Kupiłam kolejny pęczek młodych marchewek - taka moja słabość i pokusa, która zawsze zwycięża.
Dzięki temu powstała ta pyszna zupa, bo tych pęczków było chyba z pięć, duży zapas soczewicy, kilka puszek mleka kokosowego. Ostatnio nie panuję nad własnymi szafkami, wypełnione są po brzegi różnymi składnikami, tylko czasu brak na kreatywne wykorzystanie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dania bez mięsa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dania bez mięsa. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 24 kwietnia 2014
sobota, 5 kwietnia 2014
Spaghetti z serami i brokułami
W tym tygodniu na obiado-kolację królowały makarony. Bo szybkie, bo pyszne - bo... czego chcieć więcej ;) Kiedy pokazałam Wam zdjęcie na fb wielu z Was poprosiło o przepis.
Nie chciałam go dawać ze względu na brak zdjęć, oprócz właśnie tego zrobionego telefonem.
Uległam jednak Waszym namowom i zdradzam prosty i naprawdę pyszny przepis na serowe
spaghetti z brokułami.
Nie chciałam go dawać ze względu na brak zdjęć, oprócz właśnie tego zrobionego telefonem.
Uległam jednak Waszym namowom i zdradzam prosty i naprawdę pyszny przepis na serowe
spaghetti z brokułami.
piątek, 14 marca 2014
Dorada pieczona w soli
Dopiero co był poniedziałek a dziś już piątek.
Musicie mi wybaczyć, ale tydzień zleciał jak szalony, a ja nie miałam czasu, żeby zmontować dla Was więcej wpisów - choć gotuję codziennie ;)
Dziś zapraszam na doradę, którą piekłam pierwszy raz latem ubiegłego roku, a powtarzam dość często - bo jest szybka w przygotowaniu, łatwa i wyjątkowo pyszna. Zdjęcia też z tamtego roku - podmienię przy najbliższej okazji, bo szczerze mi się nie podobają, ale to wydanie dorady jest tak pyszne, że godne polecenia odrazu.
Najważniejsze, to posiadać w domu dużo soli - najlepiej himalajskiej - ja się z nią nie rozstaje i uzupełniam zapasy jak tylko zaczyna mi się kończyć.
Jedząc doradę w tym wydaniu macie wrażenie, że siedzicie na plaży i jecie świeżo złowioną rybę, cała pachnie morzem - jest idelanie słona, delikatna, wręcz orzeźwiająca - jeśli tak można opisać smak ryby ;)
Musicie mi wybaczyć, ale tydzień zleciał jak szalony, a ja nie miałam czasu, żeby zmontować dla Was więcej wpisów - choć gotuję codziennie ;)
Dziś zapraszam na doradę, którą piekłam pierwszy raz latem ubiegłego roku, a powtarzam dość często - bo jest szybka w przygotowaniu, łatwa i wyjątkowo pyszna. Zdjęcia też z tamtego roku - podmienię przy najbliższej okazji, bo szczerze mi się nie podobają, ale to wydanie dorady jest tak pyszne, że godne polecenia odrazu.
Najważniejsze, to posiadać w domu dużo soli - najlepiej himalajskiej - ja się z nią nie rozstaje i uzupełniam zapasy jak tylko zaczyna mi się kończyć.
Jedząc doradę w tym wydaniu macie wrażenie, że siedzicie na plaży i jecie świeżo złowioną rybę, cała pachnie morzem - jest idelanie słona, delikatna, wręcz orzeźwiająca - jeśli tak można opisać smak ryby ;)
poniedziałek, 16 grudnia 2013
Łosoś w cieście piernikowym z żurawiną
Miałam przyjemność poprowadzić prawie 3 godzinne warsztaty z okazji "Tworzenia Świąt".
Z artykułów znajdujących się ze sklepiku stworzyć świąteczne przekąski, danie główne i desery!
Były krakersiki, ciasteczka, mini babeczki - z pastami z łososia, kraba, raka, był łosoś wędzony wymieszany z sosem koperkowym. Pyszne placki ziemniaczne również z wędzonym łososiem w ostrzejszym wydaniu i carpaccio z szynki z renifera z balsamico, oliwą, pietruszką i pieprzem. Zmontowaliśmy również kanapkę z chlebka ala'pita z pieczonym łososiem i coś absolutnie przepysznego: łososia w cieście piernikowym na sosie z cydru i żurawiny!
