http://www.youtube.com/watch?v=9Dd7xGW4sDE&feature=player_embedded
Pomimo, że zrobiłam sobie zapas mąki na miesiąc, chciałabym już jechać jutro po kolejne, ale się powstrzymam;)
Dostałam też swoją upragnioną mąkę pszenną chlebową, z której zrobiłam zakwas pszenny, aby móc zmierzyć się z przepisami z jego udziałem.
W młynie kupiłam cztery typy mąk: zwykłą do codziennego użytku typ 500, pszenną chlebową typ 750, graham typ 1850 i żytnią typ 720. Oprócz tego olej rzepakowy tłoczony na zimno - normalnie płynne złoto, jaki smak, zapach, a także orzeszki ziemne niesolone, kozieradkę, ziarna kukurydzy, otręby pszenne i żytnie, płatki owsiane, pestki dyni i laski wanilii w super cenie.
Przepis na zakwas oczywiście od Trufi, który w całości za Nią cytuję:
Zakwas pszenny
(Warunkiem podstawowym jest aktywny (bąblujący) zakwas żytni, dokarmiony ok.10-12godz. wcześniej)
Składniki:
- 2 czubate łyżki zakwasu żytniego
- 100g wody
- 100g mąki pszennej chlebowej
Zostawić w temp. pokojowej na 10-12godz. (np. na noc).Po tym czasie zakwas jest gotowy.
Dobrze jest go dokarmiać przez kolejne kilka dni, dla wzmocnienia.
Wtedy też pobieramy odpowiednią ilość do wypieku chleba, resztę zakwasu w słoiku dokarmiamy (100g mąki pszennej chlebowej+100g wody, lub podwójna porcja mąki i wody) i wstawiamy do lodówki, gdzie leżakuje do następnego pieczenia.
Wtedy zakwas wyjmujemy z lodówki, zostawiamy na 2-3 godz. w temp. pokojowej, dokarmiamy mąką pszenną chlebową i wodą (w proporcji 1:1) i czekamy aż na jego powierzchni pojawią się bąbelki. Oznacza to, że zakwas jest gotowy.
Raz na jakiś czas, można zakwas wzmocnić, robię to przy dokarmianiu. Oprócz porcji mąki i wody
dodaję 1/2 łyżki aktywnego zakwasu żytniego.
Zakwas pszenny ma zupełnie inną strukturę, jak dla mnie wygłąda jak gęsty jogurt, gęsta śmietanka z pięknymi bąbelkami na wierzchu i ślicznie pachnie, jest delikatnieszy od żytniego.
Od kilku dni myślę o tym, żeby zrobić zakwas i upiec swój chleb, chyba w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPaulinka zrób! Zobaczysz jak to wciąga;)
UsuńOglądałam filmik - ciekawe miejsce. Nie ma to jak domowy chlebek.
OdpowiedzUsuńNa żywo robi niesamowite wrażenie;)
UsuńTo ja czekam na sesje fotograficzna, ale czuję Twoja radość z tych zakupów;-)
OdpowiedzUsuńKiedyś taka szczęśliwa wychodziłam ze sklepu z butami;)
UsuńZazdroszczę Ci tych zakupów
OdpowiedzUsuńJest czego;)
UsuńOj Ewo, Jak dobrze, że robisz te zakwasy i pieczesz chleby, jest się od kogo uczyć:) Zapraszam Cie do mojej akcji na Durszlaku "Domowe Pieczywo dla Alergika", jestem pewna że znajdziesz w archiwach tegorocznych przepisy na domowe pieczywo bez jaj i mleka:) A jeśli dodatkowo coś dla Alergików wymyślisz będziemy Ci wdzięczni:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu i z przyjemnością dołącze do akcji:)
Usuńoo - przepis na zakwas - może wcale nie taki on straszny, jak zawsze mi się zdawało... :) może w końcu zrobię, a potem będę szpanować domowym pieczywkiem! ^^ <3
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością;)
UsuńZazdroszczę wyprawy :) Muszę się zorientować, czy w mojej okolicy jest jakiś młyn!
