W testach do tego posta pomagał mi M., będziecie mogli przeczytać także Jego opinię, poprosiłam, żeby opisał swoje wrażenia, wysłał mi na meila, ja to tylko skopiowałam i wkleiłam - nic nie zmieniając;)
W tym projekcie byłam operatorem aparatu i zaopatrzeniowcem w produkty, M. obsługiwał i testował noże, które mówiąc jednym słowem są WSPANIAŁE!!!
Jako pierwszy poszedł w ruch nóż do ananasa - jego wygięty kształt, ostre ząbki i magiczna wykrawaczka do twardego rdzenia ananasa są cudowne, specjalnie liczyłam czas i w niespełna 2 minuty ananas był obrany, wycięcie środka trwało chwilę - M. jak i ja byliśmy bardzo miło i pozytywnie zaskoczeni.
Na drugi test poszedł w ruch nóż do pomidorów - szybciutki, ostry, wchodzi w pomidora jak w przysłowiowe "masełko" - wspaniałe rozwiązanie, równe plastry, dobrze jest go mieć w swoim gospodarstwie domowym.
Nasz synek jest smakoszem soku z pomarańczy, jak wiadomo, jest przy nim trochę roboty.
Nożyk do ich obierania jest bardzo sprytnie zaprojektowany - plastikową jakby strzałą nacina się pomarańczę u góry, dalej za pomocą nożyka obiera jak jabłko, białe włókna też nie są problemem, bardzo łatwo się ich pozbywamy z udziałem tego nożyka.
Tak samo wspaniale zachowuje się z pozostałymi cytrusami, grejfruty i cytryny mają nowego przyjaciela w mojej kuchni.
I obieraczka do jarzyn - nie przesadzę jak powiem, a dokładnie napiszę, że jest najbardziej ekonomicznym w tym momencie narzędziem w mojej kuchni: tak cieniutko obranej marchewki a dziś i już innych warzyw, bo obierałam ogórki, ziemniaki i pietruszkę - to ja nigdy nie miałam.
Jest ostra i ma bardzo wygodną rączkę - łatwa w umyciu, bezpieczna w uchwycie - nie ma możliwości się skaleczyć - jest to narzędzie wspaniałe i polecam, jeli szukacie obieraczki, która bardzo cieniutki obiera warzywa.
Reasumując: z każdego noża jestem bardzo zadowolona, z praktyczności najbardziej przypadła mi do gustu obieraczka - ostra, szybka i ekonomiczna oraz nóż do ukochanych ananasów.
Polecam te noże bez ani jednej negatywnej uwagi, nie znalazłam dla nich wad - nawet ceny jak przeglądałam nie są wygórowane jak na takie noże do poszczególnych warzyw czy owoców.
Więcej i typowo fachowej informacji można uzyskać na stronie firmy Fiskars ja napisałam tu o swoich odczuciach. Pomimo, że testował na zdjęciach M. to ja już się nimi posługuję na codzień i bardzo się cieszę, że stalam się ich posiadaczką.
Poniżej wrażenia od głównego testującego - faceta:
Żona zleciła mi do przetestowania noże. Podszedłem do tego bardzo sceptycznie i nie ukrywam, trochę ze śmiechem. Okazało się jednak....
Nóż do ananasa:
Pozwolił mi w zaskakująco szybki sposób rozprawić się z kolczastym gagatkiem. Obieranie twardej skóry jest bardzo proste dzięki wyprofilowanemu ostrzu, które jest wygięte, w kształcie łuku, w lewą stronę. Ostrze karbowane, przypomina nóż do krojenia pieczywa, nie powinno się tępić i nie trzeba go ostrzyć. Zaskoczyła mnie niepozorna końcówka przy nasadzie uchwytu noża, którą pierwotnie potraktowałem jak zbędną zawieszkę na haczyk w kuchni. Jednak jest to najlepsza część tego noża, dzięki której dosłownie w jedną sekundę, wykrawa się środkowy, twardy trzon ananasa. Do tej pory, przy użyciu standardowego noża, ta czynność zabierała mi najwięcej czasu i zdecydowanie zniechęcała do zabawy z ananasem. Przy następnym użyciu tego narzędzia, bez zbędnego pośpiechu, jestem w stanie obrać ananasa w jedną minutę. Moja ocena 9/10. Polecam.