Na deser już zabrakło nam miejsca i czasu ale udało się wyczarować urocze mini babeczki z konfiturą z pomarańczy, kremem czekolodowym i kolorowymi- czekoladowymi dropsami!
Dziś, teraz, dotrzymuję słowa i podaję przepis na najlepszego łososia, który od tych Świąt będzie obowiązkowo na naszym stole!
Dziękuję Ekipie z Trojmiejskich Blogów za zaproszenie a Uczestnikom za zaangażowanie, wspaniałą atmosferę i Wasz czynny udział!
Skladniki na przygotowanie 2 porcji łososia:
- 2 filety z łososia o wadze około 200 g każdy
- sok z 1/2 cytryny
- świeżo zmielona sól
- 180 g mąki
- 100 g zimnego masła
- szczypta soli
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka cukru pudru
- 2 łyżki miodu
- 1 zółtko
- rozmącone jajko do posmarowania
Przygotowanie:
- wszystkie składniki na ciasto umieścić w misce i zganieść ciasto, schłodzić w lodówce minimum przez pół godziny
- łososia - filety bez skóry, umyć, osuszyć, posolić, skropić sokiem z cytryny
- ciasto podzielić na pół, rozwałkować na posypanej mąką stolnicy - ma być cienkie, jakbyśmy chcieli powycinać z niego pierniczki
- ułożyć łososia na środku, zwinąć, brzegi zlepić, wyrównać, żeby tworzył zgrabny prostkokąt
- zlepieniem do dołu ułożyć na posmarowanej delikatnie olejem blaszce, posmarować rozmąconym jajkiem, ponakłuwać widelcem
- wstawić tak przygotowanego łososia do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na około 35-40 minut
- podawać nalepiej w towarzystwie żurawiny - ja tym razem zaserwowałam tą z tego przepisu - z orzechami i miodem - smakowało rewelacyjnie, ale każde inne wydanie żurawiny będzie idealnie pasowało do tego dania
- kroić należy bardzo ostrym nożem, zmakuje wybornie zarówno na ciepło jak i na zimno
Smacznego;)
Etykiety:
cynamon,
dania bez mięsa,
imprezy,
łosoś,
pierniki,
przekąski,
przetwory,
przyprawa do piernika,
ryby,
warsztaty,
Wigilia i Święta,
żurawina
wtorek, 21 maja 2013
Tarta ze szparagami, cukinią, bazylią i trzema serami
Moje pierwsze spotkanie z ciastem francuskim, pierwsze w mojej kuchni i bardzo udane!
Zielone szparagi, młoda maleńka cukinia, 3 ukochane sery i bazylia prosto z balkonowego ogródka!!!
Zapraszam po nawet nie przepis ale propozycję przygotowania, bo trudno to co zrobiłam w ciągu kilku minut nazwać przepisem;)
Składniki:
Zielone szparagi, młoda maleńka cukinia, 3 ukochane sery i bazylia prosto z balkonowego ogródka!!!
Zapraszam po nawet nie przepis ale propozycję przygotowania, bo trudno to co zrobiłam w ciągu kilku minut nazwać przepisem;)
Składniki:
- 1 rulon schłodzonego ciasta francuskiego (mój ważył 230g)
- 1 krążek sera camembert
- około 50 g gorgonzoli
- około 150 g mascarpone
- 3 malutkie lub 1 mała młoda cukinia
- około 7-8 zielonych szparag
- pęczek świeżej bazylii
- sól - u mnie czarna cypryjska - uwielbiam!
- 1 jajko
Przygotowanie:
- ciasto rozwinąć, ułożyć na blasze na papierze do pieczenia, porobić brzegi - takie na wysokość okolo 1 cm
- jajko rozmącić, pędzelkiem posmarować całe ciasto
- szparagi umyć, obrać, przekroić na pół
- cukinię umyć, odciąć końcówki, przekroić wzdłuż na 4-ry
- na ciasto poukładać warzywa, a pomiędzy nimi sery - camembert i gorgonzola w kawałkach lub plasterkach - mascarpone nakładać łyżeczką, starać się, żeby cały blat ciasta był równomiernie obłożony dodatkami
- wszystko posypać solą
- piec w nagrzanym piekarniku do 230 stopni około 15-20 minut
- bazylię opłukać i pokroić listki w drobne paseczki, "rozrzucić" po tarcie
Smacznego;)
p.s. na zimno jeszcze lepsza!!!
