Dwa dni temu kupiłam całą kobiałkę i zniknęła odrazu, wczoraj do połowy zjedzone poprostu same, a przez M. maczane w cukrze. Synek dopominał się biszkoptu, M. karpatki, jak kocham owoce w galaretce i tak powstało to ciasto;)
Smakuje wspaniale, rozpływa się w ustach, napewno do powtórzenia jeszcze kilka razy podczas truskawkowego sezonu.
Dodatkowo szybko się robi, w czasie kiedy piecze się biszkopt, gotuję krem karpatkowy, kiedy ubijam go z masłem, tężeje galaretka. Zapraszam zaimprowizować jak ja, a napewno smakosze karpatki, truskawek i galaretki nie będą zawiedzeni.
Biszkopt:
- 3 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa karpatkowa:
- 1/2 litra mleka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 2 żółtka
- 200 g miękkiego masła
Dodatkowo:
- 700 g truskawek
- 1 galaretka truskawkowa
Przygotowanie:
Biszkopt:
- jajka ubijać z cukrem przez 15-30 minut na wysokich obrotach
- po tym czasie zmniejszyć obrtot miksera do minimum, dodać mąkę i proszek
- wstawić na nagrzanego piekarnika do 150-160 stopni i piec 25-30 minut
- wyjąć, zostawić do wystygnięcia
Masa karpatkowa:
- odlać 1/2 szklanki mleka, dodać mąką pszenną, mąką ziemniaczaną, cukier waniliowy oraz żółtka, dokładnie wymieszać
- resztę mleka zagotować i dolać połączone składniki masy budyniowej, dokładnie wymieszać, zagotować i mieszać do uzyskania gładniego kremu, żeby nie było grudek
- wyłączyć, ostudzić
- do misy miksera dodawać po 2 łyżki masła, 2 łyżki budyniu i tak do końca skladników masy, zmiksować na idealnie gladki krem (bydyń musi być dobrze osudzony, masło miękkie)
- myjemy truskawki, usuwamy szypułki
- rozpuszczamy galaretkę w 400 ml gorącej wody, odstawiamy do stężenia
Ciasto przekładamy w tej samej blaszcze co było pieczone, ja zawsze wyciągam biszkopt, tj. "odklejam" go od papieru, żeby podczas krojenia już gotowego ciasta nie było problemu z oderwaniem
go od podłoża;)
Wykonanie:
- biszkopt
- masa budyniowa
- truskawki
- galaretka
Ciasto najlepsze jest po odstaniu w lodówce około 2-3 godzin.
Smacznego;)
pyszności, kiedyś nałogowo piekłam to ciasto!:))
OdpowiedzUsuńPołącznie wyszla bardzo, bardzo smakowite;) Sąsiadka chciała przepis już wczoraj, bo dziś będzie robić;)
UsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Dziękuję;) Kasiu, Tobie również miłego dnia;)
UsuńCudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńTakiej karpatkowej kombinacji jeszcze nie jadłam!!! Piękna!!
OdpowiedzUsuńMy też, nasz pierwszyr az i napewno nie ostatni;)
UsuńPiękne :) Ja wczoraj zrobiłam biszkopt z kremem i galaretką z truskawkami :)
OdpowiedzUsuńTo też masz pyszne ciacho u siebie;) Pokaż chociaż troszkę;) Pozdrawiam!
Usuńwłaśnie chodzi za mną takie ciacho już od paru dni i muszę sobie upiec na weekendzie :) pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńW takim razie nie pozostaje Ci nic innego jak je upiec;) Smacznego;)
UsuńNo taka karpatka to mi bardziej odpowiada :D
OdpowiedzUsuńTaka klasyczna też jest pyszna;) Ale ta... połączenie tego co najlepsze;)
UsuńMuszę chyba przestać Cię odwiedzać ewo, bo na mojej diecie nie wytrwam nawet dwóch dni;-((
OdpowiedzUsuńAniu, nie rób mi tego;( Będę tęsknić;)
UsuńTobie Kochana zawsze tak ładnie wychodzi wszytsko.
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się jak umiem, ale dużo jeszcze przede mną;) Miłego dnia;)
Usuńuwielbiam takie cisto na biszkopcie z kremem i truskawkami <3 pycha!
OdpowiedzUsuńW takim razie proszę się poczęstować, bo zaraz nie będzie;)
UsuńAle ciacho! Musimy być obłędne! Ewo, mistrzyni wypieków daj kawałek:)
OdpowiedzUsuńKasiu, do mistrzyni to mi daleeeko;) Ale pyszne wyszło i tu nie będę dyskutować;)
UsuńSmakowicie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńkarpatki w takiej postaci jeszcze nie jadłam, ale wyglada pysznie:)
OdpowiedzUsuńPołączenie wyszło bardzo smakowite, oprócz nas jedli jeszcze sąsiad, sąsiadka i jeszcze jedna sąsiadka i.... byli zachwyceni;)
Usuńjak ja dawno nie jadlam karpatki, z truskawkami jeszcze nie probowalam. Slicznie wyglada Twoje ciacho i mnie kusi nieprawdopodobnie.
