Co powstało nie będę wymieniać, dowiecie się niebawem na blogu, ale przy okazji mojego kulinarnego wyżycia się wpadłam na pomysł bardzo fajnego cyklu!
Słodki poniedziałek- bo kiedy tylko ten dzień tygodnia nastaje myślimy już o piątku, dlaczego sie nim nie cieszyć, no dlaczego? Ja to zmieniam i poniedziałek będę Witać Was słodkim "co nie co".
Chcę sprawić, by po powrocie z pracy i przedszkola do domu - usłyszeć - jak fajnie, że dziś poniedziałek, będzie ciasto, deser, słodkość od Mamy i Żonki ;)
I wprowadzam to na stałe, tak jak ciasta na weekend nie będzie - chyba, że konkretna impreza czy spotkanie będzie zobowiązywało do jego upieczenia bądź przygotowania, tak w poniedziałek będzie zawsze - i co, podoba się? ;)
Dołączycie i w Waszych domach też będą SŁODKIE PONIEDZIAŁKI? ;)
Ja swój dzisiejszy już bardzo lubię i nie mogę doczekać się tego za tydzień!