OdpowiedzUsuńByło cudownie, nie mogę się doczekać kolejnej;)
UsuńAle masz cudów w tym koszyku Ja też bym chciała taki młyn mieć w okolicy:)Ja też z przepisu Trufli robię zakwas tylko że mąkę dałam pszenną pełnoziarnistą ,a jaki typ tej mąki chlebowej Typ650 czy 850 dałaś? Na takim zakwasie to chlebki chyba delikatniejsze są w smaku?
OdpowiedzUsuńTylko kilka Kasiu! tam jest raj dla nas piekących chleby i słodkości;) A mąka pszenna chlebowa typ 750. Chlebek pszenny jest cudny, wiesz który, przepis niedługo na bogu;)
UsuńAle się obkupiłaś :):):) W Krakowie też znalazłam jeden młyn gdzie kupuję mąkę, ale zdecydowanie nie ma takiego uroku jak ten z filmiku, który zalinkowałaś.
OdpowiedzUsuńNa żyw jest jeszcze bardziej klimatyczny i obsługa wspaniała! Byłam w mącznej bajce;)
OdpowiedzUsuńi to się nazywa mąka graham .....prawdziwa z otrębami:) jak zabrakło mi kiedyś takiej z mojego młyna i kupiłam w sklepie to byłam w szoku .... dlatego też młyny ponad wszystko:) a ponadto zawsze wiem, ze mam świeżą mąkę:) W moim młynie też są takie wiekowe maszyny ....uwielbiam tam jechać na zakupy, zawsze coś uszczknę i zobaczę:) to taka magia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Jeszcze nie mam pomysłu na nią, ale tak pięknie wygładała w skrzyni, że musiałam ją kupić.
OdpowiedzUsuńA sam młyn, cudna sprawa! Pozdrawiam
Ja mam taką "swoją" mąkę z pszenicy jak rosła w polu moich rodziców i razową też. Tylko ciągle mobilizacji brak:( Muszę tu częściej zaglądać:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że masz takie miejsce. Zakupy pierwsza klasa, zazdroszczę. A zakwas... no chyba w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak go zrobić:) Powiedz mi tylko, ile białka ma ta Twoja mąka pszenna chlebowa? Bo ja kupuję taką ekologiczną, ale ona ma tylko ok 8g, a gdzieś czytałam, że powinna mieć powyżej 10:( To nie wiem, czy z tej mojej wyjdzie mi zakwas.
OdpowiedzUsuńAsiek, wydaje mi się, że jak masz zakwas żytni mocny i zdrowy;) to na takiej pszennej też Ci wyjdie zakwas pszenny, ale... wydaje mi się, a ekspertem się jeszcze nie czuję, żeby być pewna, chociaż zrobiłabym na niej i już;) Moja ma ponad 11 g białka;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie wiem, że powinna mieć powyżej 10g i bardzo się zdziwiłam, jak zobaczyłam, że ma tak mało. I nie bardzo mam gdzie dostać inną mąkę. Ale sprawdzę jeszcze w Innym sklepie, może tam znajdę, a jak nie, to spróbuję zrobić z tej, najwyżej nie wyjdzie. A zakwas żytni ma już prawie rok, więc raczej słaby nie jest:)
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuś!
Ewcia mam nadzieję, że kiedyś mnie tam porwiesz :) chociaż popatrzeć mogę :) Pozdrówki!
OdpowiedzUsuńEwcia ja robiłam zakwas pszenny od podstaw bez zytniego załącznika i wyszedł super, i dlatego padło to moje pytanie co do chleba jaglanego. Dla mnie pszenny jest pszenny od poczatku ale dzieki już wiem o co chodzi.
OdpowiedzUsuńDorota - a robilaś z mąki pszennej chlebowej i wody - tylko te dwa składniki tak samo dokarmiałaś jak przy żytnim? Bo z wielką przyjemnością przygotuję taki pszenny od początku stworzony z samej mąki pszennej. Pozdrawiam serdecznie ;)
Usuń