Polecam, takie pomarańcze cudownie smakują i dodają charakteru, jak dla mnie idealne do ciast, mięs a nawet ryb, pomysłów w głowie wiele, tylko czasu brak na realizację.
Przepis wypatrzyłam u Majanki, jestem nim zachwycona, dziękuję za inspirację;)
Zrobiłam z jednej dużej pomarańczy, takiej o wadze około 400 g i zużyłam wszystkie odrazu.
Można zrobić więcej i przechowywać w lodówce. Z powstałego syropu zrobiłam ekstrakt pomarańczowy na bazie spirytusu, ale o tym już napiszę w osobnym poście.
Składniki:
- 1 duża pomarańcza - około 400 g
- 2 szklanki wody
- 1,5 szklanki cukru
Przygotowanie:
- do garnka wlać wodę, wsypać cukier, zagotować
- w tym czasie dokładnie umyć pomarańczę
- pokroić na cienkie plasterki (ale bez tych z początku i końca pomarańczy, ma być miąższ) i wrzucić do gorącego syropu
- gotować na średnim ogniu około 2 godzin, aż będą szkliste, od czasu do czasu poprzekręcać plasterki na drugą stronę
- gotowe powykładać łyżką cedzakową na papier do pieczenia lub folię, żeby ostygły i zastygły
- zużyć odrazu lub schować w słoiczku do lodówki
Smacznego;)
Fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńGenialny przepis!
OdpowiedzUsuńfantastyczne pomarańczki:D
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać, ja swoje kupiłam:/
Z pewnością wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńsuper :) na święta chcę zrobić sernik pomarańczowy więc mi się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńEwuniu,cieszę się bardzo,że przepis się przydał.:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie błyszczą te plasterki.
Pozdrawiam cieplutko:)
M.
Anula - polecam, warto;)
OdpowiedzUsuńSylvia - dziękuję, nie mój, ale polecam, sprawdziłam i już sama będę kandyzować co się da;)
Antenka - ja nigdy nie kupowałam i dotąd nie używałam, też wstyd;(, Masz teraz szansę nadrobić;)
Kamciss - super, daj znać jakie są Twoje wrażenia;) Pozdrawiam!
Łucja - Daj znać jak się wkomponowały w Twoj zapewne pyszny sernik, Pozdrawiam!
Majana - Bardzo się przydał i otworzył mi oczy, człowiek uczy się całe życie, dziękuję raz jeszczed za inspirację;)
Mam pytanie, czy mogłabyś podać odnośnik do przepisu na ekstrakt z pomarańczy z wykorzystaniem pozostałego syropu? Znalazłam 2 inne na Twoim blogu, ale w żadnym nie jest wykorzystany syrop. A może wystarczy dodać do syropu spirytusu, jeśli tak, to w jakich proporcjach?
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrawiam serdecznie
Faktycznie, nie dodałam postu na to jak powstał ekstrakt pomarańczowy - muszę to nadrobić;) Pozostało mi okólo 100 ml syropu, dolałam 50 ml spirytusu i odstawiłam w ciemne miejsce na 5-7 dni, po tym czasie był idelany i ekspresowo zużyty;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń