logo

niedziela, 10 czerwca 2012

Sernik kawowy

Kolejny wytwór mojej kulinarnej wyobraźni, tak pięknie pachnący, wyglądający, hmm... rozmarzyłam się już podczas pisania tego posta;)


Aż szkoda mi było go kroić, chociaż tak bardzo chciałam spróbować;)



Sernik dedykuję Uli z bloga Oliwek w garach, ten kiedyś obiecany, mam nadzieję, że lubisz kawę;)






Składniki:

  • 1 kg sera na serniki - u mnie President
  • 4 duże jajka
  • 100 ml kremówki 36 %
  • 100 ml wrzątku
  • 8 łyżeczek kawy rozpuszczalnej - dałam Jacobs Cronat Gold
  • 300 g cukru pudru
  • 2 łyżki cukru waniliowego swojego wyrobu
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:
  • zaparzyć kawę w 100 ml wrzątku, odstawić do ostygnięcia
  • piekarnik nagrzać do 175 stopni
  • umieścić ser w misie miksera, dodać śmietankę i cukier puder, cukier waniliowy, miksować na średnich obrotach około 3-4 minut
  • dodawać po 1 jajku, każde miksując po 0,5 minuty
  • po 2 łyżki dodawać kawę do masy, ciągle miksując - może być ciepła, nie trzeba jej zupełnie ostudzić
  • na samym końcu dodajemy mąkę ziemniaczaną, miksujemy tylko do całkowitego połączenia się z masą serową
  • wylewamy ciasto do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (ja znowu użyłam Sagi i jestem nią zachwycona)
  • wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 15 minut w 175 stopniach
  • następnie zmniejszamy do 120 i pieczemy 1 godzinę i 15 minut
  • po tym czasie wyłączamy piekarnik, ale go nie otwieramy, ja zostawiam w nim sernik na 1,5-2 godzin, po tym czasie wyciągam, zostawiam do całkowitego ostygnięcia w kuchni
  • szykuję polewę z czekolady, masła i kawy zbożowej w ilości: 100 g gorzkiej czekolady, 70 g masła, 2 łyżki kawy inki - umieszczam masło i połamaną czekoladę w garnuszku, rozpuszczam ciągle mieszając, dosypuję kawę i mieszam do uzyskania gładkiej polewy, którą ozdabiam wierzch sernika
  • wstawiam sernik na całą noc do lodówki




Sernik smakuje jak delikatne latte, a chrupiąca polewa... pyszności, właśnie idę sobie ukroić drugi kawałek, Komuś jeszcze?;)


Smacznego:)

p.s. sernik prezentuję na paterze, którą ostatnio dostałam od Mamy, ma ona ponad 43 lata - prezent ślubny moich Rodziców, na niej były wszystkie nasze torty - na chrzciny, komunie święte, urodziny i inne ważne rodzinne okazje;)

32 komentarze:

  1. Pysznie się prezentuje! Uwielbiam serniki z nutą kawową. Już za 5 dni startuje moja akcja sernikowa, więc zapraszam do udziału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napewno wezmę udział! Wyszedł smaczny, chyba bylby lepszy na jakimś spodzie, może czekoladowym, przepis jeszcze do dopracowania, ale to drobiazgi;) A do akcji chętnie dołączę;)

      Usuń
  2. takiego serniczka jeszcze nie robiłam, muszę wypróbować. dodaję do ulubionych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go powtórzę, ale jak pisałam wyżej, dodam chyba kruchy spód i to czekoladowy, więc fajnie będzie się komponował z polewą;)

      Usuń
  3. Cudowny sernik, a polewa bajka!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda cudnie :) na pewno spróbuję i powiem, jak smakuje :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Jak pisałam wyżej, będzie jeszcze fajnieszy, jak będzie posiadał spód i to taki kruchy, czekoladowy;)

      Usuń
  5. Kuszący! Wszystko co kawowe bardzo mnie interesuje. Przepis zapisuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak i jeszcze kawałeczek dla mnie, bo chociaż kawy nie pijam to wypieki z dodatkiem kawy uwielbiam. Podoba mi się struktura tego serniczka, no i ta polewa, chrupiąca powiadasz, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo! Polewa bardzo chrupiąca, mogłam dać cieńszą warstwę, ale co tam, raz się żyje;)

      Usuń
  7. Ja lubię kawę i taki sernik na pewno bardzo by mi smakował;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja lubię kawę, stąd skusiłam się na takie połączenie;) Pozdrawiam Aniu!

      Usuń
  8. Ciekawe sernik z kawą, brzmi smacznie. Też przywiozłam do mamy kilka fajnych talerzy, jeden jeszcze z czasów jej młodości, poniemiecki:)Szkoda, że nie mam gdzie trzymać, bo wciąż czeka na mnie ślubna zastawa do kawy, piękność:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki inny, jeszcze na zimno muszę jakiś wykombinować, pomysł w glowie już jest;) A zastawa u mojej Mamy wybita do połowy, a ta obecna jest w kwiaty, a to nie moje klimaty;( Ale ma takie akrafki cudne i sztućce, choć jedne już mam, też takie ślubne i z mim rodowym nazwiskiem;)

      Usuń
  9. widzę, że dalej szalejesz z sernikami :)) wygląda mega apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tapenda
    ser i kawa...uwielbiamy....:)
    Te rodzinne UNIKATY bezcenne!!!
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta patera.... moje marzenie, już spełnione:)

      Usuń
    2. i ja sie rozmarzyłam...też taka patera kojarzy mi sie z dziecinstwem:)

      Usuń
  11. Tapenda
    ser i kawa ... uwielbiamy:):)
    Rodzinne pamiątki BEZCENNNNNNE!!!!
    Pozdrawiamy:):)

    OdpowiedzUsuń
  12. próbowałam - delikatny- z mocnym, intrygującym akcentem gorzkiej, czekoladowej polewy- czekam na następne degustacje:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sernik wygląda przepysznie , a na dodatek jest kawowy. Ja jeszcze nie robiłam żadnego wypieku z kawą, bo musiałabym go sama jeść, więc ciesze oko jak tylko mogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój pierwszy kawowy, jak napisała sąsiadka Anuszka - delikatny;) Marzy mi się taki w wersji na zimno o smaku kawy mrożonej, coś wymyślę;)

      Usuń
  14. jestem pod wrażeniem, jesteś niesamowita :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu, do tego jest tak fotogeniczny.... a ja specjalistą od zdjęć nie jestem, robię je zwykłą cyfrowką i jedynie kadruję, więc jestem zachycona i dumna sama z siebie, bo się napatrzeć nie mogę;) Pozdrawiam! i Do sklikania!

      Usuń
  15. absolutnie wspaniały sernik :)
    bardzo dziękuje za dedykację! przepraszam kochana, ze dopiero teraz pisze komentarz, ale przez tydzień czekałam na założenie Internetu.
    odezwę się na fb :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co;)

      Ściskam i udanego weekendu życzę;) Pozdrowienia dla Męża;)

      Usuń
  16. Ulala... jakie cudeńko :)
    Koniecznie muszę wypróbować Twój przepis, choć wątpię bym dorównała oryginałowi ;)
    a paterę mieliśmy identyczną, naprawdę na stówę taka sama...ale już umarła śmiercią tragiczną :( niestety a tak na nią liczyłam :(
    skarby rodzinne są nie do zastąpienia :)
    Pozdrawiam :)
    http://zaczynamyoddeseru.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!

Drukowanie przepisu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...