Oczywiście problemu z nią nie było żadnego, M. zjadł ze smakiem praktycznie sam całe ciasto.
Przepis pochodzi z książki "Czekolada, łatwe i pyszne przepisy krok po kroku" wydawnictwa PaRRagon.
Składniki:
- 200 g mąki pszennej
- 4 łyżki kakao
- 100 g miękkiego masła
- 4 łyżki cukru
- 2 żółtka
- zimna woda
- 750 g jabłek
- 25 g masła
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- 50 g gorzkiej czekolady
- piana z 1 białka
- 1/2 łyżeczki cukru
Przygotowanie:
- przesiać mąkę i kakao do miski, dodać masło, wcierać je, aż będzie przypominało zacierki
- dosypać cukier, wymieszać, dodać żółtka i taką ilość wody, żeby zagnieść ciasto - ja dałam około 100 ml zimnej wody
- rozwałkować ciasto na posypanej mąką stolnicy i wyłożyć nim formę o średnicy 20 cm, wstawić na pół godziny do lodówki (zostawić troszkę ciasta na kratkę albo inne wzory, którymi chcielibyśmy ozdobić wierzch szarlotki)
- jabłka obrać ze skórki, wyciąć gniazda nasienne i pokroić w grube plastry
- połowę jabłek wrzucić do rondla, dodać masło, cynamon i dusić na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż jabłka zmiękną
- dodać resztę jabłek, wymieszać i zestawić z ognia, żeby przestygły
- do zimnych jaļlek dodać pokrojoną drobno czekoladę, wymieszać
- widelcem ponakłuwać ciasto w formie i wyłożyć na nie jabłka
- na wierzchu ułożyć paski z reszty ciasta, posmarować pianą z białek, posypać cukrem
- piec w nagrzanym piekarniku do 180 stopni około 35-45 minut, ciasto ma być chrupiące
Można podawać póki gorąca, moja taka była krojona;) Napewno pyszny byłby dodatke lodów albo bitej śmietany.
Smacznego;)
ja mam podobnie, strasznie mnie kusi już od dłuższego czasu, ale coś mi nie w niej nie gra, mimo to pewnie kiedyś wypróbuję, bo strasznie mnie intryguje, no i przepysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa jak napisałam... może specjalnie jak mnie M. poprosi bo może kiedyś mu się zachce, to upiekę, ale tak sama z siebie to chyba nie... ale ten jeden raz warto, bo ciekawość zaspokojona ;)
UsuńHmm... mówisz, szału nie ma.. no tego się boję właśnie:( Też już od dawna się jej przyglądam, ale do tej pory nie jestem zdecydowana. I chyba jeszcze się nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńNiemniej, pięknie wygląda:)
Pozdrawiam Ewciu serdecznie!
Asiek, nie ma.. każdy ze skladników osobno smakuje wspaniale, to połączenie może byłoby dobre dla Kogoś, Kto nigdy nie jadł normalnej szarlotki czy jabłecznika;)
UsuńI dziękuję i Pozdrawiam!
Bardzo ciekawe połączenie, myślę, że warte wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńJak tylko lubisz takie połącznia, to polecam!
Usuńależ ciekawa
OdpowiedzUsuńinna;)
UsuńMoze byc ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jest i zaskoczenie wzbudza, to fakt;)
Usuńmmm, ależ smakowita!
OdpowiedzUsuń;) dziękuję!
UsuńSama nazwa brzmi pysznie, ale nie wyobrażam sobie jej smaku. Chyba też wolę normalną:-)
OdpowiedzUsuńTak Aniu, ja też wolę normalną, zostańmy przy tym. Ale jak napisałam, byłam ciekawa, sprawdziłam, zjedzone, odfajkowane;)
UsuńMmm... wygląda obłędnie. Z ogromną chęcią zjadłabym porządny kawałek ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)) Pozdrawiam!
Usuńczekoladowa pycha z tym co uwielbiam - jabłka <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że znalazł się Smakosz takiego połączenia! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiękna szarlotka, nie wpadłabym na to żeby zrobić czekoladową, cudne połączenie :)
OdpowiedzUsuń