Wyszło lekko, kolorowo, wiosennie - mam nadzieję, że pogoda już nie spłata nam figla i będzie tylko cieplej, jak nie, to z kolorowym uporem - będę w mojej kuchni przywoływać same słoneczne i ciepłe dni ;) Żółty burak po raz pierwszy gościł w mojej kuchni, wykorzystałam go jeszcze w innym pysznym daniu, ale o tym wkrótce. Jest delikatniejszy od czerwonego buraczka, słodki, ale nie z tak wyczuwalnym "buraczanym" smakiem. Polecam, jak macie je skąd zdobyć - ja swoje mam od Ogrodnictwo Lawenda.
Składniki:
- około 6-7 liści rzymskiej sałaty
- 2 średniej wielkości żółte buraki
- 5-6 truskawek
- 1 kiwi
- 100 g fety
- kilka jadalnych bratków
- sos: oliwa extra virgin, ocet balsamico - pół na pół - wstrząsnięte, wymieszane
- buraki umyć, zawinąć w folię aluminiową - upiec w piekarniku - w 200 stopniach około 40-50 minut, wystudzić, pokroić w "ósemki"
- opłukać liście sałaty, porwać je na kawałki, rozsypać w naczyniu
- poukładać pokrojonego buraka
- obrać kiwi, pokroić w "ósemki", rozłożyć na sałacie
- truskawki umyć, "odszypukłkować", pokroić i dołożyć do reszty sałaty
- fetę pokroić w wyraźną kostkę
- bratki opłukać, osuszyć, udekorwać nimi sałatkę
- polać sosem tuż przed podaniem, wystarczy sama oliwa, świeże zioła, ja dodałam jeszcze listki mięty melisy
Taki bukiet dostać, bezcenne! :D
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda aż pachnie wiosną:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się pomyłkom .... ta sałatka wygląda po prostu obłędnie:)
OdpowiedzUsuńAle kolory!!
OdpowiedzUsuń