Etykiety:
bazylia,
camembert,
ciasto francuskie,
cukinia,
dania bez mięsa,
gorgonzola,
imprezy,
kolacja,
mascarpone,
przekąski,
ser,
szparagi,
tarta,
tarty
czwartek, 18 kwietnia 2013
Kalmary w winie z rucolą i limonką
Kupiłam kalmary. Włożyłam do zamrażarki, czekały.... za każdym razem kiedy już prawie po nie sięgałam, żeby je przygotować... bałam się, efektu, że wyjdą gumowate, że nie będą chrupiące!
Przepisów znalezionych w sieci na ich wykorzystanie znalazłam kilka, ale i tak skorzystałam z rad zaprzyjaźnionego kucharza - Piotr, dziękuję!
Śmiem twierdzić, że wiem w czym tkwi sekret udanych i chrupiących, nie gumowatych kalmar - po pierwsze należy zdjąć niewidoczną błonkę, po drugie, należy je smażyć krótko na bardzo dobrze rozgrzanym tłuszczu!
Składniki dla 2 osób:
Przepisów znalezionych w sieci na ich wykorzystanie znalazłam kilka, ale i tak skorzystałam z rad zaprzyjaźnionego kucharza - Piotr, dziękuję!
Śmiem twierdzić, że wiem w czym tkwi sekret udanych i chrupiących, nie gumowatych kalmar - po pierwsze należy zdjąć niewidoczną błonkę, po drugie, należy je smażyć krótko na bardzo dobrze rozgrzanym tłuszczu!
Składniki dla 2 osób:
- 2 duże tuby kalmara
- 2 łyżki oliwy
- ząbek czosnku
- świeżo zmielona sól, świeżo zmielony pieprz
- 100 ml wina - dałam amrtini bianco
- natka pietruszki
- rucola
- 1/2 limonki
Przygotowanie:
- kalmary, rozmrozić, oczyścić z cienkiej błonki - jest niewidoczna, należy ją delikatnie "podważyć" i zdjąć z całej tuby kalmara, osuszyć, pokroić w 0,5 cm krążki
- oliwę rozgrzać na patelni, na dobrze rozgrzany tłuszcz wkładać kalmary i dodać pokrojony drobno czosnek
- obsmażyć na złoty kolor z każdej strony po 1,5-2 minut
- przyprawić w trakcie smażenia solą i pieprzem, podlać winem, odparować
- pospać natką pietruszki, wycinąć sok z limonki, ułożyć na rucoli
Smacznego;)
środa, 28 listopada 2012
Makaron, szpinak, cukinia i mascarpone
Uwielbiam takie obiady, kiedy jest zielono, szybko i pysznie. Uwielbiam, kiedy moi Panowie pytają co będzie na obiad, czekają oczywiście na kawał mięsa i na widok takie makaronu robią: WoW;)
Nie przedłużając przechodzę do przepisu.
Składniki:
Nie przedłużając przechodzę do przepisu.
Składniki:
- ulubiony makaron - ja dałam penne - ilość dla 3 osób
- 4 łyżki masła klarowanego
- 200 g szpinaku w liściach - dałam swój - osobiście przez siebie zamrożony
- 1 mała młoda cukinia
- sok z 1/2 cytryny
- 1 łyżka czosnku niedźwiedziego
- 150 g mascarpone
- 15 listków świeżej bazylii
- świeżo zmielony czarny pieprz i świeżo zmielona sól morska
Przygotowanie:
- ugotować makaron według przepisu na opakowaniu
- cukinię umyć, osuszyć, odciąć szypułkę i pokroić w plasterki - około 0,5 cm, przyprawić świeżo zmieloną solą
- rozgrzać 1 łyżkę masła i na niej usmażyć cukinie, po 1-2 minuty z każdej strony, zdjąć na talerzyk
- dodać resztę masła i na tej samej patelni poddusić szpinak około 3-4 minuty
- dodać sok z cytryny, świeżo zmielony pieprz, sól i pokrojone liście bazylii
- dodać mascarpone, dokładnie wymieszać, doprowadzić do zagotowania
- dodać makaron, całość dokładnie wymieszać na patelni, wyłożyć na talerz
- podokładać wcześniej podsmażoną cukinię, podawać z pokrojonym w kostkę pomidorem
Smacznego;)
środa, 14 listopada 2012
Grochówka z połówek grochu łuskanego
Tak bardzo chciało mi się grochówki jakiś czas temu, że pomimo braku wędzonych żeberek i tak ją ugotowałam. Do przygotowania tej wersji używam połówek grochu łuskanego,a do tej z wędzonką zawsze cały i jeszcze jeden magiczny składnik, ale o nim napiszę dopiero, jak ją ugotuję.
