Korcił mnie jednak jeszcze jeden składnik, a dokładniej wymiana kilku w tym podstawowym przepisie i opłaciło się;)
Dziś na śniadanie zjedliśmy już takie 3 dniowe jajka, jak postoją z 5-7 dni będą idealne, przepis się sprawdził, więc z przyjemnością go podaję.
Jajka nabrały barwy jakby były jeszcze w skorupkach, które były gotowane w łupinach z cebuli:)
Cieszy mnie fakt, że białko jest zabarwione tylko z zewnątrz.
Należy przynajmniej raz dziennie je zamieszać, żeby się " przemieściły" i tam gdzie się stykają równo zabarwiły. Jajka w tym wydaniu wystarczy zamarynować na 5-7 dni przed Świętami.
Składniki:
- 8 jaj ugotowanych na twardo
- 1 cebula czerwona
- 3-4 liście laurowe
- 2 łyżeczki kolorowego pieprzu
- 3-4 ziarenka ziela angielskiego
Zalewa:
- 1,5 szklanki wody - czyli 375 ml
- 0,25 szklanki octu winnego czerwonego - około 60 ml (można dać zwykły ocet 10%)
- 0,5 szklanki octu balsamicznego - czyli 125 ml
- 0,5 szklanki cukru + 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
- jajka obrać, starać się ich nie uszkodzić, żeby były całe
- poukładać w słoiku, ale w takim, żeby mogły swobodnie "pływać", żeby równomiernie się nam ubarwiły podczas marynowania
- dodać pomiędzy pokrojoną cebulę, liście laurowe, pieprz i ziele
- wszystkie składniki zalewy umieścić w garnku, zagotować
- zalewę delikatnie ostudzić i zalać nią jajka, odczekać aż zupelnie ostygnie, przykryć i odstawić do lodówki na 5-7 dni
- po tym czasie są gotowe do spożycia, nalepsze z sosem jogurtowo-ziołowym, na który przepis podam już w następny weekend
Smacznego;)
Wyglądają absolutnie odlotowo! Jestem bardzo ciekawa jak smakują. Z takimi jajami święta będą z pewnością wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam,
E.
Edith, zdążysz zrobić, naprawdę namawiam, nie będziesz żałować;) Pozdrawiam!
UsuńZdjęcia sa powalające Ewa! Ja najpierw zrobię te białe, na czerwone przyjdzie pora:) Jajka sie własnie ugotowały:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joleczka;) Miło mi, zrób i białe i czerwone, a co;) Pozdrawiam!
Usuńsuper pomysł wygląda jak jajko z czekolady:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pysznie smakują, eksperyment udany i to bardzo;)
Usuńpo raz pierwszy widze tak ciekawy przepis na jajka, aż jestem ciekawa ich smaku.
OdpowiedzUsuńMartyncia - namawiam, zrób;) Pozdrawiam!
Usuńoszałamiające!
OdpowiedzUsuńI pyszne, polecam! Pozdrawiam Karmel-itko;)
UsuńŚwietny pomysł! Nigdy nie słyszałam o marynowanych jajkach, muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńKoniecznie i daj mi znać jak smakują;)
UsuńTwoje pomysły chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać, no i dobrze!
OdpowiedzUsuńAsiejko - lejesz miód na moje oczy;) Dziękuję Kochana:)
UsuńPieknie wygladaja i na pewno by mi smakowaly :)
OdpowiedzUsuńTo może się na nie skusisz, robię sie w sumie same;)
UsuńWSPANIAŁE! Jestem ciekawa jak smakuje hmmm pewnie pychota
OdpowiedzUsuńsmakuje wybornie: jest słodko, winne, pyszne, polecam!
UsuńJa chyba jestem za mało odważna na takie jajkowe eksperymenty:) ... zasyłam buziaka
OdpowiedzUsuńJolu, a lubisz konserwowe ogórki, rybę w occie i takie tam... spróbuj może chociaż z 2 zamarynuj...;) Pozdrawiam!
Usuńnigdy nie robiłam marynowanych jajek, takie połączenie jest dla mnie nowym odkryciem.
OdpowiedzUsuńBerenika, miło mi jest Ciebie zaskoczyć;) Pozdrawiam!
UsuńEwa, muszę przyznać, że zaintrygowałaś mnie tymi jajami, zapowiadają się cudnie, chyba wypróbuję :) Oczywiście dam znać, jakie wrażenia smakowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tosia.
Jajka są przepyszne. Żałuję, że nie zrobiłam więcej, będą przebojem na wielkanocnym stole.
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedź:)
6niebo
koniecznie muszę spróbować :) już od dawna chodzą za mną jajka w marynacie, a u Ciebie znalazłam już 2 fajne przepisy :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę spróbować :) już od dawna chodzą za mną jajka w marynacie, a u Ciebie znalazłam już 2 fajne przepisy :)
OdpowiedzUsuńU nas też były hitem :) Testowałam obydwa przepisy i muszę je ponowić tak jak polecałaś do grillowych wariacji :)
OdpowiedzUsuń