Mięso, jego smak i struktura są zupełnie inne od tradycyjnego kurczaka, dlatego i w mojej kuchni z tym kurczaczkiem obchodzę się wyjątkowo. W delikatnym aromacie róży, lawendy, tymianku i kurkumy - upiekł się doskonale. Był tak dobry, że w całości zjedzony przez Iskierkę - przypomnę - waży około 400 g - maleńki, ale cały mega mięsny.
Składniki:
- 1 kurczaczek lub kurczak
- butelka o pojemności 150 ml lub butelka po piwie na tradycyjnego kurczaka
- około 50 ml wody różanej
- około 100 ml wody
- kilka gałązek świeżej lawendy
- szczypta kwiatów suszonej lawendy
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka soli morskiej
- świeżo zmielony czerwony i zielony pieprz
- 1 łyżka oliwy
- ulubione świeże zioła - u mnie tymianek i oregano oraz świeży liść laurowy
Przygotowanie:
- przygotować miksturę z wody różanej, wody, świeżej lawendy - przelać do butelki
- kurczaka umyć, osuszyć
- sól, kurkumę, suszoną lawendę i pieprz wymieszać z oliwą i dokładnie natrzeć kurczaka z każdej strony - również wewnątrz
- nadziać - postawić na butelce i umieścić w dodatkowym żaroodpornym naczyniu
- dodać dużo świeżych ziół i za jednym razem można upieć młode ziemniaki - obrać, umyć, skropić oliwą, posypać solą morską
- piec w nagrzanym piekarniku do 200 stopni około 40-50 minut
- zjadać w towarzystwie sezonowych sałat czy innych ulubionych warzyw
Smacznego ;)
Na pewno wykorzystam kiedyś Twój przepis. kurczak wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na kurczaka, zapisze przepis i wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie .
OdpowiedzUsuń