Składniki:
Składniki:
- 3 l wody
- kawałek łopatki wieprzowej - około 300 g
- 400 g połówek łuskanego grochu
- 4 ziemniaki
- 3 średnie marchewki
- 1 duża pietruszka
- 6 łyżek oliwy
- 2 liście laurowe, 3-4 ziarenka ziela i pieprzu czarnego
- 1 łyżka suszonego majeranku
- 1 średnia cebula
- 1 łyżeczka, mąki
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
- do garnka wlać zimną wodę, włożyć umyte mięso, zagotować, zebrać powstały szum, gotować około 30-40 minut
- groch wypłukać na sicie (ale tak robię tylko w przypadku połówek, cały zawsze moczę na noc), dodać do garnka z mięsem, gotować pod przykryciem około godziny
- wyciągnąć mięso i obrać póki ciepłe, dodać spowrotem do garnka
- marchew i pietruszkę obrać, umyć i zetrzeć na tarce jarzynowej
- do garnka wlać 4 łyżki oliwy, rozgrzać, wrzucić starte warzywa i podsmażać ciągle mieszając około 4-5 minut, dodać do garnka
- ziemniaki obrać, umyć i pokroić w kostkę, dodać do garnka i gotować około 20-25 minut, aż ziemniaki będą miękkie, posolić, na taką ilość około 1/2 łyżeczki soli
- dodać listek laurowy, ziele i pieprz i majeranek
- na pozostałej oliwie przesmażyć pokrojoną w drogną kostkę cebulę, dodać mąkę, dokładnie wymieszać i dodać do zupy, zagotować, doprawić do smaku solą i pieprzem
Smacznego;)
piątek, 19 października 2012
Przepis z opakowania - sałatka z soczewicy
Najbardziej lubię soczewicę czerwoną, chociaż na każdą z nich znajdę sposób, jednak ta, wydaje mi się uniwersalna i pasuje do wielu potraw.
Dziś zapraszam na pyszną sałatkę, której przepis pochodzi z opakowania soczewicy czerwonej firmy Sante - ja zrobiłam z połowy porcji i z niej wyszły mi te dwie miseczki sałatki, przepis - proporcje podam jak na opakowaniu.
Składniki:
Dziś zapraszam na pyszną sałatkę, której przepis pochodzi z opakowania soczewicy czerwonej firmy Sante - ja zrobiłam z połowy porcji i z niej wyszły mi te dwie miseczki sałatki, przepis - proporcje podam jak na opakowaniu.
Składniki:
- 2 szklanki ugotowanej soczewicy (gotujemy w niewielkiej ilości osolonej wody, żeby było około 0,5 cm nad soczewicą, na średnim ogniu około 10-15 minut, często mieszając)
- 1 cebula
- 1 jabłko
- ząbek czosnku
- zioła prowansalskie - około 2 łyżeczek
- natka pietruszki lub koperek - dałam natkę
- pół szklanki sosu z majonezu i jogurtu naturalnego - pół na pół
- starty żołty ser lub feta
Przygotowanie:
- ostudzonę soczewicę przełożyć do miski
- jabłko pokroić w kostkę, dodać do miski
- cebulę w drobną kosteczkę - dodatkowo przelałam wrzątkiem, dodać do miski
- czosnek wycisnąć, dodać do miski
- dosypać zioła, wlać sos, dokładnie wymieszać
- podawać posypane żołtym serem lub fetą, wybrałam żołty ser i posypać natką pietruszki
Smacznego;)
czwartek, 19 lipca 2012
Tagiatelle z kurkami i tymiankiem
Kiedy zobaczyłam ten makaron u Kasi z bloga Mama Alergika Gotuje, wiedziałam, że moje kurki skończą w podobnym wydaniu, tak więc Kasiu, dziękuję za inspirację;)
Pierwszy i napewno nie ostatni raz ta propozycja będzie serwowana na naszym stole, tym bardziej, że kurki są tak naprawdę do samego końca sezonu grzybowego, tylko im pózniej tym ich mniej.
