Aż wstyd się przyznać, ale to jest mój pierwszy biszkopt upieczony według tego przepisu i już wiem, że po inny nie sięgnę!!!
Pachnie obłędnie, ślicznie wyrósł i jest pyszny, cała góra została już wyskubana przez moich chłopaków, zupełnie tak samo jak my wyjadaliśmy Mamie;)
Troszkę mi popękał, bo użyłam za małej tortownicy, którą wyłożyłam papierem do pieczenia i się wylewał, ale i tak uważam ten pierwszy raz za udany.
Na drugi raz wysmaruję tortownicę masłem i obsypię bułką tartą.
Cała tajemnica w jego sukcesie tkwi w ubijaniu jaj z cukrem - trzeba ubijać długo - 10-15 minut, aż masa będzie bielusieńka.
Składniki:
- 6 jaj
- 1,5 szklanki cukru
- 1 cukier waniliowy
- 1,5 szklanki mąki
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie:
WOW, ale wysoki Ci urósł. Ciekawe czy zdążysz coś z niego wyczarować, czy zjecie taki bez niczego:)
OdpowiedzUsuńPrzepis zachowuję do wypróbowania!
Dziękuję, na początku się martwiłam, że aż mi się wylewał z tortownicy, ale w sumie fajnie wyszło. Piekłam w tortownicy o średnicy 23 cm. Właśnie podzieliłam go na 4, został mi jeden blat, wierzch - ten chrupiący wyskubany został przez noc, a z pozostałych blatów wycięłam chłopakom poprostu serduszka i gwiazdki i zjedli tak na sucho. Coś pysznego, sama nie wiem, jak mogłam nie piec tego biszkoptu, ale w sumie nie robiłam takich ciast z jego udziałem, oprócz tortów 2-3 razy w roku. Teraz nadrobię zaleglości, nie chwaląc się jest bardzo pyszny, o czym świadczy pochłonięcie 3/4 przez moich chłopaków. Pozdrawiam;)
UsuńSuper widać się udaje ale ja mam przepis na biszkopt bez proszku do pieczenia,nigdy nie dodaje p/p. Tyle co jaj tyle łyżek średnio pełnych mąki w tym 2/3 tortowej ,a 1/3 ziemniaczanej.Jajka; oddzielnie ubijam z cukrem żółtka i białka.Jest
Usuńsuper,zawsze się udaje, nawet teraz kiedy robię ręcznie ,bo robot miał 30 lat i się zepsuł.
Jak piekę z jaj wiejskich, takich dużych tylko z jednego sprawdzonego źródła, to też bez proszku do pieczenia, ale jak z kupnych sklepowych to dodaję, jak Mama. Kiedyś też go piekła bez, bo miała swoje kury i swojej jaja.Pozdrawiam!
UsuńJest świetny i w ogóle nie wygląda na 40-tkę! ;))
OdpowiedzUsuńSpecjalnie pytałam Mamę, od kiedy go piecze, mówiła, że pierwszy raz na chrzciny mojego nastarszego brata, a On ma ponad 40-ścilat, a nie pamięta skąd ma ten przepis, więc może jest i starszy;)
UsuńJaki wysoki Ci wyszedł;) Piękny ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, aż chciał uciekać z tortownicy;)
UsuńAle pięknie wyrósł...:) muszę koniecznie zapisać i wypróbować:)
OdpowiedzUsuńWyrósł i to dobrze, bo by mi zabrakło na dzisiaj do ciasta;)
UsuńBiszkopt z takie przepisu musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńPrzepis na biszkopt mojej mamy tez jest wspanialy :P A tak na serio, to te mamowe przepisy sa po prostu najlepsze :) Zjadalbym Twojego biszkoptu :)
OdpowiedzUsuńSą i naprawdę nie mam pojęcia, dlaczego ja go nie piekłam, 3/4 pożerli na sucho tak im zasmakował;)
UsuńCudo. Piękny. Do schrupania.
OdpowiedzUsuńGratuluję, piękny biszkopt !
OdpowiedzUsuńHealthier and Slower Life i Samantha - dziękuję!
OdpowiedzUsuńhej, biszkopt cudo wlasnie takiego poszukuje by zrobic tort na komunie czy jak to ciasto wyleje do tortownicy o sred.28cm. to tez usosnie taki wysoki by go podziielic na 3-czesci bo taki potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńWitam, odpowiedź na meilu;) I czekam na wieści jak się udał;)
Usuń