Kwiecieć nas rozpieszczał, rozdawał słońce na lewo i prawo, kusił i zachęcał do pikników i jazdy na rowerze. I jak widać skusił mnie na całego by w niecałe 30 minut przygotować pyszne "co-niec-co" do zabrania ze sobą.
środa, 30 kwietnia 2014
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
Słodki poniedziałek i czekoladowa tarta sernikowa z malinami
Czekoladowy spód, serowa masa z dwoma czekoladami i pieprzem syczuańskim i 4 garście malin.... czy można chcieć czegoś więcej? ;)
Zapraszam na Słodki poniedziałek - u nas to już tradycja i powiem Wam, że o wiele fajniej piecze się ciasta w niedzielę popołudniu niż w sobotę rano.
Po 2 dniach wolnego - zrelaksowana z przyjemnością wymyślam, zagniatam, mieszam, układam i robię ciacho dla moich chłopaków.
Zapraszam na Słodki poniedziałek - u nas to już tradycja i powiem Wam, że o wiele fajniej piecze się ciasta w niedzielę popołudniu niż w sobotę rano.
Po 2 dniach wolnego - zrelaksowana z przyjemnością wymyślam, zagniatam, mieszam, układam i robię ciacho dla moich chłopaków.
czwartek, 24 kwietnia 2014
Kremowa zupa kokosowo-marchewkowa z soczewicą i prażoną cebulką
Kupiłam kolejny pęczek młodych marchewek - taka moja słabość i pokusa, która zawsze zwycięża.
Dzięki temu powstała ta pyszna zupa, bo tych pęczków było chyba z pięć, duży zapas soczewicy, kilka puszek mleka kokosowego. Ostatnio nie panuję nad własnymi szafkami, wypełnione są po brzegi różnymi składnikami, tylko czasu brak na kreatywne wykorzystanie.
Dzięki temu powstała ta pyszna zupa, bo tych pęczków było chyba z pięć, duży zapas soczewicy, kilka puszek mleka kokosowego. Ostatnio nie panuję nad własnymi szafkami, wypełnione są po brzegi różnymi składnikami, tylko czasu brak na kreatywne wykorzystanie.
wtorek, 22 kwietnia 2014
Piersi z kurczaka w cieście naleśnikowym
Kiedy dwa razy usłyszałam, że dziś były najlepsze kotleciki jakie jadł w swoim życiu.... musiałam się dowiedzieć coż to za pyszności tak wychwala moje dziecko.
Przy okazji rozmowy z Panią D. zapytałam i usłyszałam, że to takie zwykłe kotleciki z piersi kurczaka w cieście naleśnikowym - tylko takim gęstszym niż na zwykle naleśniki ;)
Zrobiłam, wyszło zakakująco fajnie, pysznie, inaczej.
Iskierka pochwalił, powiedział, że jestem super mamą i że takie kotleciki może jeść codziennie!
Przy okazji rozmowy z Panią D. zapytałam i usłyszałam, że to takie zwykłe kotleciki z piersi kurczaka w cieście naleśnikowym - tylko takim gęstszym niż na zwykle naleśniki ;)
Zrobiłam, wyszło zakakująco fajnie, pysznie, inaczej.
Iskierka pochwalił, powiedział, że jestem super mamą i że takie kotleciki może jeść codziennie!
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
Słodki Poniedziałek i Sernik słodzony mlekiem skondensowanym i golden syrupem z kiwi i truskawkami
Iskiero, podaj mi proszę kartekę i długopis, muszę wybrać zdjęcia, żeby zrobić wpis na bloga, dziś Słodki Poniedziałek/
-Mamo dziś jest Lany Poniedziałek? ;)
U mnie nia ma wymówek i obijania - więc w Lany Poniedziałek zapraszam na Słodką jego część i częstuję Was sernikiem, który dziś zagości na naszym świątecznym stole.
-Mamo dziś jest Lany Poniedziałek? ;)
U mnie nia ma wymówek i obijania - więc w Lany Poniedziałek zapraszam na Słodką jego część i częstuję Was sernikiem, który dziś zagości na naszym świątecznym stole.
Etykiety:
budyń,
ciasto z owocami,
golden syrup,
kiwi,
mleko skondesowane,
sernik,
słodkie poniedziałek,
truskawki,
Wielkanoc,
Wigilia i Święta
sobota, 19 kwietnia 2014
Bardzo kakaowa babka z czekoladą i malinami
czwartek, 17 kwietnia 2014
Wyjątkowy pszenny chleb na zakwasie z amarantusem i chia
Chciałabym Wam tyle pokazać, chciałabym sobie spokojnie pogotować,.... ale ten czas - ograniczony do granic możliwości nie pozwala, nie zostawia wyboru i robię tyle ile daję radę - a i tak za dużo, bo kosztem snu, zdrowia, czasu spędzonego z moimi chłopakami.