Dodatek tymianku, to był strzał w 10-tkę, danie bylo niesamowicie aromatyczne, a duża ilość pieprzu sprawiła, że miało charakter i nie było za ostre, gdyby Ktoś się o to obawiał;)
Składniki dla 3 osób:
Pierwszy i napewno nie ostatni raz ta propozycja będzie serwowana na naszym stole, tym bardziej, że kurki są tak naprawdę do samego końca sezonu grzybowego, tylko im pózniej tym ich mniej.
Dodatek tymianku, to był strzał w 10-tkę, danie bylo niesamowicie aromatyczne, a duża ilość pieprzu sprawiła, że miało charakter i nie było za ostre, gdyby Ktoś się o to obawiał;)
Składniki dla 3 osób:
- makaron tagiatelle - 5-6 gniazd
- 4 garście czystych i umytych kurek
- niepełna garść świeżo zerwanego tymianku
- 4 łyżki masła
- świeżo zmielony pieprz
- świeżo zmielona sól morska
Przygotowanie:
- makaron ugotować al dente według przepisu na opakowaniu, zlać, odcedzić, polać odrobiną oleju, wymieszać - robię tak, żeby się nie posklejał
- na patelni rozgrzewamy 2 łyżki masła, dodajemy kurki, podduszamy na średnim ogniu około 4-5 minut ciągle mieszając
- dodajemy makaron, smażymy 2-3 minuty - ciągle mieszamy, posypujemy tymiankiem
- wykładamy na talerze, przyprawiamy świeżo zmieloną solą i pieprzem - ten zawsze sypię na makaron i naokoło niego
Smacznego;)
środa, 15 lutego 2012
Zupa grzybowa na Wigilię - Najlepsza!
Uwielbiam zbierać grzyby, nawet bardziej niż jeść. Uwielbiam je potem czyścić, obierać, kroić, suszyć, marynować, obgotowywać... ja chcę do lasu na grzyby!!!! A tu dopiero luty i zimno i śnieg...;(
Dlatego też dzisiaj na obiad przenoszę się z moją rodzinką do lasu i na naszym stole zagości najlepsza zupa grzybowa, jaką udało mi się wymyśleć jeszcze w starym roku. Gościała również na minionych Świętach, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć, tak więc dzisiaj na blogu jest jej debiut.
Składniki na 3 l zupy:
- 2 garście suszonych grzybów (u mnie pogrzybki i kozaki czerwone), namoczyć dzień wcześniej na noc
- 2 duże marchewki
- 2 duże pietruszki
- 2 średnie cebule
- 2 duże ziemniaki
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżki soli
- ziele angielskie, pieprz ziarnisty czarny, listek laurowy
- 2 łyżki tymianku
- 150-200 g śmietany lub jogurtu naturalnego
Przygotowanie:
- grzyby odcedzić, wywar zostawić i odparować na suchej patelni
- dodać oliwę do grzybów i przesmażyć je kilka minut
- cebulę obrać, dodać do grzybów, dusić razem około 5 minut w garnku zagotować 1,5 l wody z solą
- do gotującej się wody dodać pokrojone marchew i pietruszkę (ja kroję w krążki) i gotować 5 minut, dodać ziemniaki - obrane i pokrojone w plasterki, gotować kolejne 5 minut
- dodajemy grzyby z cebulą, 3 ziela, 4-5 ziarenek pieprzu, 2 liście laurowe i tymianek, gotujemy wszystko pod przykryciem do miękkości warzyw
- w połowie gotowania dodajemy wodę z grzybów
- wyłączamy zupę i dodajemy śmietanę lub jogurt uważając, żeby nam się nie zważyło
Smacznego;)
czwartek, 9 lutego 2012
Nie ma pizzy, ale jest kofta;)
Już od dawna miałam na nią ochotę, skorzystałam z przepisu Pauliny, troszkę pozmieniałam,troszkę pominęłam, jak to ja;)
Dzisiaj jest Dzień Pizzy, z racji tego, że ja mam przynajmniej raz w miesiącu taki dzień... dziś się wyłamałam;)
Żeby ułatwić sobie pracę, jeszcze wczoraj wieczorem ugotowałam sobie ziemniaki.
