Oczywiście pełniły też rolę lekarstwa, kiedy ktoreś z nas zachorowało.
Spełniały one też formę nagrody, bo jagodzianki, czy zupa jagodowa z lanymi kluskami i pierogi z twarogiem i jagodami - to były najlepsze posiłki w naszym domu rodzinnym - nigdy Mama nie musiała nas wołać na obiad, my już z talerzami czekaliśmy przy stole;) Jak pomyślę ile tych pierogów i jagodzianek się Mama nakleiła dla naszej 7-osobowej rodziny w tym 5 chłopaków.... to dziś kłaniam się Jej w pas i podziwiam, jak dawała sobie świetnie radę;)
Mój M. też uwielbia jagody, w naszym domu robię je tylko na 3 sposoby - jeśli chodzi o zapasy na zimę, te w cukrze, dżem i kilka litrów mrożę - idelane do pierogów i koktajli.
Kupiłam 4 l, z połowy zrobiłam dżem, drugą zasypałam cukrem i zapasteryzowałam. Kupię jeszcze drugie tyle i musi wystarczyć, bo jak wiadomo, do najtańszych owoców nie należą.
Jagoda, bo o niej mowa to
Borówka czarna (Vaccinium myrtillus L.) – gatunek rośliny wieloletniej z rodziny wrzosowatych (Ericaceae). Ma wiele nazw zwyczajowych, m.in. jagoda, czarna jagoda, ciemna jagoda, leśna jagoda, modra jagoda, czernica, czernina[2]. Jest szeroko rozprzestrzeniona w Azji, Europie i Ameryce Północnej na obszarach o klimacie umiarkowanym i arktycznym[3]. W Polsce jest pospolita, zarówno na nizinach, jak i w górach.
Zastosowanie[edytuj]
- Roślina lecznicza
- Surowiec zielarski: Owoc – Fructus Myrtilli (Farmakopea – Fructus Vaccinii), liść – Folium Myrtilli. Owoce zawierają garbniki (do 15%), kwasy (bursztynowy, jabłkowy i cytrynowy), pektyny, antocyjany, witaminy C i B1, karotenoidy. Liście zawierają glikozydy flawonowe, glikozydy fenolowe (gł. arbutynę), garbniki, antocyjany, olejek eteryczny i glikokiny - substancje działające podobnie jak insulina.
- Działanie: Świeże owoce mają działanie rozluźniające przy zaparciach i jednocześnie przeciwbiegunkowe. Owoce suszone działają tylko przeciwbiegunkowo, antyseptycznie, przeciwgorączkowo, dawniej używane również jako środek antyrobaczycowy. Liście stosuje się w stanach zapalnych układu moczowego i przewodu pokarmowego oraz jako środek pomocniczy przy leczeniu cukrzycy.
- Spożywanie świeżych jagód i ich przetworów wzmacnia wzrok, poprawia ostrość widzenia, zwłaszcza o zmroku[potrzebne źródło].
- Brytyjscy lekarze stwierdzili, że jagody zabezpieczają przed pylicą, dlatego zalecają je górnikom, młynarzom i kominiarzom[potrzebne źródło].
- Sztuka kulinarna: Sok bywa używany do barwienia win (kupażowanie). Z jagód wyrabiane są konfitury i dżemy. Osłodzone owoce, surowe lub mrożone, wykorzystywane są jako farsz pierogów lub są wykorzystywane jako dodatek do deserów, np. gofrów czy naleśników.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/130414,uwaga-w-co-drugim-sloju-jagod-jest-zaraza.html
Swoje bardzo dobrze umyte najpierw pod bieżacą wodą, potem w misce i znowu pod bieżacą wodą jagody zamknęłam w butelkach, które otrzymałam od Owocowego Domu.
Przygotowałam je w butelkach- słoikach o pojemności 290 ml, tak więc ilość cukru jak i czas przygotowania podaję na tą ilość.
Składniki na 6 słoików, każdy o pojemności 290 ml:
- około 2 l obranych z listków i dokładnie umytych jagód
- 30 łyżeczek cukru
Przygotowanie:
- umyte jagody zostawić na durszlaku do obeschnięcia z nadmiaru wody
- nakładać do połowy słoika - nasypać 3 łyżeczki cukru, dopełnić jagodami, pozostałe 2 łyżeczki cukru i jeszcze kilka jagódek, tyle ile wejdzie, po po pasteryzacji pojemność zmniejszy się o połowę, jagody poprostu wsypujemy, nie wciskamy!