Dziś już śpią obaj, nawet M. zasnął jak dziecko, kiedy ja tuż po 21-szej weszłam z pracy do domu. Już pojutrze Święta, a u mnie tylko jaja zamarynowane zerkają z lodówki.
Na szczęście odpuściłam jakiś czas temu i nie będę robić nic ponad swoje siły, tylko tyle ile zdąże, bez pośpiechu, z przyjemnością, radością, spokojem.
Jeszcze dziś, już teraz zapraszam Was na przepis na naprawdę wyjątkowy chleb, którym karmię moją rodzinę od kilku tygodni bez przerwy!
Dziś już śpią obaj, nawet M. zasnął jak dziecko, kiedy ja tuż po 21-szej weszłam z pracy do domu. Już pojutrze Święta, a u mnie tylko jaja zamarynowane zerkają z lodówki.
Na szczęście odpuściłam jakiś czas temu i nie będę robić nic ponad swoje siły, tylko tyle ile zdąże, bez pośpiechu, z przyjemnością, radością, spokojem.
Jeszcze dziś, już teraz zapraszam Was na przepis na naprawdę wyjątkowy chleb, którym karmię moją rodzinę od kilku tygodni bez przerwy!
Majonez domowy
Pamiętam jak przed każdą większa imprezą Mama kręciła majonez w domu.
Z jaj od swoich kurek, które biegały sobie gdzie chciały, skubały trawkę, kwiatki i inne smakołyki, spały w czystym i zadbanym kurniku a znosiły jajka... gdzie popadło ;)
Zbieranie jajek było najciekawszym, pełnym niespodzianek i trzymającym w napięciu zadaniem, jak za mało ich pozbierałam, to Mama mówiła, że jeszcze gdzieś muszą być i muszę nasłuchiwać skąd dochodzi "gdakanie", bo to oznacza, że kura zniosła jajko ;)
Z jaj od swoich kurek, które biegały sobie gdzie chciały, skubały trawkę, kwiatki i inne smakołyki, spały w czystym i zadbanym kurniku a znosiły jajka... gdzie popadło ;)
Zbieranie jajek było najciekawszym, pełnym niespodzianek i trzymającym w napięciu zadaniem, jak za mało ich pozbierałam, to Mama mówiła, że jeszcze gdzieś muszą być i muszę nasłuchiwać skąd dochodzi "gdakanie", bo to oznacza, że kura zniosła jajko ;)
wtorek, 15 kwietnia 2014
Biała kiełbasa na Wielkanoc marynowana we włoszczyźnie
Białą kiełbasę uwielbiamy w żurku, z grilla w winie i w piwie!
Nie chciałam wymyślać nic na siłę, aż tu nagle, obierając warzywa na bulion warzywny.... natchnęło mnie i ot poprostu zamarynowalam białą surową kiełbasę we włoszczyźnie.
To był strzał w 10-tkę!!!
poniedziałek, 14 kwietnia 2014
Słodki poniedziałek i sernik na zimno kokosowo-jogurtowy na babkowo-krówkowym spodzie
Zostało mi 3/4 puszki mleka kokosowego, zostały mi okruchy z baby czekoladowej i pół puszki masy krówkowej - pierwsze pół po cichu zjadł Iskierka ;)
Chciałam wykorzystać nową formę do babki i w pierwszej kolejności chciałam coś upiec, ale stwierdziłam, że szkoda mi dnia na siedzenie w kuchni, więc zakręciłam szybciutko co potrzeba i powstał sernik - delikatny - słodko-kwaśny - idealny!
Ozdoba z bratków i cukrowych kwiatków zagoniła mnie w letnie klimaty ;)
Chciałam wykorzystać nową formę do babki i w pierwszej kolejności chciałam coś upiec, ale stwierdziłam, że szkoda mi dnia na siedzenie w kuchni, więc zakręciłam szybciutko co potrzeba i powstał sernik - delikatny - słodko-kwaśny - idealny!
Ozdoba z bratków i cukrowych kwiatków zagoniła mnie w letnie klimaty ;)
piątek, 11 kwietnia 2014
Pręga wołowa marynowana w tymianku i miodowym piwie
Dawno dawno temu, szykowałam przepiękne ossobucco na obiad - możecie poczytać o nim tutaj.