Podałam ją z dwoma surówkami i ryżem, wyszły przepyszne - danie jest bardzo aromatyczne, smaczne, sycące, ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się do niego często wracać, ja będę;)
Składniki:
Moje uwagi:
- wrzucamy na rozgrzaną patelnię z olejem i tylko króciutko obsmażamy z każdej strony nasze koftowe kuleczki - bo ze względu na swoją zawartość, rozmiękają nam i nie chcą odejść od dna - ja je poprostu non stop kulałam na patelni około 1 minuty:)
Smacznego;)
Dzisiaj jest Dzień Pizzy, z racji tego, że ja mam przynajmniej raz w miesiącu taki dzień... dziś się wyłamałam;)
Żeby ułatwić sobie pracę, jeszcze wczoraj wieczorem ugotowałam sobie ziemniaki.
Podałam ją z dwoma surówkami i ryżem, wyszły przepyszne - danie jest bardzo aromatyczne, smaczne, sycące, ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się do niego często wracać, ja będę;)
Składniki:
- 4 średnie ugotowane ziemniaki
- 200 g twarogu półtłustego
- 1 średnia cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka masła
- 1/2 łyżeczki garam masala
- 1/2 kurkumy
- 1/2 pieprzu cayenne
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki mąki kukurydzianej
- 1/2 szklanki otrębów - u mnie mix żytnich i pszennych
- olej do smażenia
Sos:
- 1/2 szklanki czerwonej soczewicy
- 1 1/2 szklanki wody
- 1/2 słoiczka koncentratu pomidorowego
- 150 g jogurtu greckiego
Przygotowanie sosu:
- soczewicę wrzucić do wrzącej wody, pogotować 5 minut
- dodać koncentrat, pogotowac jeszcze z 3-4 minuty
- caly czas mieszając dodawać pomału jogurt i pogotować chwilę na małym ogniu
Przygotowanie koft:
- ziemniaki rozgnieść, dodać twaróg - rozgnieść, dodać mąkę i wszystkie przyprawy
- cebulę drobno pokroić, poddusić chwilę na masełku, dodać do masy
- czosnek przepuścić przez praskę, dodać do masy
- formować kule, obtoczyć w otrębach i usmażyć
- na talerz wykładamy ryż, na to tyle koft ile pragniemy zjeść, polewamy sosem i podajemy z surówkami
Moje uwagi:
- wrzucamy na rozgrzaną patelnię z olejem i tylko króciutko obsmażamy z każdej strony nasze koftowe kuleczki - bo ze względu na swoją zawartość, rozmiękają nam i nie chcą odejść od dna - ja je poprostu non stop kulałam na patelni około 1 minuty:)
Smacznego;)
wtorek, 7 lutego 2012
Otrębowe naleśniki z gąskami i warzywami
Zawsze mam wyrzuty sumienia, kiedy poprzedniego dnia objem się słodkości:(
Pomimo, że torcik był malutki, to wyrzuty mam ogromne, stąd moja rozgrzeszająca propozycja na dzisiejszy obiad, do tego naprawdę bardzo smaczna i szybka w przygotowaniu.
Składniki na ciasto dla 3 osób:
Pomimo, że torcik był malutki, to wyrzuty mam ogromne, stąd moja rozgrzeszająca propozycja na dzisiejszy obiad, do tego naprawdę bardzo smaczna i szybka w przygotowaniu.
