Te pierwsze połączenie towarzyszy mi bardzo często, najlepiej smakują nam te mielone z szynki, wychodzą pulchniutkie, delikatne, soczyste... pyszne;)
Składniki:
- 0,5 kg mięsa mielonego z szynki wieprzowej (kupuję w kawałku szynkę i mielę sama)
- 5 łyżek otrąb - ja daję pszenne i żytnie - mam taki mix
- 3 łyżki mleka
- 1 duże jajko
- 1 łyżka pieprzu ziołowego
- 2 łyżki sosu sojowego jasnego
- olej do smażenia
Przygotowanie:
- do miski wsypać otręby, zalać mlekiem i sosem sojowym, wymieszać chwilę odczekać
- dodać mięso, wbić jajko, dodać pieprz ziołowy, dokładnie wyrobić, połączyć ze sobą, zostawić na 15-20 minut w lodówce, żeby "odpoczęło"
- na patelni rozgrzać olej
- mokrymi dłońmi formować kotleciki, smażyć z obu stron po 3-4 minuty, kiedy już wszystkie są usmażone, wkładmy je do rondla, podlewamy 0,5 szklanką wody, przykrywamy i na malutkim palniku podduszamy około 7-10 minut
- podajemy z ulubionymi dodatkami - u nas z ryżem i sałatką z pomidorów
Smacznego:)
Apetycznie!
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam mielonych... ostatnio to tylko klopsiki, a takich prawdziwych mielonych to całe wieki!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie dodatkiem sosu sojowego i otrębów. Ja zwykle daję mniej zdrową bułkę tartą. Przy następnej okazji zdecydowanie dodam otręby :)
Miłego dnia,
Edith
U mnie synek uwielbia,stąd często goszczą w na naszym stole, ale zawsze sama mielę mięso - wiem co jemy;) Jeśli chodzi o otręby to dodaję ju tak od kilku lat, wyeliminowałam bułkę tartą, nawet nie mam w domu, jak sie zdarzy, że bardzo gdzieś potrzebuję - to tą odrobinę "pożyczam" od sąsiadów;) Pozdrawiam!
UsuńU mnie tez córy uwielbiają mielone, na kazdy możliwy sposób. Ja nie daję nawet otrębów (gluten) i też są niesamowicie soczyste mielone:) A mięsa już nie mielę sama od czasu kiedy nie znalazłam super rzeźnika (sklep), w którym przy mnie mielą jak chcę i co chcę:)
UsuńSwoją drogą wiedziałyście, że w kupnym mielonym często jest dodawany gluten? Poczytajcie etykiety, można się zdziwić:)
Ja takiego rzeźnika nie mam, ale zmielenie mięsa to nie jest problem;)
Usuńbardzo lubię marynowac mięso w sosie sojowym
OdpowiedzUsuńPieprz ziołowy jest cudowna przyprawa ale uważam ile go dodaje ponieważ później potrawy maja niesamowicie charakterystyczny smak, który nie do końca mi jak i A.odpowiadają
To fakt, pieprze ziołowy jest charakterystyczną przyprawą. Na to 0,5 kg mięsa ta 1 łyżka jest idealna - nie za mało, nie za dużo, w sam raz;) Pozdrawiam!
UsuńDobry pomysł z tymi otrębami, nie cierpię bułki tartej:(
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy dodałam bułkę tartą do kotletów, otręby jak dla mnie sprawdzają się idelanie, nawet jak mam ochotę, żeby były chrupiące, to kotlety w nich obtaczam. Aniu, mam w podpowiedziach otręby - jest tam wiele przepisów z mięsem i nimi - zapraszam;)
Usuńbardzoo mi do gustu przypadły!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy;) Pozdrawiam!
Usuń