Na ten post to nie tylko WY - moi Drodzy Czytelnicy czekacie ale i ja sama!!!
Moja wena twórcza do gotowania trwa i ma się całkiem dobrze, ale z weną do pisania postów już gorzej, głównie z braku czasu!!! Stąd dziś, wstałam o 5.30 rano i ... przy szklance wody z cytryną montuję dla Was post o chlebie!
Tydzień temu o tej porze byłam w drodze po raz pierwszy na Food Bloger Fest, gdzie poznalam kilka wspaniałych Osób!
Gdzie jechałam tak naprawdę na spotkanie z Ukochaną Asią, znaną jako Biedronka w kuchni, z którą łączy mnie magiczna więź i przyjaźń już na całe życie!!!! Gdzie spotkałam po latach klikania znajome Blogerki i ani przez chwilę nie zawiodły mnie tym jak Je odebrałam!!! Gdzie nabyłam cudowną książkę o chlebie od samego Autora- Piotra Kucharskiego, którą ze szczerego serca polecam!
Napisana czysto, przejrzyście, na tyle smakowicie i zachęcająco, że postanowiłam razem z Autorem upiec po kolei każdy bochenek i zaprezentować te przepisy tu, na łamach mojego bloga!
Reasumując - Food Bloger Fest - dodał mi skrzydeł, energii od Nowo poznanych Osób, powera do kolejnego i kolejnych wpisów - to, że dziś w wolny dzień wstałam tak wcześniej i w końcu coś na Was i dla siebie samej poblikuję!!!
Przepis jak wspomniałam wcześniej z książki "Chleb domowa piekarnia" Piotra Kucharskiego!
Chleb pyszny - idealnie ciężki, idealnie żytni, idealnie wypieczony - jak najbardziej polecam i zabieram się za kolejny przepis!!!