Dziś kolejna propozycja z "Kuchni Polskiej dania regionalne" H. Szymanderskiej z regionu jak w tytule, ze Śląska. Taka dynia to pyszny dodatek do mięsa, do wędlin, do sałatek czy jako przekąska.
Składniki:
- 1 kg dyni (bez skóry, bez pestek)
- szklanka octu winnego
- szklanka wody
- 2-3 gałązki estragonu lub rozmarynu
- 5-6 goździków
- kawałek kory cynamonu
- 50 g cukru
- 10 g soli
Przygotowanie:
- pokrojony w równą kostkę miąższ dyni wrzucamy na 4-5 minut di lekko osolonego wrzątku
- wyjmujemy na sito, przelweamy zimną wodą, osączamy
- zagotowujemy wodę z octem, solą, cukrem i goździkami i cynamonem
- dynię wkładamy do słoików, do każdego dodajemy kilka listków świeżego rozmarynu lub estragonu
- wlewamy gorącą zaprawę, zamykamy, pasteryzujemy ok.10 minut
Smacznego;)
Wiesz ja tez nie marynowałam nigdy dyni choć jest pyszna,moja ciocia robi i co roku mnie obdaruje słoiczkiem.Może i ja się skuszę na ten Twój śląski przepis:)
OdpowiedzUsuńJa jeść jadłam, ale sama nie robiłam;) Mam jeszcze jedną propozycję na dynię, na słodko w syropie i kilka innych przepisów do zrobienia, ale nie wiem czy w tym roku, bo już słoiki mi się pokonczyły;)
Usuńja jeszcze nigdy niczego nie marynowałam :D wygląda smakowicie, tylko chyba nie wiedziałabym jak ją później zużyć. czy autorka podaje wskazówki do tego 'jak to się je'?;) a ta książka mi się marzy już od jakiegoś czasu!
OdpowiedzUsuńJuż dopisałam Olu do czego;) Książka jest cudna, ma tyle pysznych i ... takich magicznych przepisów, to nie ejst zwykła książka kucharska, ma to "coś", polecam! Pozdrawiam!
Usuńzachęcasz mnie coraz bardziej :) udanych przetworów życzę!
UsuńRozmaryn świetnie pasuje do dyni - wygląda pysznie! Może jednak mi też się zachce zrobić dynię w słoikach... jeśli tak, skorzystam z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie! Jutro kolejna propozycja na zamknięcie dyni za szkłem, tym razem bez octu;) Pozdrawiam!
UsuńPs. masz śliczne słoiczki ;)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś smaka, trzeba będzie wydębić dynię od Babci!
OdpowiedzUsuńTo super;) Pozdrowienia dla Babci;)
Usuńzawsze myślałam, że to takie strasznie trudne, ale widzę, że wcale nie :-)
OdpowiedzUsuńJa chyba też tak myślałam, pewnie dlatego do tej pory nie zrobiłam;) Pozdrawiam!
UsuńDziękuje za przepis :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo;))
Usuńmoja Babcia, pomimo , że z opolskiego, zawsze takie robi ;]
OdpowiedzUsuńJa z Pomorza i też będę robić;)) Pozdrawiam Karmel-itko;)
UsuńJa tez nie kładę dyni, może warto zacząć..
OdpowiedzUsuńPewnie, że warto!
UsuńNigdy nie jadlam marynowanej dyni, ale chetnie sprobuje, napewno jest pyszna:)
OdpowiedzUsuńJa jadłam, w gościach, a teraz będę miała swoją;))
UsuńW poniedziałek zabieram się za dyniowe przetwory i na pewno wykorzystam ten przepis :)
OdpowiedzUsuńSuper, ja jeszcze kolejne stworzę, bo z dynią to dopiero zaczynają się szaleństwa w kuchni!
UsuńBardzo mi się podoba Twój pomysł na dynię :)
OdpowiedzUsuńNa Śląsk mam daleko, więc takiej jeszcze nigdy nie miałam okazji spróbować, a sądząc po przepisie mam czego żałować!
Serdecznie Cię pozdrawiam,
Edith
Ja na Śląsk mam jeszcze dalej, ale nie w mojej kuchni, w niej mogę być w dwóch miejscach jednocześnie!;)
UsuńPozdrawiam Edith!
ja to dyni nigdy nie używałam, aż szok. A teraz nie mogę się zdecydować co z niej zrobić jako pierwsze i w efekcie nadal jej nie użyłam
OdpowiedzUsuńJa-My, uwielbiamy, przede wszystkim zupę, ciasto i bułki, a od teraz możemy się nią cieszyć w kolejnym wydaniu! Pozdrawiam!
Usuń