Składniki na ciasto dla 3 osób:
- 2 jajka
- 100 g mąki pełonoziarnistej - u mnie Lubella
- 25 g otrębów - u mnie mix pszennych z żytnimi
- 200 ml mleka
- sól
- 3-4 łyżki oleju
Przygotowanie:
- jajka dokładnie rozbełtać, dodać mleko i olej dokładnie ze sobą wymieszać
- dodać mąkę, otręby, szczyptę soli i wszystko ze sobą wymieszać, jak będzie za gęste dodać troszkę mleka albo wody
- smażyć na rozgrzanej patelni z obu stron
Farsz do naleśników:
- 2 małe cukinie - takie po 200-220 g
- 2 średnie cebule
- 2 ząbki czosnku
- 2 średnie marchewki
- grzyby gąski - jak Ktoś nie ma to 4-5 pieczarek
- nata pietruszki
- papryka słodka, sól, pieprz
- 3 łyżki oliwy
Przygotowanie:
- cukinię umyć, pokroić na plastry 3-4 mm
- marchew obrać, pokroić na cienkie plasterki
- cebulę obrać i pokroić na ćwiartki
- czosnek obrać i pokroić albo wycisnąć
- na rozgrzaną oliwę wrzucić cebulę, zrumienić, dodać czosnek i resztę warzyw
- przykryć pokrywką i dusić około 10 minut
- dodać grzyby, ponownie przykryć i jeszcze chwilę poddusić, jakieś 5 minut
- przyprawić papryką, solą, pieprzem i natką pietruszki
- wyłożyć na świeżo usmażone naleśniki
Smacznego;)

poniedziałek, 6 lutego 2012
Cukinia w otrębach
Prawie każdego dnia bawię się w przemytnika, dzisiaj rolę główną odegrała cukinia, która w tym wydaniu nazywana jest przez synka - delikatnymi kotlecikami z koko, czytaj: kurczaka :)
Nie wyprowadzam Go z błędu, zadowolony zjada ich cały talerz z wielkim apetytem.
Składniki:
Nie wyprowadzam Go z błędu, zadowolony zjada ich cały talerz z wielkim apetytem.
Składniki:
- mała cukinia
- otręby - u mnie mix żytnich i pszennych
- 1 jajko
- sól morska świeżo zmielona
- olej do smażenia
Przygotowanie:
- cukinię dokładnie myjemy i kroimy w 3-4 mm plasterki razem ze skórką
- solimy świeżo zmieloną solą morską
- jajko wybijamy do miseczki i rozmącamy
- otręby sypiemy do drugiej miseczki
- na patelni rozgrzewamy niewielką ilośc oleju
- szykujemy talerz z ręcznikiem papierowym, żeby odsączyć nadmiar oleju
- cukinię moczymy w jajku, następnie w otrębach i smażymy z obu stron na złoty kolor
- odsączamy na ręczniku
Smacznego;)
p.s. możemy zjadać same - jak my, na przekąskę, do obiadu, z jogurtem, śmietaną, sosem koperkowym, szczypiorkowym
Fettucini alfredo ze spaghetti
Wczoraj cały dzień byłam w pracy, zmęczona jestem do dziś, do teraz...
Na szczęście dzisiejszy poniedziałek, nie jest zwyczajnym poniedziałkiem.
Dzisiaj Nasz synek o 10.35 skończył 3 latka - na szybko zrobiłam maleńki torcik, teraz chłodzi się w lodówce i czeka na przyjście Taty;)
Impreza już w sobotę - gdzie będą inne słodkości, o których dowiecie się już na spokojnie po weekendzie;)
Zostało mi troszkę kremówki i makaronu spaghetti, dlatego tak na szybko i z udziałem makaronu moja propozycja na dzisiejszy obiad.
Składniki:
Na szczęście dzisiejszy poniedziałek, nie jest zwyczajnym poniedziałkiem.
Dzisiaj Nasz synek o 10.35 skończył 3 latka - na szybko zrobiłam maleńki torcik, teraz chłodzi się w lodówce i czeka na przyjście Taty;)
Impreza już w sobotę - gdzie będą inne słodkości, o których dowiecie się już na spokojnie po weekendzie;)
Zostało mi troszkę kremówki i makaronu spaghetti, dlatego tak na szybko i z udziałem makaronu moja propozycja na dzisiejszy obiad.
Składniki:
- makaron spaghetti - powinien być wstążki
- 1 łyżka masła
- 1/2 szklanki śmietany 30 %
- 3 łyżki startego żółtego sera - powinien być parmezan
- 1/5 łyżeczki soli
Przygotowanie:
Subskrybuj:
Posty (Atom)