Chleb z tego przepisu jest pyszny, z chrupiącą skórką, w środku mięciutki, pachnący, delikatnie słodki, jest wspaniały, jest Nasz!
Już od jakiegoś czasu chciałam upiec swój pierwszy chleb, napatrzyłam się na te piękne i pachnące na innych blogach, ale slowo "zakwas: mnie odstraszało. Wiem, można też na drożdżach samych upiec, ale ja chciałam tak sama, od początku.
Dostałam mąki i wiedziałam, że to jest znak, że nadszedł czas, że pora zacząć piec chleb w domu.
Zakwas zrobiłam w poniedziałek, ma dopiero 6 dni, był karmiony, pachniał, pracował jak umiał najlepiej w swoim młodym wieku. Przepisów zapisanych mam ju kilkadziesiąt, tak, tak, aż tyle wyszukałam, pozbierałam, dostałam,... nie wiedziałam jednak, który, jak zacząć i sięgnęłam po radę do Trufli, która krok po kroku w bardzo przejrzysty sposób napisała co mam zrobić, jak postępować, ba, nawet plan mi ułożyła, którego będę się już zawsze trzymać;)
Dziękuję bardzo za pomoc, będę jeszcze pisać i pytać, jeszcze raz DZIĘKUJĘ!
Przepis też oczywiście od Trufli, na chleb, który w całości za Nią cytuję:
Orkiszowy razowy na miodzie.Najprostszy, pyszny.
Zaczyn:
- 70 g aktywnego zakwasu żytniego
- 115 g wody
- 100 g mąki orkiszowej razowej
Ciasto właściwie:
- cały zaczyn
- 300 g letniej wody
- 1/3 łyżeczki drożdży instant
- 1 łyżka soli morskiej
- 1 łyżka miodu lub syropu z agawy (lub więcej, wg uznania)
- 420 g mąki orkiszowej razowej (ew. część razowej można zastąpić jasną, wg uznania)
- opcjonalnie: ulubione pestki
Foremkę odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania, ciasto ma wypełnić foremkę do jej brzegów.
Piec: 15 min w 230st. C, następnie temp. zmniejszyć do 190st. C i piec kolejne 40-45 min. Studzić na kratce, kroić po zupełnym ostudzeniu.
Chleb zachowuje świeżość do ok. 6dni.
Smacznego;)
Przepis dodaję do akcji "Domowe Pieczywo dla Alergika"
Mocno gratuluję! Wspaniałe postanowienie, które da Wam dużo radości, z resztą, skoro czujesz się szczęśliwa - już daje! Wcale mnie to nie dziwi:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Najchętniej już jutro upiekłabym następny;) Ale będę twarda;) To ma być Nasza wspólna smaczna pasja;)
UsuńCudownie wygląda. Zachciało mi się takiego ślicznego domowego chlebka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! I zachęcam do upieczenia!
UsuńPiękne dziury! ;)Fajnie, że już zakwas pracuje i masz swój pierwszy chlebek. Czekam na następne. ;)
OdpowiedzUsuńI jakie smaczne! Cały jest przepyszny! Nie możemy się nim najeść!
Usuńoh a ja zaprzestałam ;( zmotywowałaś mnie do zrobienia zakwasu ;)
OdpowiedzUsuńCzyli mam dziś 2 powody do dumy:
Usuń1 - upieczenie pysznego chleba
2 - zmotywowanie Ciebie do jego wypieku;)
Czekam na Twoje przepisy, żebym miała co piec;)
Moje ogromne gratulacje. Proszę, pierwszy chlebek i takie cudo jakbyś latami piekła. Super :) No to czekam na następne. Pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńA i wcale się nie dziwię, bo ten pierwszy własnoręcznie upieczony chleb to po pierwsze najlepszy chleb na świecie a po drugie wspaniałe uczucie :) Przez ten dreszczyk emocji pamięta się go baardzo długo.
Dziękuję bardzo! Dumna jestem jak paw, hahha;) Zapamiętam to wydarzenie na bardzo dlugo, już Bratowa chce zakwas i przepis, słysząc moje ochy i achy;)
UsuńAle piękny chleb! A postanowienie godne pozazdroszczenia, nie wyobrażam sobie mojego męża w kuchni:) Jak już w końcu zdecyduję się ja na swój pierwszy chleb poproszę Cię o wskazówki. Ciesz się chwilą!
OdpowiedzUsuńDla mnie, dla Nas, to zapoczątkowanie jakiejś tradycji, już kolejnej w Naszym domku, rytuału, czegoś magicznego, co jest niby zwykłe, ale cieszy i bardzo łączy!
UsuńPomogę i będę służyć radą jak tylko najlepiej potrafię;)
Gratuluję i witam wśród chlebowo zakręconych;) Pięknie wyośnięty ten chlebek.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Chętnie do tego grona dołączę - pozytywnie chlebowo zakręconych!
Usuńchlebek cudny, nie mogę doczekać się czwartku, żeby obudzić mój zakwas i zacząć proces pieczenie chleba;)
Piekny- gratulacje, jak napierwszy raz to idealny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wiesz, że to Ty mnie natchnęłaś?;) Dziękuję!
UsuńAż nie chce się wierzyć, że to debiut. Wygląda doskonale! Smakował pewnie równie wspaniale:)
OdpowiedzUsuńSmakował przepysznie! Bałam się jak nie wiem co, najbardziej tego, że jak mi ten p[ierwszy raz nie wyjdzie to się poddam i na tym się skończy moje pieczenie. Ale ani zakwas, ani przepis ani moje pozytywne nastawienie mnie nie zawiodło;) Wystarczył jeszcze na dzisiejsze śniadanie;) Już w czwartek zaczynam szykować się do sobotniego wypieku, tym razem 3 bochenków, w tym 1 dla Bratowej w prezencie;)
Usuńsuper! gratuluję serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńChlebek pyszny! Jak ciocia zrobi ciasto to też nam może przynieść ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję! Chętnie się podzielę i ciastem i chlebem, tylko nie zawsze zdążę;)
UsuńJak miło! Wspaniały chleb! Ja jednak pozostaję przy chlebie na suchych drożdżach. Słowo zakwas powoduje u mnie chęć ucieczki. Mam sporo przepisów na sam zakwas, ale nie mogę się za niego zabrać. Trzeba o niego dbać, karmić go regularnie, a ja wolę takie spontaniczne akcje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję tego wypieku i wszystkich innych chlebów i bułek (ten ogromny chleb Vermont Sourdough J. Hamelmana aż pachnie przez monitor!) :)
Pozdrawiam,
Zytka Maurion
Ja też się bałam zakwasu, wydawał mi się szalenie trudny do zrobienia - myślałam, że to ejst bardzo skomplikowane, te dokarmianie, dbanie, wyciąganie co 10 dni z lodówki... nic bardziej mylnego;)
UsuńUwielbiam go, tak cudnie się udał, że wszystko na nim pięknie rośńie, co widać na załączonych przepisach i zdjęciach;)
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i Pozdrawiam serdecznie z pochmurnego dzisiaj Gdańska!
Ewo; Dziękuję za dołączenie do akcji. Liczyłam na Ciebie i Twoje przepisy Będą cennym wkładem! Chlebuś wypróbuję z pewnością a inne po kolei.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję i chętnie do niej dołączam! Pozdrawiam!
UsuńMąkę orkiszową razową kupujecie przez internet, jeśli tak, to z jakiej strony? Trudno ją dostać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justyna :)