Jak zobaczyłam wczoraj przepis na mus czekoladowy z avokado u
Kasi , to wiedziałam, że "coś" słodkiego z avokado i czekolady zrobię. Ale u mnie musów nie jadają, jak już to na cieście, ale tak same... musialabym sama zjeść i wszystko poszłoby w boczki;) Ale jeszcze skorzystam, dam znać jak już to nastąpi;)
Dlatego zainspirowana szybko poszukałam w pamięci, że gdzieś już czekoladowe ciasto z avokado widziałam i znalazłam u
Pauliny. Oczywiście troszkę musiałam zmienić, ale tylko dlatego, że znam upodobania moich chlopaków.
Ciasto jest wilgotne, mocno czekoladowe, pyszne i spełnia moją ulubioną rolę - rolę przemytnika, zawsze jakiś owoc lub warzywo przemycone;)
Składniki na małą tortownicę:
- 3 szklanki mąki
- 4 łyżki dobrej jakości kakao ( u mnie Decomorreno)
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 1/2 lyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 szklanki cukru
- 1 avokado
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka wody
- 1/2 szklanki oleju
- 100 g gorzkiej czekolady
- 25 g masła
Przygotowanie:
- piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, tortownicę wykładamy papierem do pieczenia
- w jednej misce mieszamy wszystkie suche składniki: mąkę, cukier, sól, proszek do pieczenia, sodę, kakao
- avokado myjemy, obieramy, tniemy na mniejsze kawałki i wsypujemy do miski, albo pojemnika od blendera, dodajemy mleko, wodę i olej - miksujemy blenderem na jednolitą masę
- łączymy suche i mokre składniki i miksujemy na średnich obrotach do połączenia się składników
- wylewamy ciasto do tortownicy i pieczemy około 50-60 minut, do suchego patyczka
- w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę i masło na polewę
- ostudzone ciasto smarujemy polewą
Smacznego;)
p.s. Zmniejszyłam ilość kakao, bo już z mojego doświadczenia wiem, że byłoby za gorzkie, musiałam też dodać cukru, bo mam słodkich konsumentów w domu.
Ciasto ma specyficzny i taki inny smak, nie czuć, że jest w nim akurat avkado, jest bardzo smaczne i bardzo czekoladowe, ale takie inne. Na drugi raz się pokuszę i dodam jeszcze coś do środka, nie napiszę co.... bo się dowiecie za jakiś czas, myślę, że wtedy, to już będzie takie idealne pod nasze gusta.