Niestety taki elementy są trudne do zdobycia, więc kiedy w ręce trafiła mi pręga wołowa - nie zastanawiałam się długo i pomysł na obiad sam zrodził się w mojej głowie.
W sumie to takie "wołowe ossobucco" ;)
Niestety taki elementy są trudne do zdobycia, więc kiedy w ręce trafiła mi pręga wołowa - nie zastanawiałam się długo i pomysł na obiad sam zrodził się w mojej głowie.
W sumie to takie "wołowe ossobucco" ;)
środa, 9 kwietnia 2014
Żurek na białej parzonej z przepiórczym jajem
Sukcesem naprawdę dobrego żurku jest bardzo dobra kiełbasa i zakwas na żur!
Już od lat kupuję białą kiełbasę ze sprawdzonego żródła i żurek na Wielkanoc gotuję właśnie na cienkiej białej wieprzowej parzonej - na surowej białej i to w grubym wydaniu - ot tak na obiad w powszedni dzień.
Już od lat kupuję białą kiełbasę ze sprawdzonego żródła i żurek na Wielkanoc gotuję właśnie na cienkiej białej wieprzowej parzonej - na surowej białej i to w grubym wydaniu - ot tak na obiad w powszedni dzień.
wtorek, 8 kwietnia 2014
Chleb polski II - pszenno-żytni na zakwasie
Chleb się skończył...
Te słowa w tym roku słyszę bardzo często - zjadany w takim tempie, że nie nadążam za nimi z aparatem ;) Piszę w liczbie mnogiej, bo piekę od 4-6 chlebów na jeden raz, za każdym razem z 2-3 rodzaje - żeby dalej się uczyć, żeby urozmaicać, żeby pysznie zaskakiwać.
Te słowa w tym roku słyszę bardzo często - zjadany w takim tempie, że nie nadążam za nimi z aparatem ;) Piszę w liczbie mnogiej, bo piekę od 4-6 chlebów na jeden raz, za każdym razem z 2-3 rodzaje - żeby dalej się uczyć, żeby urozmaicać, żeby pysznie zaskakiwać.
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
Słodki poniedziałek i Bita śmietana z sosem truskawkowym i owocami
Te moje Słodkie Poniedziałki lecą jak szalone, jeden za drugim;)
Wczorajszy wieczór piekłam chleby, na ciasto zabrakło sił, a kiedy rano chciałam zabrać się za ciacho, nie wyrobiłam się, bo już musiałam wychodzić do pracy. Wróciłam też na tyle poźno, że nie zdążyłabym "obfocić", a wszyscy czekaliśmy na ten dzień - słodki dzień ;)
Ku uciesze M. i Iskierki ubiłam w swoim super robociku bitą śmietanę, dodałam znalezione w domu owoce i całość polałam sosem truskawkowym!
Wyszło pysznie!
Wczorajszy wieczór piekłam chleby, na ciasto zabrakło sił, a kiedy rano chciałam zabrać się za ciacho, nie wyrobiłam się, bo już musiałam wychodzić do pracy. Wróciłam też na tyle poźno, że nie zdążyłabym "obfocić", a wszyscy czekaliśmy na ten dzień - słodki dzień ;)
Ku uciesze M. i Iskierki ubiłam w swoim super robociku bitą śmietanę, dodałam znalezione w domu owoce i całość polałam sosem truskawkowym!
Wyszło pysznie!
niedziela, 6 kwietnia 2014
Tort z piersi kurczaka faszerowany pieczarkami i porem
Są takie dni, kiedy sama zaskakuję siebie pomysłami. Są takie pomysły, które rodzą się pod wpływem chwili, jak ta, kiedy w mojej lodówce zamieszkało opakowanie pieczarek, na które sama jestem bardzo uczulona i nie jadam, ale M. uwielbia.
Wielu z Was widząc zdjęcia na fb obstawiało ciasto: szarlotkę, sernik, tartę - ale napewno nie tort mięsny! Wyjątkowy, elegancki, można podać jako danie obiadowe krojąc w szersze trójkąty, bądź przystawkę podając mniejsze porcje.
