logo

czwartek, 21 marca 2013

Kotlety mielone - Klasyk!

Nie wiem dlaczego ten przepis nie trafił jeszcze na bloga, przepraszam, już to nadrabiam!
Są to najprostsze w wykonaniu kotlety mielone, soczyste, pyszne, idealne!
Podstawą do sukcesu idelanych mielonych jest mięso, które ja zawsze kupuję w całości i mielę sama.
Was też do tego zachęcam, bo nawet jak nie macie maszynki w domu, to prawie w każdym sklepie można wybrać mięso i poprosić o zmielenie.
Nie przedłużając, przechodzę do przepisu;)




Składniki:

  • 0,5 kg  mięsa - ja kupuję szynkę, łopatkę czy ładną karkowkę
  • 40 g czerstwej bułki
  • 125 ml mleka
  • 1 jajko
  • sól
  • bułka tarta do obtoczenia
  • tłuszcz do smażenia (używam oleju)
  • 20 g masła - zimnego

Przygotowanie:
  • bułkę namoczyć w mleku, odcisnąć
  • mięso umyć, osuszyć, obrać z błon i powięzi, pokroić na kawałki i wraz z bułką przepuścić przez maszynkę - ja to robię 2 razy i mam pewność, że jest równo zmielone
  • posolić - na 0,5 kg mięsa dodaję niecałą łyżeczkę soli, dodać całe jajko i wyrobić na gładką masę
  • uformować z masy kotleciki, panierować w bułce tartej z każdej strony i smażyć na rozgrzanym tłuszczu na średnim ogniu z obu stron na rumiano


  • pod koniec smażenia na każdy kotlet dać troszkę zimnego masa i dopiec je już na minimalnym ogniu pod przykryciem około 10 minut



Sposób wykonania jest podpatrzony u mojej Mamy, a Ona z tego co wiem, korzystała z przepisu ze swojej Kuchni Polskiej.




Smacznego;)


19 komentarzy:

  1. Uwielbiam, proste i smaczne :) Robię podobnie, ale dodaję tez pieprzu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam mielone kotlety! I też sama mielę - to są prawdziwe mielone :))
    Robię z takiego samego mięsa, ale dodaję jeszcze kawałek boczku. Mielę z cebulką i czosnkiem. A zamiast bułki daję chleb - wychodzą lepsze - dla mnie oczwyiście ;)
    I jeszcze doprawiam majerankiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alucha - to jest wersja najbardziej prosta i podstawowa, za którą szaleje mój synek i ja mam sentyment, bo to smak dzieciństwa;) Sama uwielbiam i czosnek i cebulę i majeranek i wiele innych;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Przepis dobrze mi znany, ale końcówka z masłem to już nowość. Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masełko nadaje przyjmnej miękkości i soczystości! Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Mielone zawsze bardzo wszystkim smakują, szczególnie dzieciom :).
    Smakowite są te Twoje.
    Ja kupuję zmielone mięso albo proszę sprzedawcę o zmielenie, zależy gdzie robię zakupy.
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja zawsze takie ohydne robię ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne, równiutkie i rumiane! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ojj jak ja dawno nie robiłam mielonych; ale mi zrobiłas apetytu

    OdpowiedzUsuń
  8. mmm ;) ja dodaje jeszcze sporo ziol prowansalskich i duuzo czosnku ;) bardzo fajnie wygladaja. a zimne maslo dodane pod koiec co dokladnie powoduje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robię różne, kilka kombinacji jest już na blogu, ale te, najprostsze - klasyczne są jednak najlepsze;) Zimne masło pomału się rozpuszcza i wnika do mięsa nadając mu soczystości, miękkości, wręcz "kremowości" - trudno ubrać ten efekt w słowa, trzeba go poprostu spróbować;)

      Pozdrawiam;)

      Usuń
  9. klasyka.
    nic dodać nic ująć:)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie w domu robi się bez masła, ale koniecznie muszę to wypróbować, świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!

Drukowanie przepisu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...