- zamknąć słoiki, wstawić do garnka, napelnić wodą, słoiki muszą być zanurzone przynajmniej na 3/4 swojej wysokości
- od chwili zagotowania - bąblowania wody, gotujemy 20 minut
- po tym czasie wyłączamy i zostawiamy w garnku do całkowitego wystygnięcia
- wyciągamy z garnka, wynosimy do piwnicy albo spiżarni
Smacznego:)
p.s. na ostatnich zdjęciach słoiki są całe w środku od soku, bo je odwracałam i sprawdzałam, czy się dobrze zassały, czy są szczelne - są, zassały się na maksa, nie dałam rady otworzyć, muszę się zaopatrzyć w otwierach do tych moich cudnych słoików i butelek;)
Mniam :) Smak lata zamknięty w słoiku. Swoją drogą słoiki pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
Najlepszy smak, lata, dzieciństwa, lasu... czego chcieć więcej;)
UsuńRobię dokładnie tak samo... ale jakie masz cudne słoiczki (butelki) - urzekły mnie po prostu :-)
OdpowiedzUsuńWiem, że są cudne, czekam na kolejne kształty;)
UsuńŚwietny pomysł na zachowanie odrobiny lata na zimę. Ja jednak wolę je zamrażać z prostego powodu - mniej roboty. Gdybym miała więcej czasu, to na pewno zrobiłabym tak ja Ty :-)
OdpowiedzUsuńJoasiu - ja i zamrażam i takie robię, bo cudnie smakują do budyniu, kaszy manny i mam z nimi wspomnienia, z domu rodzinnego;) Z czasem też ciężko, do 17-tej pracuję, potem dom, życie... ale akurat przetwory mnei odprężają, więc na nie zawsze znajdę czas;) Pozdrawiam!
Usuńale to musi być zimą dobre:)
OdpowiedzUsuńjest Dusiu, jest;)
Usuńzbieranie jagód to tez nie mała frajda była. Cała rodzinka, pakowana do 126p ( piętrami) i fruuuu do lasu. Potem przegląd, czy ktoś kleszcza nie zabrał do domu,aaaaa i jeszcze konkurs na najbardziej fioletowy język :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Fajne czasy były;) Teraz tylko i aż jagody i kleszcze zostały;)
UsuńDzięki za super pomysł, też takie zrobię na zimę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Nie ma za co Basiu, polecam się na przyszłość;) Pozdrawiam!
Usuńuwielbiam! piękne słoiki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana! ściskam!
UsuńOj Ewuś czy Ty to masz chyba plantację jagód? hihi.Ja nie wiedziałam ,że jagody na wzrok są dobre czyli w sam raz jak dla mnie bo już coraz dalej ręce wyciągam jak czytam ;))Słoiki piękne aż chce się robić przetwory.
OdpowiedzUsuńnie mam Kasiu;) co jak co, ale do jagód nie mam cierpliwości;) A słoiki są fajniutkie, czekam juz na więcej, mają być lada dzień;)
UsuńŚwietne słoiki,jagódki też pysznie wyglądają!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam!
Usuńextra te słoiki/butelki są! :))) u mnie się głównie jagody mroziło, ale ja robię też właśnie z cukrem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja i mrożę i wekuję i dżem robię, jutro przepis na blogu;)
UsuńŚwietny post o jagodach - jeszcze nigdy z nimi nic nie robiłam - teraz idę cukrować moje w podobnych słoikach. Dziękuję za dobre i bardzo czytelne porady. Pozdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuńdzisiaj porwałam i zrobiłam - słoików takich pięknych nie mam, ale swoje ozdobiłam :)
OdpowiedzUsuńjak myslisz czy z zamrozonych jagod mozna zrobic takie zasypane cukrem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z kraju w ktorym produkuje sie te piekne sloiki,i gdzie mozna je kupic taniej jak w PL ;) piekne sloiki tez Wlosi maja :)
jak myslisz czy z zamrozonych jagod mozna zrobic takie zasypane cukrem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z kraju w ktorym produkuje sie te piekne sloiki,i gdzie mozna je kupic taniej jak w PL ;) piekne sloiki tez Wlosi maja :)
Witaj Bogusiu! Jak miło;) Zazdroszczę, że masz dostęp do tanszych weck-ów;)
UsuńI wydaje mi się, że można, będziesz miała najwyżej więcej soku z nich, ale to nic nie szkodzi, tylko ich nie rozmrażaj, takie zamrożone zasyp cukrem i już. Jak będziesz pasteryzować to wstaw je do zimnej wody, żeby słoiki Ci nie popękaly od zamrożonej zawartości.
Pozdrawiam serdecznie!
Zaczęłam mój ukochany sezon wecków i szukam nowych inspiracji na ten rok. chciałabym dodać iż również kupuję wecki w Owocowym Domu. Moja rada: ich otwieranie nie wymaga dodatkowych urządzeń, wystarczy wystającą końcówkę gumki skierować poziomo i pociągnąć w linii poziomej. Ot gotowe, słoik otwarty. Pozdrawiam, kocham domowe przetwory i niemieckie słoiki weck. Są warte pieniędzy jakie należy na nie wydać.
OdpowiedzUsuńZaczęłam mój ukochany sezon wecków i szukam nowych inspiracji na ten rok. chciałabym dodać iż również kupuję wecki w Owocowym Domu. Moja rada: ich otwieranie nie wymaga dodatkowych urządzeń, wystarczy wystającą końcówkę gumki skierować poziomo i pociągnąć w linii poziomej. Ot gotowe, słoik otwarty. Pozdrawiam, kocham domowe przetwory i niemieckie słoiki weck. Są warte pieniędzy jakie należy na nie wydać.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńbardzo proszę o radę! Zastanawiam się, czy w taki sposób jak jagody mogę zrobić wiśnie. Zasypać cukrem i pasteryzować. Dżemów mam już wystarczająco w zapasie, miejsca w zamrażarce prawie brak więc próbuję wymyślić jakiś inny sposób na wiśnie. Czy myślisz, że taki "eksperyment" się uda?