Wielu z Was widząc zdjęcia na fb obstawiało ciasto: szarlotkę, sernik, tartę - ale napewno nie tort mięsny! Wyjątkowy, elegancki, można podać jako danie obiadowe krojąc w szersze trójkąty, bądź przystawkę podając mniejsze porcje.
sobota, 5 kwietnia 2014
Spaghetti z serami i brokułami
W tym tygodniu na obiado-kolację królowały makarony. Bo szybkie, bo pyszne - bo... czego chcieć więcej ;) Kiedy pokazałam Wam zdjęcie na fb wielu z Was poprosiło o przepis.
Nie chciałam go dawać ze względu na brak zdjęć, oprócz właśnie tego zrobionego telefonem.
Uległam jednak Waszym namowom i zdradzam prosty i naprawdę pyszny przepis na serowe
spaghetti z brokułami.
Nie chciałam go dawać ze względu na brak zdjęć, oprócz właśnie tego zrobionego telefonem.
Uległam jednak Waszym namowom i zdradzam prosty i naprawdę pyszny przepis na serowe
spaghetti z brokułami.
czwartek, 3 kwietnia 2014
Jaja przepiórcze w tymiankowo-pomarańczowej marynacie
Wielkanoc zbliża się do nas małymi krokami. Jest czas na ustalenie świątecznego menu, wypróbowaniu przepisów, wymyśleniu nowych.
U nas na stole królują jaja i biała kiełbasa!
Już dziś namawiam Was na wypróbowanie jaj marynowanych w białej zalewie octowej, w balsamico czy jak dziś pomarańczowo-tymiankowej.
O jajach w białym wydaniu będę Wam często przypominać głównie na fb.
Wiele osób już je zrobiło, zachwala, więc bardzo,ale to bardzo Wam polecam! To nasz numer 1!
U nas na stole królują jaja i biała kiełbasa!
Już dziś namawiam Was na wypróbowanie jaj marynowanych w białej zalewie octowej, w balsamico czy jak dziś pomarańczowo-tymiankowej.
O jajach w białym wydaniu będę Wam często przypominać głównie na fb.
Wiele osób już je zrobiło, zachwala, więc bardzo,ale to bardzo Wam polecam! To nasz numer 1!
środa, 2 kwietnia 2014
Mini tarty z krupniokiem
Kaszankę - bo typowych krupników nigdy nie jadłam, pamiętam tylko i aż z rodzinnego domu.
Nasz rodzina była spora - 7 osób. Rodzice uprawiali swoje warzywa i owoce, hodowali kaczki, kury i świnie. To był cały ceremoniał, kiedy odbywało się w moim domu rodzinnym świniobicie. Ten sam od zawsze rzeźnik, Tata i jego przyjaciel. Nas - dzieci mama zabierała na cały dzień do jakiejś cioci, czy na dłuuugi spacer, bo choć to dziwnie zabrzmi, byliśmy bardzo zżyci z naszymi zwierzętami.
Brakuje mi tamtych dni, kiedy byłam dzieckiem, kiedy miałam Tatę, który z ogromną pasją i wielką wiedzą peklował, wędził mięsa; robił białą kiełbasę, salceson czy właśnie kaszankę.
Nie wspomnę już o świeżonkach i wątrobie świeżo usmażonych, które spożywaliśmy tuż po powrocie do domu i badaniu weterynaryjnym.
Nasz rodzina była spora - 7 osób. Rodzice uprawiali swoje warzywa i owoce, hodowali kaczki, kury i świnie. To był cały ceremoniał, kiedy odbywało się w moim domu rodzinnym świniobicie. Ten sam od zawsze rzeźnik, Tata i jego przyjaciel. Nas - dzieci mama zabierała na cały dzień do jakiejś cioci, czy na dłuuugi spacer, bo choć to dziwnie zabrzmi, byliśmy bardzo zżyci z naszymi zwierzętami.
Brakuje mi tamtych dni, kiedy byłam dzieckiem, kiedy miałam Tatę, który z ogromną pasją i wielką wiedzą peklował, wędził mięsa; robił białą kiełbasę, salceson czy właśnie kaszankę.
Nie wspomnę już o świeżonkach i wątrobie świeżo usmażonych, które spożywaliśmy tuż po powrocie do domu i badaniu weterynaryjnym.
wtorek, 1 kwietnia 2014
Maślane, drożdżowe, z orzechami! Bułeczki maślane!
Z dedykacją dla pewnej Moniki M. z Fb, która dopinguje, motywuje i aktywnie mnie zachęca do pracy i dzielenia się z Wami przepisami! A także dla Ilony i mojej ukochanej Kaśki!!!!!
Dziewczyny - Dziękuję ;)
Dziewczyny - Dziękuję ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)