźkami:D:D:D sympatyczne ciasteczka
OdpowiedzUsuńten Typ tak ma, łobuziak ale wrażliwy;)
UsuńCiastka piekę dosyć często, zwykle zwykłe kruche. Będę musiała wykorzystać pomysł i dodać jakiegoś wyjątkowego dodatku kolejnym razem :)
OdpowiedzUsuńJa piekę niestety za mało takich małych ciasteczek...choć bardzo lubimy, ale się poprawię;)
Usuńja też się przekonałam, że przepisy z opakowań wcale nie są gorsze od tych z fachowo napisanych książek ;) można czasem trafić na prawdziwe perełki
OdpowiedzUsuńLubię przepisy z opakowań i zostawiam-zbieram do wypróbowania tyle te, których skład i nazwa zachęca, stąd pomysł na moje piątkowe wpisy;)
UsuńSuper ciasteczka, dla dzieci idealne.
OdpowiedzUsuńI rośnie Ci mały wrażliwy człowieczek, to chyba dobrze :)
Dziękuję i za synka też;) Jest moim Największym Skarbem!!!!
Usuńchrupałabym :)
OdpowiedzUsuńProszę w takim razie i się częstuj Dusiu!;)
UsuńŚliczne ciasteczka. Przez te ludziki i kolor jakoś tak świątecznie się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Pozdrawiam!
UsuńTeż lubimy kruche ciacha :) musze wypróbować :D
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło;) Pozdrawiam!
UsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńmm ,ale pyszne ciacha <3
OdpowiedzUsuńPrzepis z opakowania, warty polecenia, Pozdrawiam!
UsuńTeż mam takie ludzikowe foremki, bardzo fajne ciacha z nich wychodzą ;) Pewnie pachniały bosko, kiedy się piekły :D
OdpowiedzUsuńTe foremki są cudowne, a ciacha pachniały i pysznie chrupały!
Usuń