Jeszcze w starym roku próbowałyśmy się umówić na mieście i za każdym razem do spotkania nie doszło. Za sprawą pogaduszek na naszym trójmieskich forum - wczoraj udało nam się spotkać w mojej kuchni.
Dziękuję bardzo za wspaniałą atomosferę, wspólne pieczenie i całą masę promyków, które zostawiłyście w moim domu. Poznanie w realu ludzi, których łączy wspólna pasja, jest niesamowite, dopiero wtedy można poczuć się jak blogerka kulinarna a nie jak dotąd się czułam - osoba pisząca na blogu o tematyce kulinarnej;)
Muffinki robiłyśmy wspólnymi siłami, każdy coś dał od siebie, jedna zrobiła więcej, druga mniej, ale wszystkie się fajnie uzupełniałyśmy;)
Jeszcze raz dziękuję:
Klaudi z bloga Dusiowa kuchnia
Alicji z bloga Wielki apetyt
Asi z bloga Ugotujmy
Paulinie z bloga From movie to the kitchen
Przygotowałyśmy muffinki z przepisów od Dusi - muffinki z czekoladą i Asi - babeczki z rabarbarem - były dla nas inspiracją, bo środek babeczek skrywał różne pyszności. Najlepsze i tak było ich dekorowanie i rozmowy, które mogłyby trwać bez końca;)
To spotkanie było pierwsze i napewno nie ostatnie;)
Dzięki jeszcze raz! Naprawdę spotkanie było świetne i nie mogę się doczekać kolejnego :)Sałatka, zupa i deser - PRZEPYSZNE :) Ewa, gotujesz cudownie :) Buziaki! :*
OdpowiedzUsuńPaulina, dziękuję! nawet nie wiesz, jak się stresowałam;) I do następnego razu;)
UsuńZazdroszcze spotkania :) szkoda, ze Mnie sie to raczej nie przydazy :)
OdpowiedzUsuńFajne z Was babeczki :)
Sylvia - a dlaczego ?;) Nigdy nie wiesz, co może przynieść "jutro". Dziękuję w imieniu dziewczyn i swoim!
UsuńSpotkanie było wspaniałe! Do dzisiaj towarzyszą mi pozytywne emocjom z wczoraj, pogaduszki, kobitki, gotowanie i pieczenie to jest to co lubimy :*
OdpowiedzUsuńMi również Klaudia! Nie mogę się doczekać kolejnych i dzielenia się swoją pasją! Dziękuję za wszystko!
UsuńJaaa, ale zazdroszczę! I proszę mnie zaprosić, choćby na latającym dywanie a się tam dostanę! :D :*
OdpowiedzUsuńKasia, szykuj dywan na marzec;) Pozdrawiam!
Usuńfajnie, zazdroszcze takiej imprezki.
OdpowiedzUsuńBerenika - w końcu udało nam się spotkać, ale teraz to już z górki;)
UsuńEwuś takie spotkania są bardzo miłe:) Może kiedyś i w moich stronach będziemy mogły się tak spotkać z dziewczynami, a może i mężczyznami blogerami:) Bardzo bym chciała doświadczyć takiego spotkania:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Wszystkie :)))
Joleczka - spotkanie cudowne, choć troszkę stresujące dla gospodyni domu;) czas leciał szybko i gdyby nie wieczorne plany trwało by pewnie całą noc;) Pozdrawiam!
Usuńfajnie;))) zazdroszczę !!!:)
OdpowiedzUsuńLola, nie będę skromna - jest czego zazdrościć, było super;)
Usuńale miałyście fajnie! też tak chce:)
OdpowiedzUsuńMałgosia, to dawaj, następny termin będzie w marcu;)
UsuńNo fantastycznie Wam było, jak widzę!:)
OdpowiedzUsuńSuper muffinowa produkcja i spotkanie genialne.:)
Pozdrawiam ciepło.
Majanka, cudownie, aż szkoda, że Cię nie było;) Ściskam!
UsuńSame śliczne dziewczyny. Miło było:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Było bardzo miło, wesoło, tak, że aż szkoda, że dobiegło końca;(
Usuńcieszę się ze było super ;) jak będę w Trójmieście to się odezwę ;) bardzo chciałam Cię poznać...
OdpowiedzUsuńByło, było! Pewnie, jak będziesz - daj znać;) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńŚwietnie, że udało się Wam skrzyknąć - takie spotkania są fajne. Przyrządzone prze Was desery prezentują się fantastycznie, aż mnie naszła ochota na coś słodkiego.
OdpowiedzUsuńHania-Kasia - jak pisałam w poście, na mieście zawsze spotkanie rozpadało się i nigdy do niego nie doszło... Ale teraz już się nie damy i spotkania będą systematycznie;) Pozdrawiam.
Usuńp.s. reakcja prawidłowa;)
Ewa a my dziękujemy tobie:)
OdpowiedzUsuńByło bardzo sympatycznie i .....
wniosek z tego taki,że Trójmiasto też potrafi ;D
Co tu dużo mówić, Pomorska blogosfera jest najlepsza (pisze to Ślązaczka) Poznaję Asiejkę, którą zawsze mam ochotę wyściskać, jej papilotki do muffinek i Dusie, pozostałe buzie są mi obce, choć oba blogi kojarzę. Przypasujesz mi buzie do blogów?
OdpowiedzUsuńps. gdyby jeszcze Majanka była, skręciło by mnie z zazdrości ;)
Agnieszko - Majanka nie mogła, choć była zaproszona, ale miała wykłady i tym razem się nie udało;( A na zdjęciu jak na nie teraz patrzysz od lewej:
UsuńKlaudia z bloga Dusiowa kuchnia
ja;)
Alicja z bloga Wielki apetyt
Asia z bloga Ugotujmy
Paulinia z bloga From movie to the kitchen
Buziaki!
rety, zaraz się zarumienię, taaaaak mi jest miło, gdy to czytam.
UsuńJuż czytałam o ambitnych planach na kolene spotkanie, fajna sprawa! ;)
OdpowiedzUsuńSpotkania będą i będzie jeszcze fajniej!
Usuńto była straszliwie przyjemna sobota. i wiem, że początek czegoś fajnego :-) cudnie było Was poznać, spróbować złoty syrop, zjeść najpyszniejszy deser świata, uśmiechać się, gapić przez szybkę piekarnika co tam w środku. i wszystko inne. dziękuję Ewuś, że spontanicznie od słowa do słowa udało się zobaczyć!
OdpowiedzUsuńAsiu - dobrze wiesz, że gdybyś nie skrytykowała warsztatów w fajnych babach, to by nie było tej soboty:) A tak... była i było wspaniale a ż wczoraj było mi tęskno za Wami:(
UsuńI ja dziękuję!!!
o rany, ale super :) z uśmiechem wspominam spotkania blogerów w Warszawie :) niestety nigdy wspólnie nie gotowaliśmy, bo było nas za dużo, ale i tak było fajnie! p.s. dobrze zobaczyć twarze wszystkich dziewczyn! :) pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńNas było mało, chociaż jest nas niby koło 16-tutu w Trójmieście, zobaczymy ile będzie na następnym spotkaniu!
UsuńTo było wspaniałe, pełne uśmiechu, radości i emocji, ja aż miałam... motyle w brzuchu czy jakoś tak;)
Pozdrawiam!