I sięgam wtedy do ukochanej książki, którą ponad 45 lat temu mój Tata podarował mojej Mamie.... teraz mam ją ja - do Kuchni Polskiej, która ma w sobie najlepsze i najpyszniejsze przepisy.
Moją babę wyrobiłam ręcznie, krok po kroku, zastanawiając się co chwilę, czy wyrośnie, jaka będzie, czy nie za mało ciasto na tą formę?;)
Pięknie wyrosła, rumiano się upiekła a smakowała... wspaniale, tak spokojnie, tak naturalnie, tak domowo a jednak elegancko z tradycją, z sentymentem, z uczuciem... wprowadziła mnie w piękny nastrój, w tęsknotę za Tatą, za domem rodzinnym kiedy byłam dzieckiem...ech, rozmarzyłam się;)
Przechodzę już do przepisu, bo na wspomnienia mnie wzięło, przepraszam...
Składniki:
- 500 g mąki tortowej
- 150 g cukru
- 40 g świeżych drożdży
- 70 g tłuszczu - dałam rozpuszczone masło
- skórka cytrynowa - dałam z 1/2 cytryny
- olejek migdałowy - około 1/4 łyżeczki
- 250 ml mleka
- 1 jajko + 2 żółtka
- szczypta soli
- 20 g rodzynek
- tłuszcz do wysmarowania formy
- bułka tarta do jej wysypania
- cukier puder do posypania
Przygotowanie:
- przesiać mąkę do dużej miski
- przygotować formę - dokladnie w każdym zakamarku wysmarować masłem, ja dodatkowo posypuję bułką tartą, ale można to pominąć
- przygotować rozczyn: rozkruszyć drożdże, dodać około 5o g cukru, zalać ciepłym mlekiem, zostawić na 15-20 minut w ciepłym miejscu
- jajko i żołtka ubić z resztą cukru - 100 g, dodać do mąki, dodać skórkę otartą z cytryny, olejek migdałowy, ziarenka z laski wanilii i podrośnięty rozczyn
- zacząć wyrabiać ciasto, aż utworzy jednolitą masę, dodać stopione ale ostudzone masło i nadal wyrabiać do momentu aż będzie gładkie i będzie odstawać od ręki
- wyłożyć ciasto do przygotowanej formy - powinno sięgać do 1/2 jej wysokości, przykryć i zostawić do wyrośnięcia
- gdy ciasto już wyrośnie posmarować je rozmąconym jajkiem lub białkiem
- wstawić je do średnio nagrzanego piekarnika, ja piekłam w 175 stopniach około 30-40 minut, ze względu na formę z kominem, piekłam 3o minut
- po upieczeniu, poczekac aż przestygnie i posypać cukrem pudrem
Smacznego;)
źródło: Kuchnia Polska wydanie XIII poprawione, Warszawa 1968
marzę o tym żeby taką babę zrobić ,moze na Wielkanoc ..
OdpowiedzUsuńPolecam, moja pierwsza, pyszna, piękna, a smak.... nie do opisania!
UsuńI w dodatku tak pięknie posypana cukrem pudrem.. :)
OdpowiedzUsuń;) Prosto, klasycznie, pysznie, czego chcieć więcej;)
UsuńPiękna babka Ewciu!
OdpowiedzUsuńI wspomnienia piękne.
Książka ,którą masz jest bardzo wartościowa i sentymentalnie i z powodu przepisów.
Pozdrawiam Cię :*
Książka jest dla mnie bardzo ważna, bo od Mamy po Tacie...
UsuńPięknie wygląda - na Wielkanoc w sam raz (i nie tylko) :)
OdpowiedzUsuńAle na Wielkanoc szczególnie, Pozdrawiam!
UsuńPrezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńPiękna wyrosła, naprawdę Twoja pierwsza? Przepis wypróbuję, jedno jajko można spokojnie zastąpić. W starych przepisach zawsze jest dużo drożdży :)
OdpowiedzUsuńPiękna wyrosła, naprawdę Twoja pierwsza? Przepis wypróbuję, jedno jajko można spokojnie zastąpić. W starych przepisach zawsze jest dużo drożdży :)
OdpowiedzUsuńKasiu, naprawdę, ale jedno jajko i żółtka są;(
UsuńŚliczna ta Twoja babka :)
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
Usuńślicznie się prezentuje:) w ogóle nie widać w niej rodzynek jakby była pusta bez dodatków?
OdpowiedzUsuńJak na tak dużą babę w przepisie było, żeby dopdać m^ędzy 10-20 g rodzynek, dalam 20... w każdym kawałku była przynajmniej jedna;)
Usuńależ smakowicie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Ale coś w tym musi być, że przepisy tych starych książek kucharskich zawsze się udają... ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję a stare przepisy zawsze sie udają i smakują... wspaniale;)
UsuńCzuć już Wielkanoc w powietrzu :)
OdpowiedzUsuń;) Pozdrawiam!
Usuńwygląda obłędnie ;D
OdpowiedzUsuńTeż się nie mogłam na nią napatrzeć;)
Usuńpiekna!
OdpowiedzUsuńTeż mam stareńkie wydanie kuchni polskiej, to prawdziwa skarbnica wspaniałych przepisów:) ...cudowna baba Ci wyszła Ewuniu:)
OdpowiedzUsuńTo jest moja najcenniejsze książka kulinarna:) I dziękuję, sama byłam zaskoczona jej dostojnością;)
UsuńCześć Ewa :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :-)
Piękną babę upiekłaś, taką świąteczną i dostojną :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Basia
Basiu, kiedy zabieram się za przepisy z tej książki, wszystko sie udaje, jest pięknie, pysznie, jakby jakaś magia płynęła z tych starych przepisów;) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńEwcia porywam :) wygląda cudnie więc trzeba wypróbować przez świętami :)
OdpowiedzUsuńGosiu, porywaj, jest cudowna, będziesz zachycona - Gwarantuję;)
Usuń