Z góry dziękuję za pomoc.
Dodatkowo chciałam podziękować, gdyż za sprawą Twojego bloga i Twojej pasji do przetworów również i ja w tym roku zamykam w słoikach co się da. Czasu wprawdzie mało, sił też nie za dużo (dwulatek w natarciu a w brzuchu córcia), ale przyjemność i satysfakcja są nieocenione! Dziękuję za inspirację i czekam na nowe przepisy!
Pozdrawiam serdecznie
Milena z Łodzi :)
Cześć Milena;)
UsuńLejesz miód na moje oczy- kiedy czytam takie miłe slówa, Dziękuję;)
Pewnie, że możesz zasyapć je cukrem i zrobić tak samo, ale je wyspestkuj, będą idelane do ciast, kaszek, deserów, budyniu czy same do pojedzenia;)
Ja mam ten sam problem z nadwyżką wiśni a nasze ulubione smaki już zamknęłam za szkłem i i robię z nich... wiśniówkę;) Za chwilę ją nastawię, chyba nawet 2 smaki - będą to moje pierwsze owocowo-alkoholowe eksperymenty;)
Ewentualnie możesz część wysuszyć - i mieć wspaniały dodatek do musli czy herbaty;)
Pozdrawiam, dziękuję, że Jesteś i korzystasz z przepisów!
Ewa
Mmmm, wiśnióweczka brzmi smakowicie. Ja w zeszłym roku robiłam nalewkę malinową. Wspaniała do herbatki na zimowe wieczory!
OdpowiedzUsuńA co do suszenia wiśni to super pomysł! Chyba się skuszę!
Pozdrawiam i... do następnego razu!
Milena
WITAM
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie te cudne słoiczki, zrobiłam z borówkami tak jak pisałaś, po wyjęciu już chłodnych słoiczków z pasteryzacji dla sprawdzenia odwróciłam na chwilę do góry dnem, niestety jeden przecieka co z nim zrobić? i jak się ustrzec przed kolejną katastrofą bo robię inne przetwory ?
POZDRAWIAM Danuta
WITAM
OdpowiedzUsuńZROBIŁAM WCZORAJ JAGÓDKI W CUKRZE W TAKICH SAMYCH SŁOIKACH PO RAZ PIERWSZY NIESTERTY JEDEN PRZECIEKA CO MAM TERAZ ZROBIĆ Z TYM SŁOICZKIEM I CO ŹLE ZROBIŁAM ŻE PUŚCIŁ (odwracałam po ostygnięciu do góry dnem dla sprawdzenia)
POZDRAWIAM DANUTA
Witaj Danusiu, nie przjemuj się;) weż go otwórz wytrzyj dokładnie górę słoika - buteleczki, pokrywkę i gumkę umyj i osusz i jeszcze raz nałóż i zapasteryzuj, ju nie tak długo skróc czas o połowę, bo jagódki się rozgotują, tylko, żeby sloik się zassał, albo jak się boisz, zę i tym razem będzie rpzeciekal, przełóż do tradyzyjnego zakręcanego słoiczka i zapasteryzuj;) One tak mają, trzeba bardzo dokładnie nałożyć gumki, które śa uszczelkami, pokrywki, wszystko musi być suche, zdaża się;) I dziękuję, że się skusiłaś na te jagódki, przepis prostya zimą radości i smaku, że hoho;)
UsuńPozdrawiam/Ewa
Witam. Powtórzę po innych - cudne wecki!! Ja właśnie w tej sprawie. Przymierzam się do kupienia takowych, tylko mam pytanie jaka to pojemność (290 czy 530 ml)? Z góry dziękuję za odpowiedź..
OdpowiedzUsuń290 ml :) napisane jest w przepisie :)
UsuńAha zapomnialam dodac :) u mnie tez sie robi takie jagodki :)
UsuńSama rzadko robię przetwory, zazwyczaj nie ma komu jeść. Raz zrobiłam dużo i tak stało. Nie lubię marnować jedzenia więc teraz kupuję tylko tyle przetworów ile damy radę zjeść. Zamawiam w eterno kilka słoiczków, zjemy i kupuję następne. Mają domowy smak i dzięki temu są przepyszne;)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńJaka jest różnica między tak zachowanymi jagodami a mrożonymi? mrożone można do wszystkiego dać a te już raczej nie bardzo z powodu cukru.? ile mogą takie postać w piwnicy a ile mrożone w zamrażarce ? :)
Witam
OdpowiedzUsuńJaka jest różnica między tak zachowanymi jagodami a mrożonymi? mrożone można do wszystkiego dać a te już raczej nie bardzo z powodu cukru.? ile mogą takie postać w piwnicy a ile mrożone w zamrażarce ? :)