logo

czwartek, 21 czerwca 2012

Dżem z czereśni - całe owoce w galaretce

W weekend Asia  zapytała mnie na facebook-u, czy mam jakiś przepis na całe - w sensie nie rozgotowane owoce czereśni "jakby" w galaretce, odpisałam zgodnie z prawdą, że nie, ale, że coś wymyślę i dam Jej znać:)

Przygotowując konfitury z pozostałych kg przywiezionych od Mamy udało mi się stworzyć czereśnie w galaretce specjalnie dla Asi, dla której dedykyję ten wpis i sama z chęcią przy okazji kolejnego zbioru z lipcowych czereśni jeszcze kilka słoiczków takich pyszności sobie przygotuję;)



A zrobiłam tak:
wypestkowane czereśnie zasypałam cukrem, odstawiłam na 3 godziny, po tym czasie odważyłam na te 2 słoiczki (340 ml/sztukę) 0,5 kg wiśni i 0,25 g soku
sok wlałam do garnuszka, dodałam żelfix 2:1 i zagotowałam, mieszałam aż zniknie piana, dodałam czereśnie, pogotowałam 2-3 minuty i do słoików, najpierw same owoce i dopiero potem sok, żeby je tylko przykryć, jeszcze mi 3 łyżki soku zostały, ot wszystko; wyszły całe owoce w takiej galaretce, nie zostało mi nic, żeby wyłożyć do miseczki i zobaczyć jak się zachowuje, ale w słoiku nawet nie 
drgnie;)






Napisałam tak ogólnie, ponieważ chodzi dokładnie o stosunek owoców do soku, czyli 2:1, jeśli chodzi o cukier, to przy czereśniach ja na 1 kg daję od 200-300 g, nie więcej, są i tak bardzo słodkie.


Jeśli będziecie robić tylko taki gęsty-galarekowy dżem z całymi czereśniami to zostanie Wam dość dużo soku, wystarczy go zagotować, nalać do słoików i pyszny sok na zimę do herbatki albo wody mineralnej jak znalazł, nic się nie marnuje, a nawet można zrobić 2 przetwory za jednym zamachem - dżem i sok. U mnie soku tym razem nie było, bo zrobiłam na próbę te dwa słoiczki i uszczknęłam te czereśnie z porcji na konfitury.


W razie pytań, chętnie odpowiem i służę pomocą;)


Zapraszam także do skorzystania z przepisu na:
Dżem czereśniowoy - najprostszy


Smacznego;)

17 komentarzy:

  1. Rany! Jak mi miło! Wpis dedykowany właśnie mi:) Mówiłam, że jesteś niesamowita, a Ty się jeszcze kłócisz, że nie! Dziękuję Ci! Bardzo, bardzo!
    A czereśnie zrobię. Wiśnie w taki sam sposób mogę, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpis jest skromny, bo wiesz, te moje zdjęcia, ale za to prosto z serca;)))

    Tak Asiu, wisienki też w ten sposób;) U mnie ani drgną w słoiku, galaretka z czereśniami na baczność siedzi w tych słoikach;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale pychota! *__* :)

    a ja dzisiaj smażyłam kilka godzin truskawki z rabarbarem i...już nie mogę doczekać się otwarcia słoiczków! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;) Poczekaj, zapomnij o nich na chwilę, a jesienią i zimą się zajadać będziesz z wielkim smakiem;)

      Usuń
  4. u mnie dopiero sezon na weki i przetwory się zacznie ;) Chociaż w ostatnich latach więcej robimy ogórków i papryki niż soków i dżemów... a szkoda, bo czasem mi tęskno do cierpkiego dżemu agrestowego albo z mirabelki (idealny do piernika)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jedno i drugie pół na pół, na warzywne smakołyki też przyjdzie pora, neich tylko urosną u Mamy na działce;)

      Usuń
  5. Bardzo fajna sprawa :) tylko się zastanawiam, co później można zrobić z takimi czereśniami/wiśniami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, tak sobie myślę, że po pierwsze jest to idelana propozycja dla takich smakoszy jak Asia, którzy lubią bardzo gęste - galaretkowe dżemy i całe owoce w nich; po drugi taki męga gęsty jak dla mnei wspaniale się sprawdzi na gofrach, naleśnikach, jako dodatek do herbatki, czy na kanapkę, wszędzie, gdzie lubimy dżemy i czereśnie;) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. No fakt, o gofrach i herbatce nie pomyślałam, a pasować będą bardzo bardzo :) pozdrawiam!

      Usuń
  6. Przydałby się taki słoiczek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W tym roku chcę zrobić dżem z czereśni i myślę, że ten na pewno znajdzie się w mojej spiżarni : )

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana wybacz pytanie na poziomie pierwszaka, ale ten sok otrzymam po zasypaniu czeresni cukrem tak?

    OdpowiedzUsuń
  9. Uważajcie na robaczki w czereśniach! Proponuję przepołowić każdą nożykiem i przy okazji wyjąć pestki:) Ostatnio miałam kilku "gości" nawet w kwaśniejszych - wiśniach...... ;/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!

Drukowanie przepisu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...