Wczoraj całą Naszą brygadą - stworzyliśmy ciasto, wycinaliśmy kształty i zdobiliśmy Nasze I- sze wspólne ciasteczka na Święta. Przepis od Moje wypieki - z malutkim zmianami.
Tydzień temu już je piekliśmy, ale nie doczekały zdjęć - zostały pożarte!!! :)
Dominik z dokładnością i precyzją przyklejał perełki i choineczki - a te ciasteczka, które wykonał sam są oczywiście najpiękniejsze:)
Nawet Tata się skusił i ozdobił całą blaszkę.
Składniki na kilka blaszek ciasteczek - u mnie wyszło 105 sztuk:
- 3 i 1/3 szklanki mąki
- 1/2 szklanki kakao
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1 jajko
- 3 łyżki przyprawy korzennej do piernika
- 180 g masła
- 3/4 szklanki golden syrupu lub miodu
- 50 g połamanej gorzkiej lub deserowej czekolady
Sposób przygotowania:
- czekoladę, golden syrup i masło umieścić w garnku - podgrzewać, mieszając do połączenia się składników, pozostawić do ostygnięcia
- suche składniki wymieszać ze sobą, dodać jajko, wymieszać i dodać masę z garnuszka (może byc delikatnie ciepła), dokładnie wymieszać - my to robiliśmy poprostu szpatułką do ciasta
- uformować kulę, którą już dla naszego ułatwienia podzielić na małe porcje - takie do wałkowania i schłodzić w lodówce około 1-2 godzin
- rozwałkować ciasto na około 3-4 mm i wycinać ulubione kształty
- pieczemy w 180 stopniach - ja piekę zawsze w termoobiegu - ciasteczka pieką się bardzo szybko, wyciągam je po 6-7 minutach i jeszcze delikatnie mięciutkie - za pomocą szpatułki ściągam na kratkę do ostygnięcia
- wystudzone ciasteczka dekorujemy jak umiemy - jako lukier polecam ten sprawdzony od lat lukier białkowy - 1 białko i około 3/4 szklanki cukru pudru - musimy sami wyczuć jaka konsystencja będzie dla nas idealna do zdobienia - ja używam wykałaczki do dekoracji
Polecam te ciasteczka dla dzieci - są pyszne, nie za słodkie, nie za korzenne, nie za twarde - idealne:)
Ciasteczka pierwsza klasa! Smak świąt w każdym kęsie. Do tego zabawa z synkiem i żonką podczas pieczenia oraz zdobienia. Polecam wszystkim!
OdpowiedzUsuńAle się u Was działo! Jak to dobrze mieć takiego pomocnika:)
OdpowiedzUsuńCzekam na tego łososia:)wiesz jakiego,,,,
OdpowiedzUsuńHo ho ho! Co za piękna praca twórcza! :) A następną porcję zostawicie dla Mikołaja? :D
OdpowiedzUsuńCudne ciasteczka :) Chyba się skuszę na przepis, ale dopiero przed samymi świętami bo teraz nie mam za bardzo czasu :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń