Gdybym miała z tydzień wolnego przygotowałabym kilka- naście przepisów na przód, a tak... skradam sobie godziny snu, żeby podzielić się z Wami przepisem.
Gdyby nie to, że szkoda mi ponad 3 lat, które włożyłam w tworzenie tego bloga, już bym zrezygnowała, napędzacie mnie jednak mailami, wiadomościami i pytaniami, a czuć się potrzebnym - jest bardzo ważne, przynajmniej dla mnie :)
Dziś dość kalorycznie, ale szybko, pysznie i praktycznie bez wysiłku!