Nóż do pomidora:
Mając już doświadczenie z poprzednim nożem tej firmy, do następnego zadania podszedłem dużo poważniej :) Nóż leży dobrze w dłoni, rączka jest gumowana i nie ślizga się. Ostrze jak w poprzednim modelu również karbowane - nie trzeba ostrzyć i nie tępi się. Mój dotychczasowy nóż do pomidorów, podlegał rytuałowi ciągłego ostrzenia, zresztą jak cała reszta noży, które wraz z żoną mocno eksploatujemy. Pomidory kroiłem sposobem i krztałtami jakich używamy w naszej kuchni: cienkie i grube plastry, ćwiartki, ósemki, poziomo i pionowo. Nóżem kroi się równo i precyzyjnie bez użycia siły. Dodatkowym bardzo przydatnym atutem jest zaokrąglony czubek noża. Wykrawałem nim precyzyjnie i szybko środkową, twardą część bez narażania się na przebicie całego pomidora i skaleczenia dłoni jak w przypadku tradycyjnych noży. Stwiedziłem, że nóż Fiskars jest przydatnym narzędziem, a tworzenie kanapek z pomidorami staje się przyjemniejsze i proste, zwłaszcza że nożem tym dobrze smaruje się pieczywo masłem czy serkiem. Od tej chwili nóż ten staje się moim głównym i ulubionym do szybkich przekąsek. Moja ocena 9/10. Polecam.
Nóż do cytrusów:
Plastikową, zaostrzoną strzałką wbijamy się w nasadę pomarańcza i ścinamy ją róznież plastikowym ostrzem z boku nożą. Do obierania skórki służy już metalowa cienka blaszka. Postępujemy tak jak przy obieraniu jabłka, obracamy cytrusa i traktujemy ostrzem skórę, z tym wyjątkiem, że dociskamy mocniej tak aby ostrze, blaszka dotarło do wnętrza pamarańczy. Nie trzeba się martwić, że uszkodzimy wnętrze, ostrze jest tak wyprofilowane, że nie przebije delikatnego, soczystęgo miąszszu. Byłem zaskoczony tym nożem. Nie musiałem używać palców i wbijać się w twardą skórę. Wystarczyło metodycznie i przyjemnie obierać. Moja ocena 8/10. Polecam.
Nóż do obierania warzyw, skrobaczka:
Skrobaczka jakich mało. W życiu było ich wiele. Tylko ta jedna obiera warzywa tak cienko i precyzyjnie. Marchewka jest dalej marchewką a nie kwadratowym klockiem. Moja ocena 9/10. Polecam.
Z dodatkowych rzeczy Fiskars:
Mamy w użyciu od 12 lat szpadel tej firmy :), który przetrwał wiele innych narzędzi innych firm. Szpadel cały metalowy, niezniszczalny!! Budowa domu teściów, prace ogrodowe itd. Nic nie jest mu straszne i jest niezniszczalny! Nawet trzech rosłych facetów wiszących na nim aby podważyć kamień na działce. 9/10! Polecam!
Do przetestowania otrzymałam także łopatkę Viola i motyczkę Lily do prac ogrodowych, ale niestety nie miałam ich gdzie wykorzystać - mój balkon już został dawno zazieleniony.
Jednak widzę je, trzymam w ręku i potrafię sobie wyobrazić jak w przyszłym roku umilą mi prace balkonowe w moich skrzynkach i koszach, a improwizować i udawać, że je użyłam nie będę, nie o to chodzi, poczytać o tych narzędziach możecie tutaj.