Nawet na urlopie płata mi figle, ściąga ciemne chmury, deszcz i wyjątkowo zimną pogodę.
Na szczęście jesteśmy w pięknym miejscu, wieczorami palimy w kominku, dziś udało się nazbierać troszkę grzybów :)
W mojej głowie wiele myśli o sytuacjach i ludziach, tego co zostało za mną.
Lato choć piękne i pełne słońca,to wyeksploatowało mnie na maksa.
W komputerze wiele zdjęć, na karteczkach przepisy, na blogu pustki... więc uzupełniam,bo potrzebuję wrócić na dawne tory publikowania i kontaktu z Wami.
Dziś,wieczorową porą, prosto z Łeby, zapraszam Was na galaretkę jeżynowo-różaną.
Idealna na poprawę humoru, do chleba z białym serem, do plasterka koziego sera, do tartaletek czy posłodzenia herbaty, do... czegokolwiek!!!
Składniki:
- 1 kg jeżyn
- 1 szklanka - 250 ml wody różanej z tego przepisu
- 400 g cukru
- sok z 1 limonki
Przygotowanie:
- jeżyny opłukać dokładnie pod bieżącą wodą
- umieścić w garnku, dodać wodę różaną i gotować około 30-40 minut
- po tym czasie wyjąć owoce na drobne sito i dokładnie odcisnąć z soku
- do soku dodać cukier, sok z limonki i gotować około 30-40 minut
- gorący nalewać do słoików, dokładnie zakręcić,zostawić do wystygnięcia
Muszę poeksperymentować ze swoimi jeżynami, chętniej spróbuje takie galaretki !:)
OdpowiedzUsuńSuper przepis. Nigdy nie robiłam galaretki bez żelatyny. Mam nadzieję, że odpoczniesz i poukładasz myśli. I co ważne wracaj do blogowania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wracasz na tory :D
OdpowiedzUsuńFantastyczna :) Już sobie wyobrażam ten zapach, kiedy dodać łyżeczkę do herbaty... :)
OdpowiedzUsuńWszystko co z różą urzeka mnie bez reszty i już prawie czuje smak tej cudnej galaretki. Ja jutro piekę sernik różany - zapraszam na kawałek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo spokoju!
Basia