W styczniu choć udało mi się zrobić dwa - na zimno - nie doczekały sesji zdjęciowej, zostały tak szybko zjedzone i przepisów brak - ale obiecałam je powtórzyć, bo kilka osób czeka na te przepisy, szczególnie na jeden;)
Narabiam w lutym i już dziś chciałabym zaprezentować pierwszy z nich: Kasztanowy, na czekoladowym biszkopcie, z krówkowym kremem, orzechami i migdałami!
Brzmi bajkowo, prawda, a smakuje,.... hmmm.... jest kremowy, słodki, z charakterem, który nadaje mu krem kasztanowy, zwieńczony chrupiącą słodyczą;)
Ja lubię wysokie serniki i dlatego piekłam ten w tak małej blaszce, bo można w dużej tortownicy, gdzie będzie niższy i szybciej nam wystygnie.
Składniki:
- czekoladowy biszkopt lub czekoladowe kruche ciasteczka (mi został biszkopt po wycinaniu urodzinowego serca, rozkruszyłam go w malakserze i użyłam do tego sernika) - około 150-200g
- około 70 g rozpuszczonego masła
- 700 g sera na serniki - wiaderkowego
- 200 g śmietanki 36%
- 370 g kremu kasztanowego z wanilią Bonne Maman
- 6 dużych jajek
- 200 g cukru pudru
- 1 budyń waniliowy
- 150 g kremu krówkowego
- płatki migdałów i orzechy włoskie - w ilości około 1 szklanki
Przygotowanie:
- biszkopt lub kruche ciasteczka rozkruszyć i połączyć z masłem
- formę wyłożyć papierem do pieczenia, na spód lekko dociskając układamy czekoladową mieszankę, nagrzewamy piekarnik do 175 stopni
- umieścić ser, śmietanę i cukier puder w misie - miksować na średnich obrotach do połączenia się w jednolitą gładką masę
- wbijać po jednym jajku i każde miksować około 30 sekund
- dodać krem kasztanowy, łyżka po łyżce, zmiksować na niskich obrotach
- na sam koniec dodajemy budyń
- wylewamy ciasto bardzo powoli na spód, ja zawsze pierwsze łyżki wykładam ręką, żeby równo pokryły dno, a dopiero potem wylewam resztę
- wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w 175 topniach około 20 minut
- potem zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy 1 godzinę i 40 minut
- po tym czasie uchylamy piekarnik i zostawiamy w nim ciasto na kolejne 20 minut
- wyciągamy na kratkę i studzimy, nie ściągając obręczy, wystygnięty wkładamy na całą noc do lodówki (minimum 12 godzin)
- następnego dnia ciasto - a dokładniej jego wierzch pokrywamy krem krówkowym i posypujemy orzechami, ktore ja wcześniej delikatie prażę na suchej patelni
- sernik najlepiej kroić tuż po wyjęciu z lodówki, nożem ogrzanym w gorącej wodzie
Smacznego;)
Jaka pyszność!
OdpowiedzUsuńcałkiem coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńTak, kolejny eksperyment, pyszny ekspeeryment!
Usuńmamo, cóż to za boskie, wykwintne i eleganckie połączenie! czysta rozkosz dla podniebienia i dla oka również:D
OdpowiedzUsuńA dziękuję Antenko, dziękuję!
UsuńO rany ale wytworny sernik z kremem kasztanowym:)
OdpowiedzUsuńBardzo zasmakował mojemu mężowi, jest kremowy, niby delikatny, a jednak taki troszkę wytrawny - wytworny, bo nie wiem jak to określić;)
UsuńKochana obłędny ten sernik, poezja po prostu:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też jestem z niego zadowolona;)
UsuńJako fanka serników mogę powiedzieć tylko jedno. Jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńKasiu, taki komentarz od Mistrzyni slodkości, w tym serników to mega komplement, Dziękuję!
UsuńJak tylko gdzieś dorwę ten krem, to zaręczam, że zrobię ten sernik. Wygląda tak dobrze!!! W dodatku ta konsystencja... poezja :)
OdpowiedzUsuńMarta, polecam! I koniecznie daj mi znać jak Tobie smakował!
Usuńwow ,ale sernik *-* taki wysoki , i taki pyszny smak <3 ekstra !
OdpowiedzUsuńDziękuję! Uwielbiam kiedy sernik jest wysoki!;)
UsuńToż to rozpusta w czystej postaci ;) Zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dla mnie każdy sernik to pyszna rozpusta! Pozdrawiam!
Usuńbajeczny ;D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpiękne zdjęcie i pyszny sernik...jeszcze nie jadłam kasztanowego!
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu! To był mój debiut w pieczeniu i jedzeniu!
UsuńWygląda cudownie! Bardzo jestem ciekawa smaku sernika z tymi kasztanami. Sam krem mi nie przypadł do gustu, ale faktycznie z sernikiem może smakować:) Kupię i zrobię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Asiu, to fakt, sam krem nie zachwyca, jest dość specyficzny, ale jest za to świetną bazą do ciast i w tym zestawieniu nam bardzo smakował, szczególnie mojemu M. ! Pozdrawiam!
Usuńserniki to zdecydowanie najpyszniejsze ciasta. te lekkie jak puch i te zbite i ciężkie. najlepsze pieczone, choć latem w wersji na zimno, z czapą słodkich owoców, też smakują pysznie. Twoje postanowienie bardzo mi się podoba i po cichu się łudzę, że może któryś z tych cudownych serników uda mi się Tobie kiedyś skraść choćby w najmniejszym kawałeczku, żebyś nie zauważyła braków!(((;
OdpowiedzUsuńAsiejka, upiec dla Ciebie sernik czy zrobić i schłodzić, to będzie zaszczyt! Będę się cieszyła z każdego znikającego okruszka! Ściskam!
Usuńpięknie wygląda!! tak wysoki, kremowy lekki .... zjadłabym!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!!
UsuńCudownie wygląda!
OdpowiedzUsuń:)
Chętnie bym kawałeczek zjadła.
Pozdrowienia :*
Majanko - dziękuję!!!! Jak upiekę następnym razem, to Ciebie zaproszę!
UsuńO matko, zaszalałaś:)
OdpowiedzUsuńTo fakt!;)
UsuńWyglada oblednie! bardzo ciekawy pomysl z dodatkiem kasztanow
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Pozdrawiam!
Usuńizomorfia3
OdpowiedzUsuńJaki rozmiar foremki ???
Wybieram się właśnie na zakupy, po krem kasztanowy :) :)
Niestety chyba nie zdążę kupić kremu kasztanowego przed Świętami, ale zastanawiam się, czy można go zastąpić peanut butter? Czy to będzie ta sama konsystencja?
OdpowiedzUsuń