Potem przyszło lato, każdy z nas miał mniej czasu na przesiadywanie przy komputerze i ciężko było się umówić, aż znowu nastała zima i jest, kolejne wspólne pieczenie.
8 NAS - jeden przepis i 8 wersji tego samego ciasta;)
Gospodynią tego wspólnego pieczenia jest Ela z Kartoflanego Pola, która podała przepis na brownie z figami i śliwkami - źródło: Ksiazka "Schokolade" wyd. Parragon.
Przepis jest bajecznie prosty, ciasto miękkie, wilgotne i bardzo, bardzo dobre, jestem zaskoczona jego smakiem, nie spodziewałam się aż takiego efektu, Polecam!
Wraz ze mną z tego samego przepisu piekły:
1. Ela http://zkartoflanegopola.blox.pl/html
2. Jola http://abcmojejkuchni.blogspot.com/
3. Babka http://pozeraczka.pl/
4. Bozena http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/
5. Dosia http://dosismakolyki.blogspot.com/
6. Ewa http://restauracjadomowa.blox.pl/html
7. Ula http://kulinarnyoliwek.blox.pl/html
Dziękuję za wspólną i pyszną zabawę i zapraszam do obejrzenia jak u innych prezentuje się brownie, bo udekorować już mogłyśmy według swojego pomysłu:)
Dziękując jeszcze raz Eli za zaproszenie, przechodzę do przepisu, w nawiasie moje zmiany:)
Składniki:
- 60 g suszonych daktyli bez pestek
- 60 g suszonych sliwek bez pestek
- 6 łyżek soku jablkowego (nie miałam więc dałam 5 łyżek musu jabłkowego i 3 łyżki wody)
- 4 jajka
- 300 g cukru brazowego
- kilka kropli aromatu waniliowego (dałam cukier waniliowy)
- 4 łyzki napoju kakaowego w proszku (dałam kakao synka)
- 2 łyżki kakao prawdziwego
- 175 g maki
- 60 g posiekanej czekolady deserowej
Przygotowanie:
- daktyle i sliwki posiekać, zalać sokiem jabłkowym i gotować na niewielkim ogniu 10 minut (gotowałam około 20 minut)
- zmiksować lub przetrzeć przez sito i wystudzić
- jaja ubić z cukrem i aromatem waniliowym, dodać owocowe pure
- oba kakao i mąkę przesiać do miski, dodać do masy płynnej i wymieszać
- dodać posiekaną czekoladę i wymieszać
- przełożyć do foremki (18x28cm) i wstawić do nagrzanego piekarnika (180°C), piec 25-30 minut
- wyjąć, zostawić do całkowitego wystygnięcia
Ja swoje ciasto polałam polewą zrobioną z:
serka naturalnego piątnica około 60 g, 50 g rozpuszczonej białej czekolady i śmietanki kremówki około 100 ml - śmietankę zagotować, dodać czekoladę, rozpuścić, ostudzić i połączyć z serkiem, wymieszać i polać ciasto.
serka naturalnego piątnica około 60 g, 50 g rozpuszczonej białej czekolady i śmietanki kremówki około 100 ml - śmietankę zagotować, dodać czekoladę, rozpuścić, ostudzić i połączyć z serkiem, wymieszać i polać ciasto.
Smacznego:)
Pyszne było te brownie :) Masz talent i umiejętności, wszystko co zrobisz jest przepyszne. I niech nikt nigdy nie próbuje powiedzieć, że jest inaczej :)
OdpowiedzUsuńPaulina, dziękuję, miło mi to czytać;) Aż się zawstydziłam:)
UsuńPięknie wygląda...u mnie było zjedzone bez dekorowania [ nie zdążyłam]...ja też ciut zmieniłam..dzięki za wspólne pieczenia..
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Ja piekłam jak byłam sama w domu i zdążyłam udekorować i na spokojnie zdjęcia zrobić, ale za to zjadłam tylko 1 kawałek, bo więcej dla mnie nie zostało;)
UsuńDziękuję za wspólną zabawę!
Ale super :) Naparwde pieknie sie prezentuje- a ze smaczne to wiem. Czy tylko ja zrobilam wszytsko jak w oryginale?
OdpowiedzUsuńEla - soku nie miałam, stąd pomysł na mus;) Ekstrakt mi się skonczył, stąd cukier waniliowy i musiałam je dłużej gotować bo owoce były twarde, moje zmiany są kosmetyczne:) Przepis jest wspaniały!
UsuńDziękuję za wspólne pieczenie!
p.s. jeśli chodzi o dekorację, nie mogła się powstrzymać:)
Bajeczne ;d
OdpowiedzUsuńDziękuję, jest pyszne, polecam!
UsuńAż ślinka cieknie jak patrze na te cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
Pati, jak masz czas i składniki to zrob to ciacho, jest przepyszne, ja wiem, że na stale zagości w naszym domu;) I dziękuję, mi też się bardzo podobają te zdjęcia, udały mi się;)
UsuńUllala! Ale fajne i już poszłaś w serduszka walentynkowe! :) Pozdrawiam, A.
OdpowiedzUsuńSzukałam jakiegoś akcentu, żeby je ładnie pokazać, stąd polewa, te owoce i... serducha -od synka z Haribo:)
UsuńI dziękuję i też Pozdrawiam!
Jakiego rozmiaru blachy użyła pani?
OdpowiedzUsuń