OdpowiedzUsuńJa po raz pierwszy, ale nie ostatni taką wersję zrobiłam z karpatkowym kremem, myślę, że maliny, brzoskiwinie i poziomki by pysznie smakowały;) Dziękuję Basiu;)
UsuńEwuś no jak nie mistrzyni jak tak! Ty chcesz mnie tymi swoimi deserami wykończyć.Muszę też ten przepis na biszkopt zapisać bo ostatnio chciałam zrobić biszkopt i do białka wpadło mi trochę żółtka i właśnie wtedy przydałby mi się ten przepis bo wszystkie jakie mam to są że osobno białka i żółtka się ubija.
OdpowiedzUsuńKasiu, ten biszkopt jest pyszny, dodałam zdjęcie, na tą blaszkę zrobiłam z połowy porcji z oryginału, oczywiście można rzucić blaszką, żeby się wyrównał, czy odwrócić górą na talerz, żeby ostygl, ale ta bezowa pianka, która się na nim tworzy jest najlepsza i ja dlatego nigdy nic z tym nie robię;) Często piekę sam, też z połowy ale na dużą blaszkę, wtedy jest niższy i wycinam dzieciom jak ciasteczka, znika w ekspresowym tempie;) I dziękuję za komplement, zawstydziłam się, jest tyle wspaniałych osób na innych blogach, które tworzą cuda a nie ciasta, ja się do nich nie umywam. Ściskam;)
UsuńAż brak mi słów jakie to musi być smaczne. Karpatka i jeszcze truskawki... mniam
OdpowiedzUsuń;))) Bylo przepyszne, zrobię znowu na weekend;)
UsuńWspaniałe, to musi być przepyszne połączenie !
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz, nie inaczej;) Pozdrawiam!
UsuńŚwietny pomysł :) Dla mnie idealny, bo uwielbiam masę budyniową <3
OdpowiedzUsuńDla mnie i oklicznych łasuchów też;) Dziękuję!
UsuńEwa! Ja zawsze tak właśnie robię takie ciasto!!! jest rewelacyjne najlepsze na świecie!:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Pysznie, pysznie i jeszcze raz pysznie;)
UsuńAle cudo! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi;)
UsuńZnakomicie się prezentuje. Truskawki rządzą na blogach :D
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek truskawkowego szaleństwa, pewnie w następnym tygodniu będzie mnóstwo truskawkowych przepisów, kiedy stanieją;)
UsuńWygląda przepysznie. A mi, jako amatorce karpatki i truskawek, na pewno posmakuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, napewno będzie Tobie smakowało;) Pozdrawiam, truskawkowo-karpatkowo;)
UsuńKarpatka w rewelacyjnym wydaniu, wygląda przepysznie !
OdpowiedzUsuńI pysznie smakuje! Polecam! Pozdrawiam!
Usuńabsolutnie KAŻDA część tego ciasta jest genialna i aż prosi się, by ją schrupać! *__* toż to takie potrójne, letnie orzeźwienie słodyczy w jednym cieście - a jakże bosko się prezentuje, ah... :) galaretka dopełniająca dzieło ma baardzo bajkowy charakter. :)
OdpowiedzUsuńPiękniej bym tego nie ujęła;) Dziękuję Rocksanka;) Kolorowych!
UsuńTaki "pyszny kompromis";))
OdpowiedzUsuńok lece po tuskawki i brakujace skladniki wstawie focie --po robocie!!!kiss i narka xxxx
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam;)
OdpowiedzUsuńJak tylko będę robiła jakieś ciasto z truskawkami to zrobię to ciasto ;D wszyscy będą zachwyceni:))) Więc dodaję u siebie do zakładki w ulubionych :D
OdpowiedzUsuńBędę czekac na efekty i wrażenia;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkapitalny pomysł! nie wpadłam jeszcze na coś takiego by karpatkę przeinaczyć z rewelacyjnym efektem!jestem pełna podziwu! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZrobiłam to piękne ciacho na Dzień Dziecka.PYYYYYYYYYCHA!
OdpowiedzUsuńCiasto pyszne.Upiekłam je na Dzień Dziecka dla moich skarbów.Mąż wraca jutro ,prosił żeby zostawić kawałeczek-nie wiem czy się to uda:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się Aniu! Pozdrawiam Cię serdecznie;)
UsuńPyszności sezonowe, oczu oderwać nie można i można by się zajadać w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić:-)
OdpowiedzUsuńTakie ciasta to ja uwielbiam:) Smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie!! Czy poza truskawkami polecasz jakieś inne owoce czy wręcz odradzasz? Jaki że teraz jest już koniec października wybor niestety ciagle sie zmniejsza. Pozdrawiam:) Marta
OdpowiedzUsuń